reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersia/butelka, dieta mam:)

Pediatra polecila na gazy/kolki..maly starsznie placze przed kupka i ma strzelajace kupki, mam dawac 3 razy dziennie po 2 krople..i nie wiem czy bezposrednio do buzi w trakcie karmienia czy inaczej..
Mi najlepiej karmic na siedzaco, jak karmie na lezaco - maly w kolko gubi piers i ulewa mu sie i jakos mu niewygodnie...ale czasem tak karmie jak nie mam sily siedziec....
 
reklama
Mi też najlepiej karmić na siedząco, tylko... Marta jest coraz cięższa więc trochę się to robi męczące :) na leżąco jakoś nam nie wychodzi, z lewej nawet się czasem uda ją nakarmić, ale z prawej to się denerwuje już przy próbach, nie może porządnie złapać.
Aniu, ja daję małej esputicon bezpośrednio do buzi tuż przed jedzeniem... tylko nic nie pomaga, chyba zmienię na espumisan.
 
Aniu ja od urodzenia Eliasza podaje mu esputicon i herbatke koperkowa hipp sama tez pije ogromne ilosci i owszem przed kupka czasem bardzo dlugo prezy sie i gazy nie moga wyjsc ale stosuje wtedy masaz pleckow, brzuszka, przyciaganie nozek do brzuszka i skutkuje. To wymaga cierpliwosci ale dziala.
 
Ja karmię na leżąco ale w nocy na siedząco tylko na poduszceCzy te kropelki idzie kupić bez recepty???Ja chyba zacznę pić herbatkę z kopru włoskiego tylko niewiem czy mam pić tą do dzieci czy też normalną??????
 
Espumisan tez jest bez recepty..na razie czajnikuje i nie podaje, nie ma jak na razie gazow...w intrukcji jest napisane zeby podawac dopiero od 1 miesiaca wiec sie troche boje, to samo z herbatka koperkowa...
Masuje brzuszek tez i klade czesto na brzuszku - a dzisiaj Mateuszek zrobi niespodzianke i przekrecil sie z brzuszka na plecki sam..bylam w szoku, myslam ze jest za maly na to....Kladzenie na brzuszku bardzo mu pomaga w zrobieniu kupki...

A wczoraj jadlam nalesniki z powidalami z wegierek i wieczorem arbuza i jest oki!!!ciesze sie bo nalesniory uwielbiam!!!

A dzisiaj testuje ogoraska, cos czuje ze moge zjesc coraz wiecej potraw....

Dziewczyny jecie lody??? bo mam taka ochote?? a jesli tak to jakie, smietankowe czy wodne???
 
Ja wcianm lody smietankowe lub waniliowe i chyba jest O.K. ;D A może po tych lodach tak sie pręży? Zmian skórnych nie ma żadnych.
 
dziewczyny,jestem mamą od 5 dni :) martwię się troszkę o synka,bo bardzo duzo śpi,a rzadko i mało je...mam mnóstwo pokarmu,ściagam laktatorem. Oliwier ssie tak najdłużej 20 minut i usypia,potrafi przespać pół dnia! Jak sie budzi to go przewijam i znów karmię,właściwie na żądanie,albo jak widzę,że buźką szuka cyca. No i mam wrażenie że go non stop przewijam,bo po zjedzeniu zaraz jest kupka...Narzie odpukać nie ma kłopotów z gazami,ale ja panicznie się boję i nie wiem co jeść...czy można np ogórki gruntowe? Jescze nie było u nas położnej i nie mam kogo zapytać...jesteście ostatnią deską ratunku,poradźcie coś! Czytałam wasze posty w tym wątku ale sama już nie wiem jakie warzywa wolno jeść...wiem,że żadnych wzdymających...nie chcę eksperymentować na dziecku...
 
Ola, moja Marta przez pierwsze dwa tygodnie też tak mało i rzadko jadła, potrafiła zasnąć nawet po ok. 5 minutach ssania, a 20 minut to już był nie lada wyczyn. Nie przewijałam jej przed karmieniem, tylko w trakcie- tzn. jak zasnęła to trzymałam ją trochę pionowo, potem przewijałam, ona się wtedy wybudzała i jadła jeszcze trochę.
Ania, ja też uwielbiam naleśniorki, ale bałam się je jeść, jak zresztą większość rzeczy, ale jutro chyba zrobię.
Byłam dziś z Martusią u lekarza. Od kilku dni te bóle brzuszka są coraz częściej, mimo drastycznych ograniczeń w diecie, kropelek, koperku, masażu brzuszka, wszystko co wiedziałam już wypróbowałam i nic. Dzisiaj biedactwo moje męczyło się od północy do 3.30, potem rano znowu... jak ona tak płacze a ja nie mogę jej pomóc to sama też zaczynam w końcu ryczeć, już strasznego doła przez to łapię, bo co ze mnie za matka jeśli nie wiem czego potrzebuje moje dziecko... Sylwek ma przerąbane bo wtedy musi nas obie uspokajać, gdyby nie on to chyba nie dałabym rady. Martusia zaczęła płakać jak tylko weszłyśmy do gabinetu, wiec nawet nie musiałam tłumaczyć o co chodzi. Pani doktor powiedziała, że to kolka, i żeby dawać jej infacol i czopki viburcol, mam nadzieję że to pomoże, tak strasznie mi jej szkoda jak się bidulka meczy. I powiedziała, że takie drastyczne ograniczanie diety nie ma sensu, zresztą sama widzę że nie pomaga, bo to nie jest wina tego, co jem, tylko niedojrzałości przewodu pokarmowego Malutkiej.
 
reklama
Olu dzieci po porodzie częst ośpią tak długo - ciesz isę tym bo potem jak mają około 1,5 tygdonia to robia ise coraz aktywniejsze. I jak śsie 20 minut to naprawde dlugo !!!!! Moja czasem po 5 usypiała. Moja sadzi do 10 kup dziennie i tez ja non stop przewijam więc to jest jak najbradziej normalne. Kolki dopeiro się zaczynają koło 3-4 tygodnia ale raczej ci odradzam ogórki przyt 5-dniowym dziecku. gotowane, gotowane i gotowane!!! A warzywa i owoce wprowadaj powoli (jabłka mozesz jeść - ja jadłam surowe ale podobno najlepiej zacząć od gotowanych).
Podaję stronki;


http://www.resmedica.pl/zdart10017.html
http://www.mediweb.pl/womens/wyswietl.php?id=1089
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54926,1329741.html
 
Do góry