marisamm -nigdy nie slyszalam o buncie piersiowym, za to o tym, ze ssanie piersi lagodzi bole zwiazane z zabkowaniem - owszem :-) Nie zwalalabym wiec na zabkowanie. Najwyrazniej Twoj dziec aktualizuje swoje zwyczaje zywienieniowe do potrzeb i tyle mleczka mu wlasnie wystarcza
reklama
azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Kugela u nas z kolei ząbkowanie postawiło tzw kropkę nad i w odstawieniu się dziecka już tak do końca.Ona bardzo cierpiała jakiekolwiek jedzenie sprawiało jej ból piła jedynie chłodne wręcz zimne .Mleko z piersi było za ciepłe.Ona gorączkowała i wcale nie miał ochoty niczego gryźć.No cóż każde dziecko inne i właśnie przez zęby może się też odstawić:-(dlatego nie generazilujmy.Jednemu ssanie piersi przynosi ulgę drugiemu z katuszami się kojarzy
wikasik
Jestesmy w komplecie :)
Dodaje nowa pozycje do kolekcji, niestety nie mam zdjecia... Potrzebne sa dwie osoby plus dziecko oczywiscie. Mama i tato stoja naprzeciw siebie na zatloczonym peronie w godzinach szczytu. Mama dyskretnie wywala piers ku placzacemu z glodu dziecku, tato trzyma tak, by glowka byla na wlasciwej wydokosci, a zainteresowany najbardziej sam sie dosysa
Mile widziana trzecia osoba dorosla z aparatem...
I jeszcze zapomnialam - poza z poprzedniego tygodnia. Dziecko siedzi w wysokim krzeselku, mama na krzesle obok. Oboje zwroceni do siebie, dziecie ssie. Przetestowane w kafejce na spotkaniu z dziewczynami i ich dziecmi. Probowalam karmic trzymajac malego ma kolanach, jak zwykle, ale krecil sie niemozebnie, bo ciagle cos rozpraszalo. W krzeselku bylo ok
Mile widziana trzecia osoba dorosla z aparatem...
I jeszcze zapomnialam - poza z poprzedniego tygodnia. Dziecko siedzi w wysokim krzeselku, mama na krzesle obok. Oboje zwroceni do siebie, dziecie ssie. Przetestowane w kafejce na spotkaniu z dziewczynami i ich dziecmi. Probowalam karmic trzymajac malego ma kolanach, jak zwykle, ale krecil sie niemozebnie, bo ciagle cos rozpraszalo. W krzeselku bylo ok
Ostatnia edycja:
Yolanta
Kicia
wikasik - niemożliwa jesteś z tymi pozycjami U mnie największym hardcorem było karmienie spacerując z małym na rękach po lesie, aż do momentu jak się na jakiś leśników nie napatoczyłam - niezłe miny mieli
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa skasowało mi posta..
więc zacznę od nowa.
mam pytanko ile Wasze dzieci jedzą posiłków mlecznych w ciągu doby, oczywiście chodzi mi o mleko cycowe;-)
wiem, że zaraz napiszecie, że karmicie na żądanie, że nie ma reguły, że jedzą ile chcą..
ale zaczynam się obawiac, że mr.T. chce porzucic cyca, bo w dzień nim gardzi. je wieczorem, w nocy i wcześnie rano, później domaga się już stałych posiłków.
czy to taki etap czy już koniec miłości do cyca... ?
więc zacznę od nowa.
mam pytanko ile Wasze dzieci jedzą posiłków mlecznych w ciągu doby, oczywiście chodzi mi o mleko cycowe;-)
wiem, że zaraz napiszecie, że karmicie na żądanie, że nie ma reguły, że jedzą ile chcą..
ale zaczynam się obawiac, że mr.T. chce porzucic cyca, bo w dzień nim gardzi. je wieczorem, w nocy i wcześnie rano, później domaga się już stałych posiłków.
czy to taki etap czy już koniec miłości do cyca... ?
reklama
elcia12
Grudniowa mama Oliwii
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2008
- Postów
- 3 053
u nas cyc króluje praktycznie co 1,5-2 h rano7 -cyc, 9 cyci raczej idzie spac, 12 cyc potem kaszka, 14-15 cyc +obiad i drzemka potem wstanie ok 16 -17 i chce cyca ale nie daje zje kanapkelub cos innego ,ok18-19 kaszka na noc-kapiel za 30 min i potem juz na dobranoc cyc, 24-cyc ,jak sie obudz w nocy to cyc czasem 3 razy czasem 1 i tak dzien w dzien
Podziel się: