madzik pewnie to niekomfortowe z tym przeciekaniem, ale przynajmniej wiesz, że masz pokarm i to w nadmiarze i dzidzia zawsze najedzona, mi jak tak przeciekało w nocy, o byłam zadowolona bo wiedziałam, że będzie miała wyżerkę mała i na pewno się na je, a jak mi nawet nie stwardnieją piersi, to od razu szok, ze nic tam nie ma
Icedal dzisiaj małą przystawiałam jak się dało najczęściej i jeszcze ściągałam po karmieniu i juz czuję, ze zaczyna się bardziej ruszać w piersiach, organizm dostał sygnał, ze trzeba doprodukować:-), ja chętnie połozyłabym sie na brzuch, ale z tego co wiem nie dobrze jak jest nacisk na piersi, mnie w każdym bądź razie boli:-(
Tajchi mnie moja kumpela okrzaniła jak się dowiedziała, że dokarmiam, bo nam się niby tak tylko wydaje, że nie mamy pokarmu, z tym dostawianiem , to faktycznie prawda, ale pamiętaj, ze nic na siłę, ja juz miałam dość i na noc dokarmiłam, a jak za długo mała spała (5-6 godz. po dokarmieniu), to wstawałam tak po 2-3 godz. i odciągałam pokarm o butelki i właściwie na drugi dzień było jak znalazł na dokarmienie:-), tylko, że ten kryzys mi się przeciagnął:-(. W dzień można się przemęczyć z tym ciągłym przystawianiem, ale trzeba coś pospać w końcu
Mi się też wydawało, ze mam mało pokarmu, ale dobrym sposobem na poprawę jest dostawiania częściej i odciąganie po jedzonku, mi się sprawdza.
A, i jeszcze, czasem wydaje mi się, ze mała mało zjadła, a ona raptem zasypia mi na 3-4 godz., więc nie moze być głodna
dobmar nie znam sposobu na przeziębienie, ale życzę ci szybkiego uporania się z tym chorubskiem i żeby maleństwo nie zachorowało.