reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy miałyście poród przy nadciśnieniu?

littlebunny1

Początkująca w BB
Dołączył(a)
19 Marzec 2024
Postów
24
Hej. Kończę 35 tydzień ciąży i miałam problemy z nadciśnieniem. Ciśnienie często przekraczało 150/90, ale głównie w sytuacjach stresowych. Jednak nie jest to stan przedrzucawkowy , nie mam objawów, dziecko rośnie prawidłowo, białka w moczu nie ma. Mimo wszystko ginekolog zapisał mi leki na zbicie ciśnienia i odkąd je biorę ciśnienie jest w normie - nie przekracza 130/80. W związku z powyższym lekarz kazał mi się stawić na CC w 40 tygodniu ciąży. Czy to nie za późno, skoro ciąża jest donoszona od 37? Jak było u was? Dodam że mierze ciśnienie 3x dziennie i badam mocz co tydzień by wyłapać jakiekolwiek patologie.
 
reklama
Skoro ciśnienie na lekach jest prawidłowe to nie ma wskazań aby rozwiązywać ciążę przed terminem. 😉 Dobrze kontrolowane nadciśnienie nie zagraża ani dziecku ani Tobie a każdy dodatkowy dzień w brzuchu dla dziecka jest ważny. 😉
 
Miałam nadciśnienie ciążowe i planowane cc na ok 39 tc. W 38 tc trafiłam do szpitala z innego powodu, ale zrobili mi badania, w tym mocz i miałam już przekroczone normy białka. Lekarz dyżurny po konsultacji z ordynatorem zdecydowali że nie będą już czekać i tak zrobili mi cc w 38 tc. Gdyby nie to białko, pewnie na spokojnie doczekałabym planowanego terminu. Także jeśli u Ciebie nic się nie dzieje to myślę że na spokojnie doczekasz do planowanego terminu ;)
 
Miałam nadciśnienie ciążowe i planowane cc na ok 39 tc. W 38 tc trafiłam do szpitala z innego powodu, ale zrobili mi badania, w tym mocz i miałam już przekroczone normy białka. Lekarz dyżurny po konsultacji z ordynatorem zdecydowali że nie będą już czekać i tak zrobili mi cc w 38 tc. Gdyby nie to białko, pewnie na spokojnie doczekałabym planowanego terminu. Także jeśli u Ciebie nic się nie dzieje to myślę że na spokojnie doczekasz do planowanego terminu ;)
A Twoje ciśnienie dawało się kontrolować lekami, jeśli mogę wiedzieć?
 
Hej. Kończę 35 tydzień ciąży i miałam problemy z nadciśnieniem. Ciśnienie często przekraczało 150/90, ale głównie w sytuacjach stresowych. Jednak nie jest to stan przedrzucawkowy , nie mam objawów, dziecko rośnie prawidłowo, białka w moczu nie ma. Mimo wszystko ginekolog zapisał mi leki na zbicie ciśnienia i odkąd je biorę ciśnienie jest w normie - nie przekracza 130/80. W związku z powyższym lekarz kazał mi się stawić na CC w 40 tygodniu ciąży. Czy to nie za późno, skoro ciąża jest donoszona od 37? Jak było u was? Dodam że mierze ciśnienie 3x dziennie i badam mocz co tydzień by wyłapać jakiekolwiek patologie.
Mam nadciśnienie od kilku lat, jeszcze przed ciążą brałam leki, w trakcie również. Wszystko było w pełni pod kontrolą. Ale pod koniec ciąży, mimo czterokrotnego podniesienia dawki leków, moje ciśnienie wymykało się spod kontroli - albo było skrajnie niskie, albo wysokie (do 150/160). Nie było białka w moczu. Lekarz zadecydował o indukcji (ale miałam również cukrzycę), stawiłam się do szpitala w 38+5, urodziłam dzień później.
 
Brałam dopegyt od połowy ciąży. Ogólnie miałam dość wysokie ciśnienie 140-145/90-95 to była u mnie norma. Wyniki badań były idealne. Tak czy inaczej lekarz nakazał stawić się w szpitalu w skończonym 38 tc, zapisana byłam dokładnie na 38+2. Pech chciał że przez ogromny stres trafiłam do szpitala w 37+6 z ciśnieniem ponad 160. Po wizycie na IP podali podwójną dawkę leku, ciśnienie spadło ale nieznacznie, zostawili na oddziale i kontrolowali ciśnienie. Zwiększyli dawkę leku ciśnienie było w miarę ok. W 38+1 zaczęli wywoływać poród, dostałam tabletki które niewiele dały, skurcze krzyżowe np przez 2-3 h regularnie później ustawały, codziennie po 2 razy ktg, kontrola ciśnienia itd. W 38+2 odeszły mi o 21 wody, 38+3 o 6:44 urodziła się córka przez CC, brak postępu porodu, nie wstawiła się w kanał ( od 21 mega bolesne skurcze krzyżowe regularne, częste), oxy nie podali
 
Brałam dopegyt od połowy ciąży. Ogólnie miałam dość wysokie ciśnienie 140-145/90-95 to była u mnie norma. Wyniki badań były idealne. Tak czy inaczej lekarz nakazał stawić się w szpitalu w skończonym 38 tc, zapisana byłam dokładnie na 38+2. Pech chciał że przez ogromny stres trafiłam do szpitala w 37+6 z ciśnieniem ponad 160. Po wizycie na IP podali podwójną dawkę leku, ciśnienie spadło ale nieznacznie, zostawili na oddziale i kontrolowali ciśnienie. Zwiększyli dawkę leku ciśnienie było w miarę ok. W 38+1 zaczęli wywoływać poród, dostałam tabletki które niewiele dały, skurcze krzyżowe np przez 2-3 h regularnie później ustawały, codziennie po 2 razy ktg, kontrola ciśnienia itd. W 38+2 odeszły mi o 21 wody, 38+3 o 6:44 urodziła się córka przez CC, brak postępu porodu, nie wstawiła się w kanał ( od 21 mega bolesne skurcze krzyżowe regularne, częste), oxy nie podali
Współczuję ciężkiego porodu, ale najważniejsze że mała już przy Tobie. Czyli u Ciebie dopegyt nie działał? Ja go biorę 2x dziennie i lekarz mówi że puki ciśnienie mam poniżej 140 i nie ma białka w moczu, to nie będziemy kończyć ciąży przed 40 tygodniem. No chyba że sama zacznę rodzić przed tym 😂
 
reklama
Do góry