reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie i dieta naszych maluszków

No tak, tą metodę można wprowadzać jak dziecko już samo siedzi.Dlatego się zastanawiam czy czekać do tego czasu, czy między czasie jakąś papke podać. Tylko czy ona potem mi się nie zakrztusi jak jej podam w jednym kawałku np. miękką marchewkę.
Cytryna a znasz kogoś kto to stosował?Mozesz polecić?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Znam mamy tutejsze, ale chyba tylko jedna w ogole nie podaje papek, bo jednak jak gdzies sie idzie to ciezko zeby dziecko tak jadlo (czy to w gosci czy np do restauracji) wiec wiekszosc miesza metody. A dzieciaki sie nie krztusza z tego co widzialam, a jedza np kanapke (z miekkiego chleba cos jak tostowy, gotowana marchew, pol ziemniaka itd). i zadna mama nie moziwla zeby z krztuszeniem miala problem.
 
my dalej tylko cyc ... maly jak narazie nawet MM nie jadl jeszcze
idziemy do pediatry 27ego na szczepienie i ma nam powiedziec co i jak z jedzeniem :) zobaczymy jakie wytyczne sa tutaj :)
raz dalam jablko do polizania caly kawalek , to maly smial sie , a pozniej az sie trzesl tak smakowalo wiec moze nie bedzie zle z jedzeniem ? :)


Asiu,zapomniałam Ci napisać!
moja tez tak nerwowo jadła,wzięłam ją na sposób:karmię ją na leżąco,kładziemy się"brzuszkiem do brzuszka" i dostaje cyca...walczy ale ładniej je....i mniej beka...kuźwa mniej!!!!!!!!!!!

na mojego to nie dziala .. o w nocy zaspany potrafi tez tak jesc , lapie , puszacza i tak w kolko
teraz jeszcze gorzej jest , bo ciagle cos go bardziej interesuje :) wklada mi paluchy do buzi , lapie za nos czy usta , ewentualnie szarpie za ubranie jak wyczai cos ciekawego hehe

ja czekam aż moja skończy 4 miechy i dam jej marchewkę gotowaną bo tyle kup sadzi, że aż szok :szok: 5 dziennie to minimum...

moj to samo ... obsrajtuch maly hehe
 
asionek - moj tak smao je! dlatego pisalm ,ze najlepiej byloby karmic w ciemnym dzwiekoszczelnym pomieszczeniu - puszcza cycka - wsadza paluchy-rozglada sie-wygina do tylu-wsadza mi paluchy do buzi-smieje sie... a mnie nerwy targaja czasami bo takie karmienie trwa..
milka - moj robi kupe prawie po kazdym karmieniu, ale w nocy rzadziej -i tak zmieniam mu pieluche w srodku nocy bo jest tak przesiurana ,ze jak kamien i wtedy zawze albo sie posika albo kupa wyjdzie bokiem..a nie chce mi sie! bo na przewwijaku to zawsze akrobacje i zakadanie pieluch trwa..albo wierzga nogami albo prostuje je i tak zaciska ,ze boje sie ze mu jajka pekna :) wogole na przewiaku to ciagle trzeba chociazby za noge trzymac jak siegam po pieluche , bo ruchliwy jets ze hoho
 
My byłyśmy w piątek na szczepieniu i lekarka dała takie wytyczne:powoli wprowadzać stały pokarm, może wtedy kupki się ustabilizują. I między 5 a 6 miesiącem wprowadzić gluten. 2-3g kaszki mannej tj. płaska łyżeczka do posiłku. No więc dzisiaj zaczeliśmy od marchewki z Gerbera. Zjadła tak może łyzeczkę jak na pierwszy raz. Jak wszystko będzie dobrze to jutro powtórka, potem może ziemniaczek. I tu by się przydał jakiś tłuszczyk. I nie wiem co lepiej, czy odrobine masełka, czy może mniej uczulające jest oliwa z olewek ta extra? No i jak to się przyjmie to zaczne łączyć te składniki dodając odrobine tej kaszki,żeby organizm się przyzwyczajał do gutenu. Mam nadzieje że wszystko pujdzie gładko.
A miałam zamiar się nie spieszyć z papkami, ale widzę że co pare lat inne praktyki się stosuje. Kiedyś jak chłopaki były małe to mówili żeby się nie śpieszyć z dokarmianiem jak na cycku bo alergie,według starego schematu gluten po 10 miesiącu, teraz nie później jak do 6 miesiąca wprowadzać gluten, więc chcąc nie chcąc musze wcześniej wypróbować jakieś warzywka, bo przecież samej kaszy nie nasypie jej na język.

A już wiem, poczytałamTui już kumam. To ma być taka ekspozycja jak to Justyś napisała dwuetapowa i potem można już normalnie w 10 miesiącu podawać gluten.
 
Ostatnia edycja:
My od dzisiaj po troszku jemy "obiadki" gerbera ale te proste typu marchewka, marchewka z ziemniakami i narazie na tym zostaniemy :sorry:

Prócz tego z deserków przecierowych
owoce jakie już wprowadziliśmy to
-jabłko
-brzoskwinie
-morele
-winogron
-banany

Ulubione papu to marchewka z jabłuszkiem i jabłko-banan-brzoskwinia :-)

I dziś jeszcze popiliśmy obiadek z marchewki 20ml soczku jabłkowego.

Kupki mamy bardzo regularne 3-4 dziennie,
z czego w nocy i po nocy tylko siusiu ;-)

Więc z tym problemów nie ma.
Po mleku sporo ulewał :-(
a po deserkach się fajnie najada
i się domaga otwierając buziola i łapiąc mnie za rękę z łyżeczką
pcha sobie do buzi ;-)

W marcu pediatra miał nam powiedzieć jak wprowadzać 'surowe' pokarmy
czyli o wlasnie te kawalki jabłek czy marchewek
 
jewcia - ja bym dała masło (dobre gatunkowo) a nie oliwe która ma jednak charakterystyczny (nie każdemu pasujący) zapach i smak ;-) dużo wartości odżywczych ma olej lniany ale nie wiem czy można podawać dzieciom :confused:
 
Hej dziewczyny!
Też mam problem z tą ekspozycją na gluten. Karmię wyłącznie piersią, a mój Mały skończył właśnie 4 m-ce. I tu pojawia się pierwsze pytanie.
- Co dalej? Czy, zgodnie z zaleceniami, karmić dalej wyłącznie piersią do 6-m-ca? Czy też, również zgodnie z zaleceniami, wprowadzić raz dziennie zupkę jarzynową z kaszą manną? Przecież to są dwie sprzeczności ...
A zaraz za tym pojawia się olejne pytanie. Załóżmy, że jednak wprowadzamy zupkę. Żadna firma (sprawdzałam Hipp, Gereber, Bobovita) nie ma dań z glutenem dla dzieci po 4 miesiącu ...
Pomyślałam więc - dodam kaszkę! Ale z kolei kaszki ww. firm można podawać po 6 miesiącu ... Chyba, że kaszkę mleczną ale tej z kolei nie pomieszam z zupką.
Kontaktuję się więc z doradcami!
W Bobovicie radzą dodać do zupki jarzynowej kaszkę wieloowocową! No bez sensu, a po drugie ta kaszka jest po 6 miesiącu.
W Hipp-ie mówią żeby podać gruszki, potem jabłka, potem pomieszane jabłka i gruszki z glutenem ... Ale przecież zaczyna się od warzyw!!!
A na odpowiedź z Gerbera z niecierpliwością czekam ...
A Wy co o tym myślicie? Może do zupki dodać zwykłą kaszę manną? Ale to chyba trochę strach podać kaszę dla dorosłych takiemu maluszkowi ...
 
reklama
Dallissima wlasnie podaje sie manna ugotowana na wodzie, jedna lyzeczke,
dla mnie to tez totalnie sprzecznosci, karm do 6 mies ale ekspozycje zacznij od 4

jewcia ja dawalam maslo albo olej rzepakowy bezerukowy

czytalam wczoraj troche na niemieckich stronach i wstrzymam sie z wprowadzaniem, podobno powinno zaczac sie wprowadzac kiedy dziecko potrafi sztywno trzymac glowke bo wczesniej moze nie umiec przelykac, powinno samo juz troche siedziec i powinno podwoic swoja wage urodzeniowa

dalam Jeremkowi na sprobowanie marchewe i ledwo co potrafil przelknac, nic na sile, niedlugo bedzie szamal wszystko ale jeszcze poczekamy
a z glutenem jak usiadzie to dam mu bule do memlania, jak z Jaskiem robilam
 
Do góry