reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersia

mi nic nie leci jak narazie i zastanawiam sie czy nie bedzie mnie bolec jak dzidzia bedzie ciagala a zreszta czym ja ja nakarmie jak pusto... a pozatym to sniło mi sie raz ze karmiłam ale dopiero pierwszy raz w domu ... nie wiem czemu tak dziwnie i powiem wam ze nie czulam dyskomfortu eh ciekawe czy to sen do odczytania na odwrót czy nie :rofl2::rofl2:
 
reklama

jedyne to zdaje mi się że tego mleka coś mało będę mieć bo moje piersi nie są ani twrde ani nabrzmiałe... tylko tkie miękkie jak kiedyś....:sorry:

twarde i nabrzmiałe dopiero będą ok 3 doby po porodzie;-)mi ani w tej ani w poprzedniej ciąży nie wciekła ani kropelka pokarmu a karmiłam córke 1,5 roku wiec to o niczym nie swiadczy
 
ja wam powiem że sama nie wiem jak to odczuwam...
wiem że chcę karmiić piersią... ale nie zastanawiam się głębej nad tą filozofią:-p;-):laugh2:
że to mi coś wypływa, czy chcę czy nie...
wiem że tak się robi po porodzie i już :cool2: (zobaczymy jak to będzie w praktyce:-p)
ale nastawiam się pozytywnie na wszystko...
jedyne to zdaje mi się że tego mleka coś mało będę mieć bo moje piersi nie są ani twrde ani nabrzmiałe... tylko tkie miękkie jak kiedyś....:sorry:

Kamcia ale moje też nie są nabrzmiałe ani twarde a na dodatek małe a wystarczy że leciutko nacisnę na otoczkę sutka i tryska, kapie i sama nie wiem co jeszcze, czasami wycieka samo i muszę nosić wkładki, dziwne bo tak jak mówisz nie wyglądają na pełne i nabrzmiałe, myślę że to dopiero po porodzie przyjdzie taki nawał pokarmu. Ale żyły widać mi bardzo, a jak wyjdę z wanny to jeszcze bardziej
 
mi nic nie leci jak narazie i zastanawiam sie czy nie bedzie mnie bolec jak dzidzia bedzie ciagala a zreszta czym ja ja nakarmie jak pusto... a pozatym to sniło mi sie raz ze karmiłam ale dopiero pierwszy raz w domu ... nie wiem czemu tak dziwnie i powiem wam ze nie czulam dyskomfortu eh ciekawe czy to sen do odczytania na odwrót czy nie :rofl2::rofl2:
Kasiiula poproś położną żeby ci pokazala jak przystawic dziecko do piersi najważniejsze zeby dziecko chwycilo cala brodawke na poczatku moze troche bolec a nawet krwawic jeżeli zle bedziesz przykladac ale to da sie wytrzymac po ok dwoch tygodniach bedziesz mogla sobie sutki wykrecac :-D ;-)bo bardzo szybko sie przystosowywuja do nowych warunkow
ja przed porodem kupilam sobie ta ksiazke i bardzo mi pomogla jest duzo o diecie o tym jak karmic autorka rozwiewa wszelkie watpliwosci mlodych mam
http://www.empik.com/piersia-spoko,prod7900258,p?gclid=CL70ysHk0p0CFZaGzAodZz6MGA
 
Ostatnia edycja:
mi nic nie leci jak narazie i zastanawiam sie czy nie bedzie mnie bolec jak dzidzia bedzie ciagala a zreszta czym ja ja nakarmie jak pusto... a pozatym to sniło mi sie raz ze karmiłam ale dopiero pierwszy raz w domu ... nie wiem czemu tak dziwnie i powiem wam ze nie czulam dyskomfortu eh ciekawe czy to sen do odczytania na odwrót czy nie :rofl2::rofl2:
też czasami się zastanawiam czy nie będę czuć dyskomfortu...:sorry:

twarde i nabrzmiałe dopiero będą ok 3 doby po porodzie;-)mi ani w tej ani w poprzedniej ciąży nie wciekła ani kropelka pokarmu a karmiłam córke 1,5 roku wiec to o niczym nie swiadczy
aha czyli ię nie ma czym prejmować....:cool2:
Kamcia ale moje też nie są nabrzmiałe ani twarde a na dodatek małe a wystarczy że leciutko nacisnę na otoczkę sutka i tryska, kapie i sama nie wiem co jeszcze, czasami wycieka samo i muszę nosić wkładki, dziwne bo tak jak mówisz nie wyglądają na pełne i nabrzmiałe, myślę że to dopiero po porodzie przyjdzie taki nawał pokarmu. Ale żyły widać mi bardzo, a jak wyjdę z wanny to jeszcze bardziej
moje są duże... :-p ale zawsze takie były... heheheh , alenic mi nie tryska ..., :sorry: tylko jak mocno ścisnę to lekko kropelki wylatują....a o kadkach ie ma owy:no: ja nie mam takiej potrzeby... nawet jak leżę półbokiem na piersi to nic z niej nie leci
 
aha czyli ię nie ma czym prejmować....:cool2:

jasne ze nie pokarm pojawi sie po porodzie a nawal ok 3 doby w PL to akurat zbiega sie z wyjsciem ze szpitala wracasz do domu a tu takie atrakcje :sorry:u mnie poszlo w ruch wszystko co moglo przyniesc ulge pielucha namoczona w zimnej albo cieplej wodzie (zimne zmniejsza wyplyw pokarmu cieple zwieksza) kapusta napar z szalwi laktator ktory na mnie nie dzialal i ostatecznie maz :sorry::cool2:
 
jasne ze nie pokarm pojawi sie po porodzie a nawal ok 3 doby w PL to akurat zbiega sie z wyjsciem ze szpitala wracasz do domu a tu takie atrakcje :sorry:u mnie poszlo w ruch wszystko co moglo przyniesc ulge pielucha namoczona w zimnej albo cieplej wodzie (zimne zmniejsza wyplyw pokarmu cieple zwieksza) kapusta napar z szalwi laktator ktory na mnie nie dzialal i ostatecznie maz :sorry::cool2:
no to dobrze wiedzieć czym to "leczyć"....:tak: bo co też słyszałam że nie można piersi za mopcno schłodzić ani przegrzać...
 
Ja tak wczoraj się was naczytałam i nacisnęłam swój sutek i co!!! zdziwiłam się, bo i u mnie biały płyn sie pokazał, ale tylko w jednej piersi. Pomyślałam tylko, o cholera!!! to już niedługo!
Chciałabym karmic piersią, ale jak będzie okaże sie po porodzie. Nie chce się nastawiać teraz skoro może być tak, że nie będę mogła. Więc czekam i nie mysle o tym!
Miłego dzionka dziewczyny :)
 
no to dobrze wiedzieć czym to "leczyć"....:tak: bo co też słyszałam że nie można piersi za mopcno schłodzić ani przegrzać...

za bardzo nie ale możesz wejsc do wanny i polewac piersi ciepla woda (nie goraca) i potem troszke odciagnac zeby poczuc ulge nie duzo bo im wiecej odciagniesz tym wiecej sie wyprodukuje nowego pokarmu a potem chlodny oklad
to jest chyba generalna zasada jeżeli chodzi o karmienie im wiecej karmisz/odciagasz tym wiecej masz pokarmu dlatego nie powinno sie dokarmiac dziecka jak jest niby za malo tylko czesciej przystawiac ja jak Zuzia miala ok 6 tyg lezalam z nia praktycznie caly czas przy piersi bo mialam kryzys laktacyjn po dwoch dniach ilosc mleka sie unormowala
 
reklama
ja wam powiem że sama nie wiem jak to odczuwam...
wiem że chcę karmiić piersią... ale nie zastanawiam się głębej nad tą filozofią:-p;-):laugh2:

Ja mam właśnie taki problem, że za dużo czasami myślę hehehehe:rofl2: i głupoty potem z tego wychodzą :eek:

I tak rozmyślałam wczoraj nad tematem karmienia, że w nocy śniło mi się, że najpierw karmiłąm Dzidzi normalnie a potem odciągałam pokarm laktatorem elektrycznym i było tyyyyyyllleeeeee mleeekkkkkaaaa :laugh2:, że nie nadążałam ze zmianą butelek, normalnie obudziłam się zmęczona hehehe

Ja ogólnie od tygodnia hartuje piersi, przy kąpieli mocniej pocieram sutki potem smaruję je maścią Maltan
 
Ostatnia edycja:
Do góry