zebrra
Potrójna mama :)
Popieram w 100%, koszty podałam orientacyjnie, bo mając dzieci z AZS jechaliśmy też głównie na emolientach. O parafinie zaczełam czytać znacznie później... Póki co sprawdzam na sobie, ale robię to tak, ze najpierw myję się żelem pod prysznic, a potem odrobinę parafiny rozcieram i nakładam na mokre ciało.. Potem delikatnie się wycieram, raczej przykładając ręcznik niż nim pocierając i tyle. Moja skóra wygląda znacznie lepiej, bo do niedawna jak się rozbierałam sypał się ze mnie suchy naskórek...Zebrra ja też bardzo polecam te kremy Ziaja. Sama używam i na moją wysuszoną skórę na łydkach działa tylko to.
Ja też zaczynam od parafiny, moja mama bardzo mnie do niej przekonuje. Nie chodzi już o koszt, bo pracując w aptece ma spore zniżki dla siebie, ale przekonała mnie, że kosmetyki z serii Oilatum są świetne gdy skóra tego potrzebuje, są jakieś problemy, jest wysuszona itp. Nie zamierzam wpadać w pułapkę zbyt dużej ilości kosmetyków. Też popieram opinię, że im mniej i bardziej naturalnie tym lepiej
Heheh właśnie dlatego na razie przyjęłam metodę nakładania parafiny bezpośrednio na siebieJa też bym kupiła zwykłą parafinę gdyby nie to, że kąpałyśmy z ciocią kilka razy w niej Hanię i mi przypadło zadanie wyszorowania wanienki po tej kąpieli- masakra! Nie zamierzam się codziennie tak męczyć, po oilatum wanna jest w dużo lepszym stanie)
A jesli chodzi o mycie wanienki, pomaga wrzątek
Aestima, też lubię flos-lek, może wypróbuję Oczywiście na sobie
Ostatnia edycja: