corina
Fanka BB :)
u nas masakryczna noc ! nie pamietam kiedy mała tak czesto budziła sie i jesc chciala. wszystko zaczeło sie o 15.30 gdy dostała cycka, po 7 min zaczeła go tarmosic i mimo ze lecialo nie chciala z niego jesc, to dałam drugi. tez go pociagnela troche i dalej krzyk. zrobilam mm, zjadla 85 ml i odleciala. Iwszy raz zasnela bez smoczka, w koncu najedzone dziecko poszla do babci, po 18 przyszlam po nia zeby nakarmic (bo cycka teraz tak co 2,5-3 godz) a ona w najlepsze spi. obudzila sie dopiero o 19 wcale o jedzonko nie wolalac. pewnie po poprzednim jeszcze pelna byla, no ale cos tam pociumala i do 20.30 marudkala (ona ma tak przed kapaniem, spaniem wieczorem). przygotowana bylam z mm, ale zjadla jednego, potem drugiego cyca i przy drugim mi zasnela. odbilysmy, do kolyski i zasnela na dobre.tj tak mi sie wydawalo... jeszcze przed polnoca Iwsza pobudka, smok przetrzymal ja na pol godz, ale obudzila sie na dobre. dostala cycka, z powrotem do kolyski, usnela do rana. tj tak mi sie wydawalo... o 3 druga pobudka, znowu cyc, zostala juz z nami w lozku do rana. w miedzyczasie o 6 cyc i rano o 9! masakra jakas jak dla mnie. nie wiem - zęby jej ida, ma skok jakis albo ja mam cos z pokarmem tj malo, słaby. do tej pory max jedno wstawanie, a tak to do 6-7 mi przesypiala.