No ja właśnie długo się wzbraniałam przed takim postawieniem sprawy, ale pojawiła się też zmiana skórna na klatce piersiowej i to mi dało do myślenia a do pediatry mam nadzieję udać się w przyszłym tygodniu. A do tej pory jadłam niemal wszystko, bo też uważam, że nie ma sensu męczyć się bez powodu i te problemy z brzuszkiem nie są u Młodej takie najgorsze (chyba, bo porównania nie mam). I gdyby nie skóra, to bym wcale nie kombinowała.
Ostatnia edycja: