reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie, pytania i porady :)

Ja co prawda nie karmię juz piersią, ale jak karmiłam to było podobnie, karmienie co 0,5 godz co 1godz. Przez pierwszy miesiąc to nie robiłam nic innego tylko karmiłam, mała non stop domagała się cyca. Jak miał 4-5 miesięcy to karmienie się unormowało i były dłuższe przerwy ok3 godz, czasem dłuzsze ale bywały i krótsze. Czas karmienia też zdecydowanie się skrócił do ok 10-15 min. Nocki to były niezłe w 3 miesiącu to przerwy ok5 godz, sporadycznie cała noc przespana. A teraz Paulinka ma 10 miesięcy i też czasem budzi się na jedzonko. Jak chce to dostaje i z pełnym brzuszkiem zasypia dalej. Także życzę cierpliwości, na pewo niebawem to się zmieni, bo świat będzie bardziej interesujący niż pierś. Powodzenia.
 
reklama
Mój Kubeczek skończył 6 miesięcy i nadal je cycusia co 1,5-2 h ,w nocy
budzi sie 2 czasami 3 razy. Kompletnie mi to nie przeszkadza, i szczerze mówiąc
nie bardzo mnie obchodzą ksiażkowe porady typu "karmic co 3 h" Karmienie to
super okazja do przytulania mojego skarba :happy: i tak jak napisała azile29 przyjdzie czas ,że zrobi sobie dłuższe przerwy w nocy.
 
te wszystkie książki wkładają nam do głowy teorię która do dziecka ma się nijak i tylko przysparza nerwów. moja córeczka która ma dopiero tydzień w dzień jada co 3-4 godz, czasem ją budzę bo moje piersi domagają się opróżnienia i wtedy zajada jakie pół godziny. w nocy jak nakarmię ją o g.20 potrafi przespać 5 godz. nie wiem jak mam to regulować, więc póki co w dzień system jest co 3-4 h, w nocy 5 h snu.
 
Fanaberia moja mała również w dzień je co trzy godzinki a w nocy to nawet 6h przesypia. Lekarka nie pozwoliła mi jej wybudzać na karmienie, bo mała bardzo ładnie przybiera na wadze.Dlatego ja też nie sugeruję się tym co piszą w książkach;-)
 
Karmi się na żądanie.

czy te książkio których piszecie nie są aby trochę przestarzałe?? przecież ood karmienia co 3 godziny odeszło się już 20 lat temu... Te amerykańskie pozycje są chyba wyjątkowo nie trafne. wszystkie, które mialam pisały kompletne bzdury. np. niemowlę musi płakać w łóżeczku. Nie łam się. To rozwija płucka:no: i tago typu inne dyrdymoły!!!


mój mały na szczęście chciał tylko co 3 godz. do cunia, ale to przecież od dziacka zależy. po pierwsze nie powinno się dzidzi budzić (moja tesciowa mówi: lepszy śpicek, niż chlebicek ;-))

jeszcze jedno przychodzi mi do głowy. Paweł Zawitkowski w "co nieco o rozwoju dziecka" (super książka zresztą, nie to co te amerykańskie bzdury) pisze, że co prawda na początku "na żądanie" ale jeżeli już starsze niemowlę żąda co pół godzinki, to warto to dla swojego komfortu ograniczyć.
 
Fanaberia moja mała również w dzień je co trzy godzinki a w nocy to nawet 6h przesypia. Lekarka nie pozwoliła mi jej wybudzać na karmienie, bo mała bardzo ładnie przybiera na wadze.Dlatego ja też nie sugeruję się tym co piszą w książkach;-)

jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. boję się tylko że będzie lecieć z wagi, bo położna środowiskowa stwierdziła, że ona się przez kapturki nie najada. tylko skąd w jej pieluchach pojawiają się te kupki?
dlaczego zamiast cieszyć się urokami macierzyństwa musimy być wiecznie czymś straszone?
 
i ta położna to stwierdziała po 10 dniach??? Nie stresujcie się kochane! Dobra mama to nie mama wszechmogąca, a mama szczęśliwa :-D

Ja poród wspominam super! ale położna środowiskowa? DRAMT. co za babsko. Przyjeżdżała na kawkę, jak jej nie było trzeba, a jak była potrzebna (zapalenie piersi) to się nie pofatygowała... Słuchajcie własnej intuicji!
 
moja córcia ma miesiąc i cycusia jadłaby co godzinę:blink: a nawet częściej. w nocy wytrzymuje 4-5 godz. boję się,że się nie najada i dlatego tak często chce choć jak ją przystawie to minimum pół godz. ciągnie. potem zwykle zasypia :-)ale jak tylko go wypuści albo jej zabiorę to zaraz oczka otwiera i znów chce cycać mam nadzieję ,że jej to niedługo się unormuje,bo już czasem mam dość i myślę o dokarmianiu butlą,może wtedy by dłużej wytrzymała.:happy:
 
moja corka ma miesiac i karmie ja od urodzenia na zadanie co 2,5-3 godziny. czasem chce cycka co godzine, ale raczej nie z glodu tylko z potrzeby bliskosci...:tak: wszechwiedzaca nie jestem ale tak mi sie wydaje :-)
w nocy potrafi przespac 5 godzin, ale staram sie na to nie pozwalac i ja wybudzam, nie wiem czy to dobrze, ale jestem spokojniejsza jak wiem ze dziecko jest najedzone :-)
 
reklama
Witam,
każde dziecko jest inne i zadne normy i porady książkowe tak naprawde nie powinny zastapic instynktu i zdrowego rozsadku.
karmie na żądanie juz 3 miesiace, i moja córcia przesypia teraz średnio 7-8 godzin w nocy:-D, w dzien je roznie, przerwy robi sobie 2 jak i 4 godzinne. staram sie nie robic jej wiekszych przerw w dzien, bo wtedy wieczorem sie nie moze najesc i jest bardzo nerwowa.
a poczatki były dla mnie starszne, wydawało mi sie ze tylko karmie i karmie, wiecznie piersi na wierzchu i dziecko przylepione.:szok:
po miesiacu i przeplakanych nocach skontaktowalismy sie z doradca laktacyjnym i okazało sie ze za słabo przystawiam mala, nie moge karmic '"na ramieniu", tylko na poduszce i musze sie skupic całkiem na tej czynnosci. Zmianilam technike karmienia i okazło sie za Córeczka potrafi przespac w nocy 3 godzinki, co wczesniej zdarzało sie bardzo żadko, stopniowo ten czas sie wydłuzał do obecnej przerwy. :tak:
moze warto sie skonsultowac ze specjalista, nam to naprawde pomogło.

poza tym takie maleńkie dzieci musza po prostu ssac, i czesto zadaja przystawiania wlasnie zeby sobie possac. nam polozna podpowiedziala zeby karmic poki słychac ze dziecko pije, pozniej odstawic od piersi i podac smoczek. mała ssała smoka ile tylko potrzebowała, a moje piersi mogły odpoczac i sie zagoic:)
pozdrawiam i życze cierpliwości w karmieniu wszystkich piersiaków:)
;-)
 
Do góry