reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie sztuczne

reklama
U nas z mlekiem samym w sobie są przeboje bo Marcinek go nie chce pić. Jedyne które wypije to Bebiko dla Juniora w płynie. Potrafi wypic ok 250 ml przez 2-3 godz, nie ma mowy żeby wypiła za jednym razem jak to było gdy był malutki. Ratujemy się kleikiem na mleku rano i kaszką wieczorem. Ale nie mogę narzekać bo Marcin je twarożki, serek topiony, budyń domowy na mleku krowim, uwielbia kefir więc nabiału ma pod dostatkiem.
 
Adaś pije mleko rano i wieczorem po 250ml, do tego jeszcze co drugi dzien na 2 śniadanie kaszka 210ml. No i wcina budynie, jogurty, kefiry, serki. Wapnia ci u niego dostatek :-)
 
Agnieszka obecnie rozpoczęła bojkot jedzenia. Zaczyna się robić nieciekawie. Karmienie jej to koszmar - muszę stoczyć walkę o każdy kęs. Najpierw Aga definitywnie zaprotestowała przeciwko kaszce i zupkom ze słoika, ale inne rzeczy jadła z chęcią. Pomyślałam: trudno nie zje tego, będzie co innego. Ale w tej chwili nic już jej nie podchodzi, chociaż mamusia wspina się na wyżyny swoich możliwości kulinarnych.


Mam nadzieję, że Aga nie zostanie niejadkiem, a nasze problemy są jedynie przejściowe. Nie ma nic gorszego, jak widok mamusi goniącej za dzieckiem, zeby zjadło kawałek chleba.:szok:
 
u nas też znów sie zaczał okres niejedzenia, nawet do tego dochodzi że Maja ma odruch wymiotny jak próbuję jej cos dać, tak sie zastanawiam czy to nie ma związku z wychodzacymi ząbkami ??? staram sie jej nie wciskac, zawsze coś tam zje, a chudzinką nie jest, więc narazie sie nie martwię, pewnie jej przejdzie
 
anja :-) mam nadzieję że sie na mnie nie obrazisz, ale moim zdaniem samo mleczko to chyba niezbyt dobrze, w takim wieku dziecko powinno miec bardziej urozmaicona diete?????
 
Ja też twierdzę że samo mleko to stanowczo za mało, ale z drugiej strony rozumiem bo do niedawna Jowi tez tylko na mleku i kaszkach mlecznych była, ale w końcu sie opamietałyśmy:) Teraz wieczorem pije kaszkę ok 200 ml i rano ok 4-5 jeszcze ok 100ml. ..

A co do buntu to też u nas trwa:) Nie martw sie Magda nie jesteś sama:) choć ja nie biegam za Jowi :) ale je tyle co ptaszek..

Moi rodzice jak tyko ja widzą to od razu czekoladka w ruch (kinder czekolada).. potem mamy już po obiedzie czy kolacji... Tłumacze ale nic to nie daje.. Jowi jak juz tak tragicznie nic nie chce to zjada owoce z kompotu truskawki i jabłka potrafi zjeść całą miseczkę.. a jak ma juz dość to pluje na całą kuchnię śmiejąc się przy tym... bardzo śmieszne :(
 
reklama
Cammi na razie się nie przejmuje tym, że Agnieszka je jak wróbelek. Z moją Alą było to samo, ale nigdy nie zmuszałam jej do jedzenia i na dobre to wyszło. Nauczyła się szybko sama sobie regulować ilość potrzebengo jedzenia i krzywda jej się nie stała. Wiem, że są takie dzieci które popadłyby w ciężką chorobę jakby się w nie nie wmuszało choć odrobiny jedzenia, ale mam nadzieje że Aga do nich nie należy.
 
Do góry