Dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie. Ja juz mialam tu wizje kilku tygodni rykow albo straty mieszkania (pomysl Kugeli by z pracy zrezygnować
) Widac mu butelka nie pasowala - no i to mleko NAN HA jest slodkie, a Bebiko HA jest wyraźnie gorzkie - mnie obrzydzalo nawet... Najwazniejsze, że widze, że problemem była zla butelka. W nagrode za piekne wypicie 50ml mm dostal cycka i usnal mi na rekach, przy Jolce, Jolce w moim wykonaniu. A ja odgruzuje mieszkanie, bo przez trzy dni nie mialam do tego glowy zupelnie.
As - tych mlek co mam nie bede dodawac do tego NANa, bo jedno jest zwykle, nie HA a drugie naprawde jest wstrętne - odżałuję te pare zlotych, trudno, jak policzę 4 darmowe miesiace jedzenia to i tak nieźle wychodzę w bilansie. Teraz musze go obserwowac, czy to mm mu jakiejś krzywdy nie robi - ma jakies dwa pryszcze na pupie - nie wiem czy to od wczorajszego łyka zwyklego mm czy przypadek. No a ta butelka NUK - ona mi przypomina te stare nasze butelki - kolega dzis sie ze mnie smial, ze te butelki kupuje - on pamieta jak jego mlodszy brat dostawal butelke po oranżadzie i zwykły smoczek z apteki i ciagal kache jak zloto
Dziurki w smoczku robilo się samemu, wedle uznania
W szale zakupow nabylam tez herbatke dal malego bezcukrową, kaszke ryzowa z malinami i kleik ryżowy - nie wiem teraz co z tym zrobic
)) Wszystko mialo sluzyc jako material do przyzwyczajania do butelki. Na razie zostawie, nie bede mu wszystkiego na raz pakować bo się jeszcze rozmysli co do butelki
No i jak tak ladnie poszlo z butelka to za tydzien gdzies zaczne dawac mu marchewke - mam juz dzialkowa taka, od teściowej
A do niedawna wszystko było takie proste - cyc w dziub i po kłopocie...