reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie

reklama
Oj Mandrzejczuk...

Czytanie ze zrozumieniem to nie jest Twoja najmocniejsza strona. Przeczytasz ze dwa zdania czyjejś wypowiedzi, uznajesz że się nie zgadzasz i już nie strasz się zrozumieć co piszący miał na myśli. Przeczytaj jeszcze raz mój post o jedzeniu i jeśli nadal będziesz uważać że krytykuję w nim matki karmiące mm lub podające kaszki to przysięgam, że każdy następny post będę pisała z mnóstwem wyjaśnień, specjalnie dla Ciebie. I nie przeszkadza mi co piszesz a forma.

A jeśli Tobie przeszkadza, że ktoś dzieli się doświadczeniem, lub wiedzą, lub własnym zdaniem... To Twój problem. Od tego jest forum.

PRZYSIĘGAM, ŻE WIĘCEJ NIE PODNIOSĘ TEMATU DZIEWCZYNY, BO NIE BĘDĘ TROLINGOWAĆ TUTAJ. tyle na temat.
_______________________________________________________________________________________________________

A co do tego, że lekarze idą na łatwiznę to fakt. Miałam okropne problemy z karmieniem córki. Była niespokojna, krzyczała przy jedzeniu i po jedzeniu. Oczywiście najpierw była to niby moja wina bo jadłam coś co jej szkodziło. Skończyło się na tym, że jadłam kromkę pszennego z szynką z indyka i kopytka na obiad. I nic więcej. A dziecko dalej się darło. Jak dawałam mm też się darło. Potem każdy lekarz zwalał to na rozszczep - te dzieci tak mogą mieć. A co myśmy przeżyli to tylko my wiemy. Nic przyjemnego jak dziecko z głodem rzuca się na butelkę a po kilku łykach krzyczy jakby kwas solny piło. Nikt nie potrafił nam pomóc a my musieliśmy dosłownie wlewać w to dziecko jedzenie żeby z głodu nie umarło... Zagadkę rozwiązaliśmy sami ostatecznie, ale po kilku miesiącach niestety.

Mi Młodego wysypało po fistaszkach ale boję się znowu spróbować je zjeść bo jakby to miało mu zostać i przerodzić się w alergię to dramat bo alergia na orzeszki ziemne jest bardzo groźna.

A Mati ostatnio dostał banana świeżego. Jadłam sama i mu naskrobałam :D Na drugi dzień go wydalił niemal niestrawionego :D:D:D
 
Dziewczyny dajcie spokój-niech każda robi według swoich racji,a reszta niech to toleruje. Przypomniały mi się słowa pewnej starszej pani doktor:"To matka wie,co jest najlepsze dla jej dziecka":tak:I tego się trzymajmy.

emikaa właśnie miałam spytać o MM. U mnie też 1,ale za jakieś 2 tyg będę mieszać z 2.
 
Marzena, i na czym ostatecznie u Pauli stanęło z tym jedzeniem? Faktycznie sporo przeszliście, nie zazdroszczę.
Do banana już się od jakiegoś czasu zabieram, ale się nie mogę zabrać:) A kusi już od ho, ho, ho:)
 
Madzik sami wydedukowaliśmy po czasie już, że to refluks lub wręcz choroba refluksowa. Pediatra stwierdziła, że możliwe. Długo się męczyliśmy a zaczęło przechodzić jak Paula zaczęła jeść bardziej stałe posiłki i zaczęła siedzieć. Jak miała rok to przestała pić mleko w ogóle. Ale widzisz Madzik, natchnęłaś mnie! Mandrzejczuk jeśli czytasz jeszcze moje posty to przy najbliższej wizycie u pediatry podsuńcie mu pomysł o refluksie. On "lubi" występować u dzieci ze złym napięciem mięśniowym a przecież Wy się na to rehabilitujecie, może powodować nocne kaszle, zapalenie oskrzeli a wręcz płuc (ostatnio mieliście i przeszło bez antybiotyku), bywa, że dziecku czasem "pachnie" z ust wymiocinami (u nas tak kilka razy było), dziecko NIE MUSI ulewać przy refluksie, starsze może skarżyć się na ból brzuszka ale małe po prostu... płacze. U nas też podejrzewano kolki ale ostatecznie porzuciliśmy ten powód bo kolki raczej występują o określonych porach a u nas płacz i krzyk był różnie ale zawsze był związany z jedzeniem i zmiany mleka nie dawały kompletnie nic. Alergia to też nie była. Przy ostrym refluksie dziecko może płakać niemal non stop. Czasem źle przybiera, gorzej się rozwija (nasza Paula wszystko robiła dość późno ale ostatecznie w normie), może miewać anemie. Ale nie musi. Nie wiem, czy badano Was pod tym kątem ale co szkodzi sprawdzić?

A swoją drogą Madzik dzięki jeszcze za przypomnienie mi o tym refluksie bo u starszych a nawet dorosłych może on współistnieć z ... astmą. A nasza Paula ma zdiagnozowaną astmę wczesnodziecięcą a może to właśnie ten refluks ciągle się utrzymuje?! Muszę pogadać o tym z lekarką, bo może zamiast faszerować ją sterydami wystarczą leki na zgagę...

Sorki Kamcia, że nie w temacie ale sprawa wyszła przy okazji, nie bij ;-)
 
reklama
dzisiaj przyturlałam się do niani i juniorka, oczywiście wpakowałam sobie młodego na kolana ,dałam cyca i gadam z nianią- nagle czuję, że zajeżdza mi gotowanym kalafiorem.Wstałam ,wyglądam z pokoju, bo może mam już taką sklerozę,że nie pamiętam ,że obiad gotuję.Ale nie.Więc poniuchałam pupala juniora- bingo, jest kalafior:-D Rozpakowałam:-D i okazało się,że po zupce kalafiorowej kupa może też być o zapachu kalafiorka:-D
 

Podobne tematy

Do góry