ani w rossmanie, ani w kerfurze, ani w pobliskich małych marketach :-(w rossmanie tez nie ma? kiedys własnie tam widziałam akurat to danie a ja miałam dzis nalesniki z prazonymi jabłkami
Nataliak, więc żadna dupa ma nie obrażać drugiej dupy? ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ani w rossmanie, ani w kerfurze, ani w pobliskich małych marketach :-(w rossmanie tez nie ma? kiedys własnie tam widziałam akurat to danie a ja miałam dzis nalesniki z prazonymi jabłkami
Nataliak, więc żadna dupa ma nie obrażać drugiej dupy? ;-)
dziewczyny a gdzie z reguły są tańsze słoiki w rossmanie czy w kerfurze, bo ja dostaję oczopląsu od tych cyferek i w efekcie nic nie pamiętam
my ciągle na słoikach, chyba musze to zmienić, sama nie wiem, młody uwielbia np. dynię z ziemniakami po 5 m-cu
Nataliak, więc żadna dupa ma nie obrażać drugiej dupy? ;-)
zgadzam się z Agą co do ceny, jednak u mnie wybór większy jest w rosmanie, kiedy bym nie poszła do cerfura to zawsze 3-4 smaki zostają a reszta to puste półki;/...hmmm nie nadążają z dostawą czy jak?
Co do tematu jedzenia to uważam, że niech każdy daje to co uważa. Kiedyś w przychodni jak czekałam na szczepienie i się z innymi matkami wymieniałam doświadczeniami etc. to mnie mało jedna nie zlinczowała bo powiedziałam że daję słoiki. Jakie to wywody robiła, że moja mała nie będzie umiała gryźć, będzie się dławiła jedzeniem i w ogóle, a jej to je chleb z masłem i jarzynową itd. (miał wtedy 5 miesięcy i ważył 10 kg ) - a ja nic w tym temacie. Daje mojej Nadii to co uważam
Od 5 miesiąca je surowe jabłka, gruszki i banany. Te ostatnie je 4-5 razy w tygodniu (pogniecione i dodawane do bezsmakowej kaszki nestle albo same bez niczego) - i wcale nie uważam że to źle.
A co do naleśników w słoiczku to jeszcze nie widziałam a z chęcią bym dała mojej Nadusi spróbować
BTW mój małż - miłośnik pizzy - nie może się doczekać kiedy da małej jej popróbować, najlepiej z sosem czosnkowym