reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersia/butelka, dieta mam:)

Ehhh.... i u mnie tak samo Zosia nie chce spać w dzień. Robi sobie króciusieńkie drzemki po 15-20 minut . A tak to cały dzień na rączkach albo na kolankach i ciągle domaga się zabawiania jej. Wsumie tak sobie myslę że jak by potrzebowała więcej snu to by spała widocznie tak musi być :) no a my musimy się troszku "przemęczyć"
pozdrawiam Marta i Zosieńka
 
reklama
A u mnie kobitki zupełnie odwrotnie Kuba w dzień potrafi spać po 2-3 godziny budzi sie tylko na jedzenie i krótką ale intensywną aktywność i zaraz juz ziewa i trze oczka więc smok do buzi i już śpi znowu, zastanawiałam sie nawet czy nie spi za dużo. natomiast w nocy od 20:30 do 1 lub 2 i potem co 2 godziny do 6 a o 6 już jest świeżutki ;D
 
Jestem ciekawa jak bysmy tak wszystkie razem siadly sie z naszymi pociechami to jaka bylaby ich reakcja na siebie ...  ;D  ;D  ;D  ;D
 
 
Rzeczywiście ja też nie wiem co bym zrobiła bez WAS :)
Już myslałam że z moim Danielkiem jest coś nie tak - bo tak krótko śpi ( po 30min) a tu okazuje się że nie jest wyjątkiem. ;D :laugh:
 
patrycja24berlin pisze:
Jestem ciekawa jak bysmy tak wszystkie razem siadly sie z naszymi pociechami to jaka bylaby ich reakcja na siebie ...  ;D  ;D  ;D  ;D
   
Sądzę że było by tak: jedne dzieci by się śmiały, inne płakały ( w tej grupie jest mój synek :)), inne by robiły wielkie oczy, a my byśmy nie mogły sie nagadać  ;D ;D ;D Ogłnie jeden WIELKI CHAOS
 
Martunia bardzo dużo śpi, i też się zastanawiam, czy nie za dużo... Wieczorem zasypia ok. 21-21.30, jedzonko między 3 a 4, potem zasypia, budzi się o 7 i 8 na kolejne jedzonka, po 8 zwykle się pobawi, a za godzinę znowu śpi! Ok. 11 następny posiłek, trochę zabawy, i sen do 14-14.30. Po jedzeniu zabawa do 16 i obowiązkowy spacerek, na któym śpi jak suseł. Ok.18.30 pobudka i do domu na podwieczorek  :) potem trochę zabawy, drzemka 20-30 minut, jedzonko ok. 20, za jakieś pół godziny kąpiel, kolacyjka i lulu. Przyznam się, choć mi strasznie wstyd, że rano to mi się nie zawsze chce wychodzić na spacer  :-[
Z zasypianiem w dzień jest różnie, choć ostatnio i tak nie mam na co narzekać  :) coraz częściej się zdarza, że zasypia sama w łóżeczku, a jak się bardzo przed zaśnięciem broni to staram się ją uspać, bo jak jest aktywna dłużej niż 1,5 godziny to potem do końca dnia jest marudna.
I całkiem ładnie Martuś potrafi się sama zająć np. misiem czy wcześniej karuzelką (teściowa popsuła, wrrr...  :mad: , mąż musi wreszcie przy niej pogrzebać, moze coś mu się uda zrobić, karuzelka Martunię bardziej interesowała), albo gada do żyrandola czy co tam jej w oczy wpadnie. Zwykle jest tak, że po jedzeniu biorę ją do odbicia,ponoszę po mieszkaniu,potem pobawimy się razem, porozmawiamy, i do łóżeczka- jak chce poleżeć i się sobą zająć to ją zostawiam, jak nie to bawimy się dalej.
Fusik ;D pewnie tak właśnie by było :) i Marta też w grupie marudek- ona kocha spokój, wszelkie zamieszania i zmiany planu dnia bardzo przeżywa.
 
dziewczyny pomocy chyba mi sie kończy mleko albo już jej nie smakuje albo sama nie wiem co bo normalnie sie wygina i odwraca w druga stronę wiec staram sie dokarmić ją butlą ale tak mi sie przyglądała jak jej wcisnęłam butelkę nie wiedziała o co tu chodzi czuła się czyba zagubiona
wysączyła 30ml i ani jednego wiecej
 
reklama
Beatko Eliasz czesto robi istne akrobacje podczas karmienia. Jestem cierpliwa bo to normalne, tak wrazliwce reaguja na przesuwanie sie gazow w brzuszku. Sprobuj podniesc dziecko do gory do odbicia i cierpliwie karm dalej. Pij duzo wody i herbat laktacyjnych i napewno wszystko sie ulozy. Jest tez tak ze w pewnym wieku dzieci maja zwiekszone zapotrzebowanie na mleczko, jesli taka potrzeba to po karmieniu podaj butelke ale zawsze probuj najpierw dac piers tak czesto jak dzieciatko potrzebuje. Takie dni zwiekszonego laknienia mijaja i wszystko wraca do normy. POwodzenia ! :D
 
Do góry