reklama
Moniczkaleg83
Fanka BB :)
Ten aptamil to odpowiednik Bebilonu naszego więc jest badzo dobrym mlekiem.
henrietta5
Fanka BB :)
Moniczka to samo bylo z Nati , wytrzymalam 3 tyg i laktator nie pomogl...... teraz nawet nie zakupilam, do tej pory nie byl mi potrzebny....
Princi mnie sie udało wygoić brodawki dzięki odciągaczowi - kupiłam taki zwykły - Lakta Plus- i kapturkom - było ciężko ale wygoiły się całkiem - aha i jeszcze do tego były 3 maści na cycusie. Troszkę zaniknął mi pokarm tzn . było mniej ,ale kupiłam herbatę z Hippa i wszystko wróciło do normy. Oprócz tego ,ze ja sie rozleniwiłam i 2 razy daję butelkę - wieczorem i w nocy
Moniczkaleg83
Fanka BB :)
Princi cóż mogę Ci powiedzieć: nie jesteś sama;-)Ja też jestem dzieckiem butelki hi hi a nie chorowałam, zdrowa i mądra wyrosłam hehehehehehehe
Kochane jak ja was rozumiem.....:-( Z moją córcią też tak było, nie chciała ssać, pogryzła brodawki, mleka miała mało, wiec "poddałam się" zaczęłam dokarmiać butlą i wiecie co, podziwiam Was, ze sie szybko zdecydowałyście, wiem jaki to dla większosci matek "ból", czułam sie zawiedziona, ze nie potrafię, zrzucałam całą winę na siebie, ze nie umiem moze przystawić, że mleka mało, że nie wykarmie własnego dziecka, do dziś pamietam to sciąganie ręczne mleka, bo laktator miałam kiepski i nie kupiłam sobie lepszego, wiec "pięknie" odciągałam ręcznie, wiecznie byłam zła, nerwowa, czułam sie strasznie....wyczytałam o wszystkich sposobach pobudzenia laktacji, kryzysach i innych i w 4 mies nie karmiłam już prawie wcale, w 5 mies mała ssała z 5 min wieczorem na deser. i był koniec. Każdy sie mnie pytał "to już nie karmisz?!" czułam sie strasznie........ ale za to miałam w domku Największego Najedzonego Aniołka na świecie, okazało się, że mała miała uczulenie na zwykłe mleko miała przepisany Nutramigen-walczyłyśmy strasznie aby chciała to pić ale udało się, zaczęła sie najadać, ustały płacze z głodu, mała spała i jadła!!!
Dziś karmienie piersią mi wychodzi z synkiem, on cudnie ssie, wiec to wszystko zasługa dziecka czy sie uda czy nie uważam! dlatego teraz karmienie piersią sprawia mi dopiero przyjemność. Przy amelce to karmienie butlą dawało mi radość i było przypływem miłości! bo mogłam jej dać to, co potrzebowała i tyle ile chciała.
"Butelkowe mamy" jesteście wspaniałe i dzielne!Tak trzymać.
Dziś karmienie piersią mi wychodzi z synkiem, on cudnie ssie, wiec to wszystko zasługa dziecka czy sie uda czy nie uważam! dlatego teraz karmienie piersią sprawia mi dopiero przyjemność. Przy amelce to karmienie butlą dawało mi radość i było przypływem miłości! bo mogłam jej dać to, co potrzebowała i tyle ile chciała.
"Butelkowe mamy" jesteście wspaniałe i dzielne!Tak trzymać.
E
Elunia1609
Gość
"Butelkowe mamy" jesteście wspaniałe i dzielne!Tak trzymać.
otóż to
reklama
szyszunka jak czytam o Twoich odczuciach przy karmieniu córci i o tych wszystkich problemach to jakbym miała siebie przed oczyma 4 lata temu;-)
Moja Oliwia wcinała już w drugim miesiącu Nan i dopóki nie poszła do przedszkola to sporadycznie chorowała, a moja bratowa karmiła córkę do roku i niestety chorowała mała bardzo dużo, tak więc karmienie piersią nie daje gwarancji większej odporności dla dziecka
Dziewczyny najważniejsze, że wasze aniołki nie są głodne i są spokojne, dzięki pełnym brzuszkom a za parę miesięcy i te karmione piersią i sztucznie będą wcinać już to samo;-);-)
Moja Oliwia wcinała już w drugim miesiącu Nan i dopóki nie poszła do przedszkola to sporadycznie chorowała, a moja bratowa karmiła córkę do roku i niestety chorowała mała bardzo dużo, tak więc karmienie piersią nie daje gwarancji większej odporności dla dziecka
Dziewczyny najważniejsze, że wasze aniołki nie są głodne i są spokojne, dzięki pełnym brzuszkom a za parę miesięcy i te karmione piersią i sztucznie będą wcinać już to samo;-);-)
Podobne tematy
Podziel się: