reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kontakt wzrokowy

Chryste to ciekawe co by powiedziała o moim synku 🙈
Jeszcze pamiętam że dała mi czas półtora miesiąca żeby ogarnął to 😂
Ogarnął wszystko w 9 miesiecu i ona stwierdziła, ze troche pozno i ze bedzie chodził bardzo pozno. Mhm, pierwsze kroki zrobił 2/3 dni przed roczkiem. Później powolutku zaczął już coraz częściej. W połowie lipca jakoś zaczął chodzić już. Oto moje opóźnione dziecko. 😂
 
reklama
Wczoraj pomalowałam sobie czerwona kropkę między oczami, nie wiem czy usta to dobry pomysł, bo wtedy się będzie patrzeć na usta a nie na oczy. Zakładam też okulary to patrzy, ale czasami jak do niego coś mówię,.witam się z nim, całuje go, to patrzy się tak jakby w dół. Ale nie ma co panikować i robić mu presji, ważne że jakiś kontakt jest :)
 
Wczoraj pomalowałam sobie czerwona kropkę między oczami, nie wiem czy usta to dobry pomysł, bo wtedy się będzie patrzeć na usta a nie na oczy. Zakładam też okulary to patrzy, ale czasami jak do niego coś mówię,.witam się z nim, całuje go, to patrzy się tak jakby w dół. Ale nie ma co panikować i robić mu presji, ważne że jakiś kontakt jest :)
patrzy, bo obserwuje ruchy warg. Ale to dobrze, wie co się dzieje wokół niego. 😊
 
A w którym miesiącu Wasze dzieciaki zaczęły ładnie łapać kontakt wzrokowy? U mnie jest naprawdę bardzo różnie. I często mi się wydawało, że się patrzy ładnie w oczy ale jak się przybliżalam to się okazalo, że to był wzrok tak jakby za mnie. Dlatego się zastanawiam czy to nie jest to patrzenie przeze mnie. Czasami też wydaje mi się, że się patrzy mi w oczy i jak się poruszę to wodzi za mną. Ale znowu ta fizjo powiedziała, że to nie jest miarodajne bo on patrzy za poruszanym obiektem a nie tak jakby wodzi wzrokiem. Sama nie wiem co mam myśleć
 
A w którym miesiącu Wasze dzieciaki zaczęły ładnie łapać kontakt wzrokowy? U mnie jest naprawdę bardzo różnie. I często mi się wydawało, że się patrzy ładnie w oczy ale jak się przybliżalam to się okazalo, że to był wzrok tak jakby za mnie. Dlatego się zastanawiam czy to nie jest to patrzenie przeze mnie. Czasami też wydaje mi się, że się patrzy mi w oczy i jak się poruszę to wodzi za mną. Ale znowu ta fizjo powiedziała, że to nie jest miarodajne bo on patrzy za poruszanym obiektem a nie tak jakby wodzi wzrokiem. Sama nie wiem co mam myśleć
chyba ok. 10 miesiaca? Nie pamietam juz. ;) nie martw się. A poza tym czy ta fizjo jest taka wyluzowana cyz ona jednak trzyma się konkretnie sztywno tych widełkowych norm? :-)
 
Ogólnie mamy fizjo która bardzo chwali synka, mówi, że jak na ten tydzień jest super rozwinięty i niektóre umiejętności ma według wieku urodzeniowego nawet, mówiła że jest kontakt ale też czasami się musi powyginać żeby go złapać. :) Ale mówię, to jest tak że my tam wchodzimy, jest kolorowe pomieszczenie, ogromne lustro, zabawki, światełka. On jest tak tym zafascynowany że o ten kontakt trzeba się postarać :) inaczej powinno być w domu, ale znowu ja chyba nie do końca to umieć dobrze ocenić bo tak jak pisałam, czasami mi się wydawało, że się gapił na mnie a jak się przybliżalam to było to tak jakby za mnie. Bo w ogóle to on widzi z 20- 25 cm podobno i tak trzeba ten kontakt ćwiczyć ale znowu jak jestem tak blisko niego to nie wiem czy on patrzy na mnie czy za mnie czy na nos czy na czoło 🙈
W piątek byla inna Pani na zastępstwie i mówiła, że kontakt jest ale wybiórczy i trzeba ćwiczyć ile wlezie. Ale to ile wlezie to go męczy i mam wrażenie zniechęca. I to właśnie ta Pani mnie nastraszyła, już nie wspomnę o neurolog. Będę raczej działać na spontanie tak jak piszecie, w każdym okienku aktywności np. po 5 minut.
 
reklama
Ja też nie lubię 😀nie przejmowałabym się tak gdyby mi tak o tym nie tłukli i nie zwracali uwagi, jeszcze to skrajne wcześniactwo, większe ryzyko, że coś może być na rzeczy
 
Do góry