reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie mieszane czy szkodzi???

Skalia1

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
5 Grudzień 2019
Postów
100
Witam,
córka ma prawie 6 tygodni, od urodzenia karmiona była km przy każdym karmieniu ponieważ po podaniu piersi była jeszcze głodna i płakała w niebogłosy. Z czasem zaczęła strasznie ulewać wręcz wymiotować i miała koszmarne bóle brzuszka. Pojawiła się lekka wysypka na twarzy i za uszkami. Rodzeństwo i ja mamy skazę i nietolerancję laktozy więc lekarz zadecydował o przejściu na Nutramigen. W dzień zmiany mleka odstawiłam ją od piersi żeby widzieć reakcję typowo na to mleko. Było super. Od następnego dnia zaczęłam ponownie karmić piersią i z dnia na dzień było coraz gorzej. Od wtorku jest odstawiona od piersi i jest o wiele lepiej. A ja mam depresję, tak strasznie chcę ją karmić, że myślę o ponownym przystawieniu. Utrzymuję laktację laktatorem i nie wiem co robić. Czy możliwe jest że km szkodzi bardziej niż samo mm. Nie jestem w stanie wykarmić córci samą piersią bo mleka ściągam dziennie 3x20 ml. Nie potrafię podjąć decyzji o definitywnym odstawieniu, chyba mam jakąś depresję spowodowaną hormonami. Cały czas płaczę i myślę o tym karmieniu. Co robić? Czy możliwe jest, że km szkodzi dziecku z uwagi na to, że musi przetrawić przy każdym karmieniu dwa rodzaje mleka. Dodam, że jestem na drakońskiej diecie o chlebie i wodzie więc nie ma jej co uczulić. Błagam poradźcie co robić bo chyba zwariuję.
 
reklama
Witam,
córka ma prawie 6 tygodni, od urodzenia karmiona była km przy każdym karmieniu ponieważ po podaniu piersi była jeszcze głodna i płakała w niebogłosy. Z czasem zaczęła strasznie ulewać wręcz wymiotować i miała koszmarne bóle brzuszka. Pojawiła się lekka wysypka na twarzy i za uszkami. Rodzeństwo i ja mamy skazę i nietolerancję laktozy więc lekarz zadecydował o przejściu na Nutramigen. W dzień zmiany mleka odstawiłam ją od piersi żeby widzieć reakcję typowo na to mleko. Było super. Od następnego dnia zaczęłam ponownie karmić piersią i z dnia na dzień było coraz gorzej. Od wtorku jest odstawiona od piersi i jest o wiele lepiej. A ja mam depresję, tak strasznie chcę ją karmić, że myślę o ponownym przystawieniu. Utrzymuję laktację laktatorem i nie wiem co robić. Czy możliwe jest że km szkodzi bardziej niż samo mm. Nie jestem w stanie wykarmić córci samą piersią bo mleka ściągam dziennie 3x20 ml. Nie potrafię podjąć decyzji o definitywnym odstawieniu, chyba mam jakąś depresję spowodowaną hormonami. Cały czas płaczę i myślę o tym karmieniu. Co robić? Czy możliwe jest, że km szkodzi dziecku z uwagi na to, że musi przetrawić przy każdym karmieniu dwa rodzaje mleka. Dodam, że jestem na drakońskiej diecie o chlebie i wodzie więc nie ma jej co uczulić. Błagam poradźcie co robić bo chyba zwariuję.
A co podpowiada Ci serce?
Nieważne jak karmisz, naprawde, to bez znaczenia. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Nie zadręczaj się, nie odbieraj sobie magii tych pierwszych momentów przez coś co jest tylko w Twojej głowie. Jeśli zdecydujesz się na mm, nie będziesz gorsza mama. Jeśli postanowisz kp też będzie ok. Naprawde najważniejsze żebyś była spokojna i ten spokój przekazywała maleństwu.
 
Ja powiem jak było u mnie. Mam 3 dzieci. Pierwszego sy ka nie karmilam, bo w szpitalu już dali mm i się poddałam. Druga córka karmiona chwilę, źle lapala, miałam zapalenie piersi, krew z nich leciała, wciąż płacz bo głodna, dałam mm. Po 4 latach urodzilam druga córkę. Napaliłam się na kp, załapała w szpitalu, radość ogromna..dostala żółtaczki spowodowanej konfliktem krwi i pod lampami 4 dni.. Mogłam ja wyjmować co 6 godz na pół godz dać cyca, a tak ściągać i butla. Jak wróciliśmy do domu to ściągałam i przystawiałam, ale młoda przy cycku raz jadła, raz się złościła. Obecnie ma prawie 3 mce i w nocy kp i tak do 13. Potem 3 razy podaje mm, a w międzyczasie kp. Nieraz zje ładnie, a nieraz tak złości się przy piersi, że nie idzie ja nakarmić.
Pogodziłam się z tym, choć mam podobnie, że z tyłu głowy może powinnam walczyć o kp, ale nie chce.. Dla niej i dla siebie. Mimo mm chce pierś i nie odrzuciła jej do końca. W nocy tylko cycuch.
Chętnie poczytam jak jest u innych mam.
 
Przerabiałam to 6 lat temu. Dokładnie to samo. Sama definitywnie z dnia na dzień uciekam KP. Mimo drakońskiej diety z Syna skóra był dramat w i to dosłownie. Nie jeden lekarz powiedział mi że w takim stanie, w sensie rąk zaawansowanej skazy nie widział jeszcze. Syn uczulony był dosłownie na wszystko. Nabiał to oczywiste, ale pod każdą postacią gotowana, pieczona, seler , marchew ziemniak, kurczak, jajka, brzoskwinia, jabłka i pochodne. Mogę tak wymieniać i wymieniać. Jesteś na chlebie i wodzie? A Chleb zawiera jaja, mleko i wystarczy. Dostała Nutra, działa to super, bo u nas żadne mleko nie działało. Ja nie miałam co dziecku dać jeść.
Ze swej strony polecę latopic. Rozrob w odrobinie wody i strzykawka podawaj raz dziennie. Latopic uszczelnia jelita. Najlepszy efekt jest po regularnym 3 miesięcznym podawaniu.
Witam,
córka ma prawie 6 tygodni, od urodzenia karmiona była km przy każdym karmieniu ponieważ po podaniu piersi była jeszcze głodna i płakała w niebogłosy. Z czasem zaczęła strasznie ulewać wręcz wymiotować i miała koszmarne bóle brzuszka. Pojawiła się lekka wysypka na twarzy i za uszkami. Rodzeństwo i ja mamy skazę i nietolerancję laktozy więc lekarz zadecydował o przejściu na Nutramigen. W dzień zmiany mleka odstawiłam ją od piersi żeby widzieć reakcję typowo na to mleko. Było super. Od następnego dnia zaczęłam ponownie karmić piersią i z dnia na dzień było coraz gorzej. Od wtorku jest odstawiona od piersi i jest o wiele lepiej. A ja mam depresję, tak strasznie chcę ją karmić, że myślę o ponownym przystawieniu. Utrzymuję laktację laktatorem i nie wiem co robić. Czy możliwe jest że km szkodzi bardziej niż samo mm. Nie jestem w stanie wykarmić córci samą piersią bo mleka ściągam dziennie 3x20 ml. Nie potrafię podjąć decyzji o definitywnym odstawieniu, chyba mam jakąś depresję spowodowaną hormonami. Cały czas płaczę i myślę o tym karmieniu. Co robić? Czy możliwe jest, że km szkodzi dziecku z uwagi na to, że musi przetrawić przy każdym karmieniu dwa rodzaje mleka. Dodam, że jestem na drakońskiej diecie o chlebie i wodzie więc nie ma jej co uczulić. Błagam poradźcie co robić bo chyba zwariuję.
 
U nas było tyle mleka, położna się śmiała ze wszystkie noworodki mogę wykarmić na oddziale .. Ale niestety... Żółtaczka się nasiliła, powrót do szpitala, lampy przez tydzień.. I decyzja- czy walczyć i dawać jej pierś czy odstawić by się żółtaczka nie nasilała. Odstawiłam,nie było łatwo.. Nie żałuję..
 
U nas też żółtaczka nasilała się po kp, ale odstawiłam na jeden dzień i pomogło. Teraz niestety gorzej bo nikt mi nie powie na 100 % ,że to moje mleko szkodzi i co szkodzi. Psychiczna masakra.
 
Drakońska dieta, to niestety nic dobrego.
Jeżeli podejrzewasz, że to nabiał (białka mleka czy laktoza) uczula, może spróbuj zrezygnować tylko z tego (czytając etykiety i sprawdzając czy nie ma ukrytego nabiału). Efekt może być widoczny dopiero po kilku tyg.
Mój synek miał alergię na białka mleka krowiego i AZS.
Miałam to szczęście, że faktycznie trafiłam z oceną tego co go uczula i że nie było to nic więcej. Przetrwaliśmy z kp prawie do roczku. Ja ponad 4 mies. na diecie bez nabiału. Alergia minęła.
Może jedz normalnie, z wyjątkiem nabiału, jeżeli to nabiał podejrzewasz. Karm córkę mm, który jej służy przez ok. 3 tyg., odciągając w tym czasie pokarm laktatorem. Utrzymasz laktację. I po tym czasie może spróbuj nakarmić ją swoim mlekiem jeśli tego chcesz? Twój organizm oczyści się z alergenu. A laktację rozkręcisz. Taki pomysł... Ale popieram zdanie jednej z poprzedniczek. Jeżeli zdecydujesz się na mm, nie obwiniaj się. Zrób co uważasz z myślą o dobie i dzieciątku i będzie dobrze.

Kuzynka męża ma 3 córki. Żadnej nie karmiła piersią. Są całe i zdrowe. 😉





Witam,
córka ma prawie 6 tygodni, od urodzenia karmiona była km przy każdym karmieniu ponieważ po podaniu piersi była jeszcze głodna i płakała w niebogłosy. Z czasem zaczęła strasznie ulewać wręcz wymiotować i miała koszmarne bóle brzuszka. Pojawiła się lekka wysypka na twarzy i za uszkami. Rodzeństwo i ja mamy skazę i nietolerancję laktozy więc lekarz zadecydował o przejściu na Nutramigen. W dzień zmiany mleka odstawiłam ją od piersi żeby widzieć reakcję typowo na to mleko. Było super. Od następnego dnia zaczęłam ponownie karmić piersią i z dnia na dzień było coraz gorzej. Od wtorku jest odstawiona od piersi i jest o wiele lepiej. A ja mam depresję, tak strasznie chcę ją karmić, że myślę o ponownym przystawieniu. Utrzymuję laktację laktatorem i nie wiem co robić. Czy możliwe jest że km szkodzi bardziej niż samo mm. Nie jestem w stanie wykarmić córci samą piersią bo mleka ściągam dziennie 3x20 ml. Nie potrafię podjąć decyzji o definitywnym odstawieniu, chyba mam jakąś depresję spowodowaną hormonami. Cały czas płaczę i myślę o tym karmieniu. Co robić? Czy możliwe jest, że km szkodzi dziecku z uwagi na to, że musi przetrawić przy każdym karmieniu dwa rodzaje mleka. Dodam, że jestem na drakońskiej diecie o chlebie i wodzie więc nie ma jej co uczulić. Błagam poradźcie co robić bo chyba zwariuję.
 
reklama
U nas też żółtaczka nasilała się po kp, ale odstawiłam na jeden dzień i pomogło. Teraz niestety gorzej bo nikt mi nie powie na 100 % ,że to moje mleko szkodzi i co szkodzi. Psychiczna masakra.
Bo po KP żółtaczka się nasila i trwa dłużej, to normalne
Nieagatka serce podpowiada, że powinnam karmić, a rozum, że nie powinnam.
Ale wybierz co lepsze dla dziecka nie dla Ciebie. Nie traktuj mm jak samo zło
 
reklama
Syna i córkę karmiłam tylko mm, na Nutramigenie było super, a syn brał pierwszy antybiotyk chyba w wieku 5 lat teraz ma 11 i na palcach jednej ręki można policzyć ile razy dostał antybiotyk 6 letnia córka zresztą również. Syn kiedy jeszcze był na piersi w pierwszych 2 tygodniach dostał zapalenia płuc, kazali mi karmić a byłam chora. Córkę i syna odstawiłam bez wyrzutów sumienia ponieważ nie chcieli piersi. Druga córcia pierś uwielbia, mało co je, pierś zaspokaja jej poczucie bliskości i dlatego u mnie taki problem z odstawieniem, serce mi pęka jak ona szuka piersi.
 
Do góry