Ja z Mileną leciałam na początku z dietą i stopniowo wprowadzałam sobie nowe pokarmy wiadomo, że po czymś ulewała albo miała kolki to się odstawiało i za jakiś czas z powrotem do jadłospisu aż jadłam wszystko
Nie widzę sensu aby na początku jeść wszystko jak leci a potem się zastanawiać od czego dziecko skręca i ryczy cały dzień
Nie widzę sensu aby na początku jeść wszystko jak leci a potem się zastanawiać od czego dziecko skręca i ryczy cały dzień