reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie naszych maluszków

So happy ja tez mam ta masc i nic nie daje, moze dlatego ze jej nie uzywam :p podobno jest fajna bo nie trzeba zmywac.

Mi sie wydaje ze ten bol przy zasysaniu to zalezy od tego jak dziecko mocno ssie. Mnie boli bardziej gdy maly obudzi sie wyglodzony po 4h snu. Wtedy jak sie dorwie to w jednej sekundzie mi goraco :p
 
reklama
Dziewczyny niestety musi troche pobolec ale to minie tez tak mialam przy synku. On prawidlowo chwytal tylko moje brodawki byly takie wrazliwe, teraz od paru dni hartuje brodawki aby nie byly takie wrazliwe jak znowu zaczne karmic i już mnie bolą jak dotykam. Taka uroda
 
Mała się dobrze łapie. Mówiłam o bólu położnej i sprawdzała jak Nelka doi. Nie miała zastrzeżeń. Ja mam Lansinoh.
 
colly mi pomaga ta masc tylko jak mnie brodwki bola to po karmieniu bardzo grubo smaruje,
mam wkladki lakatyjne to biustonosza nie pobrudzi, i po kilku takich zabiegach juz praktycznie nie boli

kornelcia mnie przy starszakach nie bolało jak karmiłam.ani raz,
teraz róznie,ale czasem mam takie dni ze prawie łzy mi lecą
 
To tak zawsze będzie bolało? Bo jak młoda się zasysa to aż zagryzam wargi I sycze... a podobno z czasem miało być lżej...

No to ja już nic nie kumam. Ponoć jest tak, że to nie powinno boleć, ale skoro położna u Ciebie była i wszystko ok, i NADAL bolą, to z jakiego powodu???? Fuj no, czemu to karmienie musi takie być...
 
Z tegi co pamietam to u mnie byl taki dyskomfort jakby kucie w brodawkach mrowienie ale tak przez minute jak mleczarnie byly pelne zaraz potem nic nie czulam.
Ból był tylko jak zle cyc złapany albo brodawki popękane no i jak plesniawki sie pojawily to juz wogóle masakra :p
 
Nie ogarniam mojej laktacji, chciałam teraz odciągnąć i tylko parę kropel polecialo :-/ wcześniej musiałam mała dokarmic sztucznym bo po trzech godzinach nadal głodna... Ja nie wiem o co chodzi... Czyżby mi zanikal? Nic nie boli, nabrzmiale nie są... Takie puste.. Już sił nie mam na to :-(
 
Ja cały dzień staram się przystawiać małą ale powiem szczerze że nie wyrabiam z bólu. Brodawki ok nie są popękane czy nie mają strupów ale przy dotyku bolą jak bym nimi jeździła po betonie. Zastany pokarm nie wchodzi w grę bo mała jest na cycku regularnie. Próbowałam odciągnąć, wydoilam 10 ml ... jak scisne to coś poleci ale laktator ręczny nic nie ściąga a mała mnie gryzie i szarpie, odczucia podczas karmienia są koszmarne ... idę pomasowac cycki pod prysznicem ale szczerze to chce mi się płakać. ..
 
reklama
Akatsuki rozumiem cie bardzo dobrze :-( mnie już brodawki się podleczyly i strupy odpadły ale bolą przy ssaniu i długo po są obrzmiale i bolące :-( laktator u mnie tak samo, dziś prawie zero wczoraj 30... Mała wisi i wisi a i tak kończy się sztucznym bo nie chce jej przegladzac biorąc pod uwagę że traci na wadze :-( rycze cały wieczór...
 
Do góry