reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersia

Agus Paula tez denerwowala sie przy jedzeniu, wypluwala cyca itp. popytalam, poczytalam i okazalo sie, ze moze na to wplywac duzo czynnikow:
1. dzieci w wieku naszych sa bardzo ciekawskie i wszystko je rozprasza, dlatego podczas karmienia powinno sie byc samemu z dzieckiem, nalezy wylaczyc tv i radio, czasem nawet trzeba zaslonic okna. Jak najmniej bodzcow zewnetrznych.
2. jesli dziecko marudzi trzeba je uspokoic delikatnie glaszczac po glowce i cicho do niego mowiac.
3. jesli dziecko nie chce ssac z jednej piersi, sprobowac przystawic do drugiej.
4. nie nalezy jesc cebuli, czosnku, aromatycznych przypraw- podobno to nie prawda, ze smak przechodzi do mleka, tylko nasza skora tym 'pachnie' i dziecko nie chce ssac piersi a wypije nasze mleko z butelki.
5. dziecko nie jest glodne, tylko chcialo mu sie pic
6. dziecko goraczkuje, ma katar, zabkuje.
7. jest mu za zimno/ za cieplo.
8. jest zbyt zmeczone/ leniwe zeby ssac piers. Z butelki 'samo leci'.
9. cala uwage skupic na dziecku- nie rozmawiac przez telefon, nie ogladac tv, nie czytac forum;-) itp.
10. chyba najwazniejsze: przed karmieniem nalezy uspokoic sie, wyluzowac. Dziecko doskonale wyczuwa nasze emocje. Kiedy jestesmy zdenerwowane, zestresowane dziecko nie bedzie chcialo ssac.

U mnie poskutkowalo:tak:
 
reklama
mi przez chroboe Ninki strasznie rozbudzila sie laktacja. normalnie piersi mam przez caly dzien twarde jak kamienie :szok: Nince po tych lekach chce sie czesto pic i chce cycka w dzien nawet co 1,5 godziny, a w nocy tez sie budzi co najmniej raz. maz sie smieje, ze bedziemy mleko w kartony pakowac :baffled:
 
Gufi jak masz się fajnie - znaczy z ta laktacją u mnie to juz chyba łabędzi śpiew
 
Dziewczyny ja pisalam juz to na "kupkach" ze ja jadam wszystko doslownie.... nie ograniczam cebuli, czosnku, przypraw, tluszczy....potrafie zaserwowac sobie schabowego polanego maselkiem z cebulka, albo zjesc chinszczyzne z duza iloscia papryki....i nie widze aby to wplywalo na moja Amelke na to jak ona je,a w dzien je doslownie co 1-1,5godzinki a w nocy to spi miedzy 22-8 czasami obudzi sie o 6 na jedzenie.
Faktem jest ze w ciazy rowniez jadalam wszystko i ponoc juz wtedy poprzez smak wod dziecko sie przyzwyczajalo do smaku.
Jednak ja bym na waszym miejscu starala sie jesc wiecej produktow, sprubujcie:tak:
 
Ja sie wkurzym,ze nic nie jem i dzisaj na obiad zaserwowalm sobie schabowego i byl pysznyyy:-)i jak naraie wszytko jest ok,wiec teraz bede wprowadzac coraz wiecej potraw,oczywiscie malo alergizujacych...
 
No i brawo powoli sobie Agus wprowadzaj ja juz tez jem wszystko tylko tej cebuli i czosnku sie boje, tylko nie wiem czemu cebuli :eek: :-D
 
Brawo dla schabowego :-D
powiem Wam ze jedyny minus tego mojego jedzenia wszystkiego to ze mam juz 72,5 kg jak dojde do 75 to bedzie waga z konca ciazy tylko ze brzuch flaczek a tam ten byl o niebo ladniejszy :eek:
 
Paulina - ja sie tez strasznie objadam, zle u mnie waga ani drgnie!!! za to mam tyle mleka, a moja Ninka wcale tego nie zjada :baffled: nie chce odciagac, bo to tylko jeszcze pobudzi laktacje, ale az mnie cycki bola takie sa pelne cale dnie. mam nadzieje, ze za pare dni wszystko do normy wroci :tak:
 
Wow Gufi to sie nazywa laktacja :happy:
, ja wczoraj myslalam ze nie ma juz mleka bo mala zaczela robic krzyki przy jedzeniu wiec zrobilismy butelke a wtedy to dopiero sie zaczela jazda :szok: ona zanic nie chce z butelki meczylam ja ale nic a nic, wiec jak sie przyssala do piersipo wszystkim to opruznila ile mogla i poszla spac...i zrozum tu dziecko.
Przyznam Wam sie ze czuje sie zjednej strony dumna ze nadal tylko na piersi ja karmie ale z drugiej stron to juz jestem zmeczona tym...icoraz czesciej mysle o przestawieniu na butelke i wprowadzaniu innych pokarmow....ciekawa jestem jak to bedzie :-(
 
reklama
jesli chodzi o moja laktacje, to czeste przystawianie podczas choroby Ninki dalo takie efekty.

ja jakos na razie nie jestem zmeczona karmieniem. zreszta niedlugo bede musiala zaczac wprowadzac sloiczki, wiec ilosc karmien tez sie zmniejszy. a jestem z siebie bardzo dumna, ze tyle karmie mimo wielu problemow.
moja lekarka powiedzila, ze Nina dlatego tak lekko przeszla to zapalenie oskrzeli, ze caly czas jest na moim mleczku :-)
 
Do góry