reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

Bruno samej wody nie chce:zawstydzona/y: dolewam mu troszke soczku...poza tym pije kompoty herbatki z hippa, na wyjazdach gotowe "dzieciowe" soczki:tak:
 
reklama
Moja niunia niestety nie chce pić wody, próbowałam, ale skończyło sie na 50 ml w ciągu całego dnia, a potem jak zobaczyła butelkę, to prawie uciekała, bo sie nbała, że znów wodę chce jej dać. A ponieważ zawsze miała problemy z piciem (potrafiła nie pić nic nawet przez tydzień!!! ale wtedy jeszcze więcej mleka dostawała) i przez to z zaparciami, więc stwierdziłam, że juz lepiej dawać jej to, co lubi pić... I tak nieraz jej robię kompociki lekko słodzone, herbatke hippa, a przeważnie Kubusie i soczek jabłkowy Hortexa (ten bez cukru). Jak jest ciepło na dworze, to potrafi wypić nawet pół litra w ciągu dnia... nie wiem czy to dużo, ale w porównaniu z tym co było kiedyś to dla mnie i tak sukces :)

Gorzej z jedzeniem... jak czytałam ile wasze dzieci jedzą, doszłam do wniosku, że Nataszka chyba jada za mało :( Przewaznie wypada jej 5 posiłków, ale to różnie bywa, bo jak np odwiedzimy teściową, to ta by w małą pchała ciągle coś a ja mam potem problemy, bo przychodzi pora posiłku i mi dziecko jeść nie chce. No, ale na szczeście babci nie odwiedza sie codziennie :tak:
Nataszka wstaje przewaznie około 6-7 godz i je mleczko. Porcje są bardzo różne bo nieraz wypije 180 ml a innym razem tylko 100, w porównaniu z Waszymi pociechami to trochę słabo:confused: zasami zamiast mleczka dostaje kaszkę, to tej juz wtedy zjada około 230-250 ml. Potem jeśli rano było mleko, to około 10-10:30 kaszka mleczno-ryżowa, albo jakieś owocki lub deserki, czasami słoiczkowe, czasami własne, zjada 200, nawet 300 ml jeśli jej posmakuje. Po drugim śniadaniu udaje sie na drzemke 1-2 godz, a o 13-14 zjada obiadek. I tutaj mamy spore problemy, bo Nataszka noskiem kręci i wybrzydza. Jednego dnia jej cos smakuje a drugiego to samo jest bee... i nigdy nie wiem, czy to co ugotuję małej posmakuje. Zjada różnie... nieraz tylko kilka łyżeczek a innym razem jak sie wciągnie to potrafi wciągnąć nawet 300-400 ml zupy!! Ale mówię, to nie zawsze :( Około godziny 17 mamy kolejny posiłek, wtedy zjada albo 2 paróweczki, albo 2 kromki chleba lub coś zastępczo. No i na noc, godz 19-20, znów mleczko, około 150 ml. Potem przewaznie śpi juz do rana. Martwi mnie, dlaczego tak mało mleka je, widze, ze Wasze dzieciaczki dostaja większe porcje...

Oczywiście w międzyczasie jak wszystkie dzieci łapie się za drobne przekąski typu chrupeczki czy biszkopty, albo jogurcik (taki w opakowaniu 110 ml kupuję) lub owocki (ponieważ jest sezon na maliny, to codzien zjada ich pół sredniej miseczki, przeliczając na sztuki, to może ich tam jest z 30-40 sztuk; albo ostatnio ma faze na brzoskwinie i nektarynki, złapie cała w łapki, lata po mieszkaniu i wsuwa :) )

I jak uwazacie?? Porównując do Waszych dzieci Nataszka je mało czy nie?? Bo kurcze martwię sie trochę... Ona ma 74 cm o waży 8,170 kg... wydaje mi sie, że to bardzo malutko, nawet nie wiem czy sie mieści w siatce centylowej :( Lekarze twierdzą, że to pewnie taka uroda po mamie i po tacie, że jest chudzinką, ale ja cos nie jestem przekonana do tego. Zastanawiam czy by nie zrobić jej badania na pasożyty. Jak myslicie?? Doradźcie coś proszę :( :(
 
A my pożegnaliśy mleko w ciągu dnia. Antoś dostaje butelkę tylko na noc. Rano zjada od 1 do 2 kromek chleba( bez skórki) z wędliną, żółtym serem itp czasem chlebek z masłem i do tego twarożek lub jajko czy paróweczkę lub płatki z normalnym mlekiem. koło południa zjada Danio z owocami , drożdżową bułkęitp ok 15 obiadek( zup nienawidzi) potem podwieczorek ( np banan ) Patrzył na brata i się nauczył
 
Magdziarko no to ładnie Ci Antos wcina :tak:
My od kilku dni zamiast kaszki rano jemy parówke, kanapke itd. tak koło 9-10 (mała cyca koło 6-7), potem w granicach 14 obiadek (czasem szybciej jak chce), 16-jogurt, jabłko, banan itp., 18 cycuś, 20 kacha na gęsto (200, a czasem nawet 300ml)
a w ciągu dnia przegryza sobie paluszkami bez soli, plasterkiem wędliny, sera i ostatnio jedną kinder czekoladką :zawstydzona/y:
 
U nas po wstaniu butla mleka, potem przekąska - owoc lub serek, obiadek - tylko że u nas tylko zupki ;-), potem znów przekąska i butla mleka na noc...
 
A ja musze pochwalić Bartutka, bo pani w żłobku mówiła, że Bartuś wszystko ładnie je, a wręcz jest największym głodomorkiem, bo nawet śniadanie pań podjada:-):-D i innym dziciom z talerzyka ;-)
 
Bartul :-):-):-)
Moja Ola rano kanapka z pomidorem , z serem albo wędliną , potem kaszka około 10 tej i spanie . Jak wstaje to zupka ale taka ze słoików średnich , potem jak ja przyję z pracy to podjada ze mną mój obiad a na wieczór koniecznie danio. Wczoraj jak marudziła i jej powiedziałam w pokoju że idziemy po serek to sama pierwsza poleciała do kuchni z zabawkową łyżeczką w rączce i wielkim uśmiechem na twarzy :-D
 
reklama
Staś ma 4 posiłki dziennie. Jak daję mu czesciej, to nie zdąży zgłodnieć i wybrzydza. Rano kanapka, twarożek, pomiro, albo jajko lub parówka. Koło 12.00 owoc lub jogurt. Potem spanie do ok. 15.30, obiad - je to co my. I kolacja koło 19.00 - tak jak na śniadanie.
 
Do góry