reklama
onesmile
Świat według Pafffcia
Jesli chodzi o porade pielegniarki dot. wyhamowania laktacji, to w sumie nic nowego mi nie powiedziala. Tradycyjnie kazala zmniejszac liczbe karmien/dojen, sukcesywnie co pare dni do tygodnia eliminowac jedno karmienie, tudziez dojenie. A ze ja doje rzadko, ale dlugo, to kazala sukcesywnie zmniejszac czas dojenia. Juz zeszlam z godziny do 40/35 minut.Poza tym malo pic-nawet jak sie chce, ciasniej zapinac stanic i ciasniej i wyzej wiazac ramiaczka.
onesmile
Świat według Pafffcia
Onesmile dzięki. A ja się spodziewałam jakiś rewolucyjnych metod ;-)
Powiem szczerze, ja tez :-)
dobranocka
podwójna październikówka!
Justyna ostatnio gardzi piersią, jak jeszcze niedawno lubiła possać choćby trochę dla przytulenia, to teraz wyje jak tylko wyciągam cyca :-(
Miałam Was mamy zapytać kiedy wprowadzić coś więcej niż nasze mleczko ale widzę że i Wy się już nad tym zastanawiacie. Myślałam żeby jeszcze poczekać tydzień, dwa i zacząć z jakąś zupką bo również uważam że mleczko piersiowe jest lepiej trawione, przez co nasze dzieci są głodniejsze niż dzieci na sztucznych mieszankach. Zresztą nie mam na tyle pokarmu żeby paść moją jeszcze 2 miesiące tylko na piersi musze się czymś wspomóc. Zaczyna mi brakować pokarmu wieczorami i wczoraj próbowałam ją dokarmieć Bebilonem no i gdzie tam-do ust tego nie włoży więc pozostaje tylko wspomóc się normalnym jedzonkiem :-(
Justyna ostatnio gardzi piersią, jak jeszcze niedawno lubiła possać choćby trochę dla przytulenia, to teraz wyje jak tylko wyciągam cyca :-(
Mój przez dwa dni miał strajk głodowy. Na widok piersi odwracał się, prężył i płakał. Natomiast jabłuszko wcinał łyżeczką, aż mu się uszy trzęsły. Podobnie butlę- odciągnęłam trochę, żeby sprawdzić. Pierś była ok. tylko gdy był jeszcze trochę rozespany. Wczoraj lekko skapitulował, a dzisiaj całkiem wrócił do normy. Może Justysi też przejdzie.
dobranocka
podwójna październikówka!
Aniawa to spróbuję. Lubiłam karmić piersią....
reklama
Podziel się: