reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kącik żywieniowy-nowe smaczki dla maluszka

Truskawki uczulaja. Zwyczajowo daje sie je pozniej. Moj starszy syn jadl truskawki majac 2 latat i nic mu nie bylo a rok pozniej dostal na nie uczulenia :(
Ale jesli dziecku nic nie jest po truskawkach to chyba moze jesc ;)
 
reklama
ja też zamierzam dać spróbować trochę truskawek Liwii zobaczymy jak zareaguje :tak:

gryzaczek do owoców mamy ale uważam go za zbędny, podałam w nim parę razy jabłuszko, banana wolę dać do rączki i fajnie sobie ciumka, gryzak teraz leży w ciemnym kącie, :tak:

Liwia wczoraj od 1,5tyg zjadła bez plucia, grymaszenia cały mały słoiczek rosołku z kaszką manną, popołudniu pół małego słoiczka owoców banan z jabłuszkiem jak jestem szczęśliwa myślę że dziś też z smakiem zje jak to bywało dawniej:tak:

brak apetytu może być spowodowane wychodzeniem ząbków ależ gdzie one są bo wychodzą i wyjść nie mogą my chcemy już ząbka:tak:
 
agalodz- ja sama jem, ale małej jeszcze nie daję - podobnie jak mirelko - u nas gryzaczek - siateczka nie zdał egzaminu, a jabłuszko ciumane samej sprawdza się lepiej ;)
 
a zapomnialam dodac ze mamy postep :p
Od kilku dnia Kuba zjada mleczko w ilosci 150ml (w ciagu dnia, bo wieczorem czy nad ranem nadal max 120ml). No i stale posilki tez wcina w wiekszych ilosciach - ok 100-120g plus sok do popicia.
Wyjatek stanowia obiadki ktore jak juz pisalam, nieraz zje a nieraz grymasi i placze.
 
Moje dziecko od wczoraj nie chce jeść obiadków, deserków nie wiem co jej się odwidziało tak ładnie jadła wszystko do tej pory, zje 1-2 łyżeczki i zaczyna pluć i płakać:-(nie chcę jej zmuszać i na siłę wpychać jedzenia do buźki żeby jeszcze bardziej się nie zraziła jedzenie ma być przyjemnością a nie torturą, wiem już przez co przechodzą mamy dzieci których dzieci nie chcą jeść :tak:robię jej w tedy mleko 150ml i wypija duszkiem, myślę że jej się szybko odwidzi i zacznie wcinać z powrotem obiadki, deserki nie chcę takiego niejadka :szok::crazy::no:
u nas od dzisiaj dokładnie to samo. owoce nie, owoce w ciasteczkiem nie, obiadek blee.. A jeszcze wczoraj wszystko wcinała aż milo było patrzeć.. Dobrze, że u was przeszło. Mam nadzieje, że to tylko dzisiaj a jutro już będzie ok
 
mirelka, ewika - ja też już to przerabiałam, raz aż się trzesie Pola za jedzonkiem, i je uśmiechnięta, a na drugi dzień, nie chce dziobka otworzyć, a jak jej dam to język wywala, bużka otwarta i nie chce połknąć
 
U nas z jedzeniem masakra.Moje małe zje kaszki owszem kilka łyżek a potem bee a obiadki bee deserki też, soczek też bee koza mała a sam cyc jej nie starczy już nie wiem co z nią robić ale codziennie proponuje...banana zje trochę,chrupka poliże,kaszki spróbuję nic poza tym ehh te zęby czy co czy nie chce jej się memlać buźką ..aa i wody z koperkiem wypije troszkę bo mamy duże pudło bo mniejszych zrobić nie można było :sorry2:
 
A ja odpukać w niemalowane na Artura narzekac nie mogę, deserek zjada chętnie, kiedys się krzywił, ale teraz chyba już ten kwaskowaty smak mu pasuje (choć jego ulubionym owocem jest gruszka, niedługo spróbujemy banana, bo jakoś się bałam, że będzie uczulający). Obiadki tez je ładnie, chyba najbardziej smakuje mu królik i indyk.
Wieczorem kaszka, to juz niekoniecznie (czasem juz zbyt zmęczony jest i popłakuje w czasie jedzenia), choć dziś buźkę otwierał i czekał na następną łyżeczkę. Po każdym posilku owszem cyc :-D
 
To ja juz wogole nie moge narzekac moj jak tylko widzi łyzeczke to od razu buzie otwiera nie nadazam mu dawac mam nadzieje ze mu tak zostanie ma to po nas bo ja i maz na apetyt nigdy nie narzekalismy:-D
 
reklama
agalodz, agutek fajnie że dzieciaczki tak wam jedzą,
u nas początki były fajne mała jadła wszystko ze smakiem, dziś też zbytnio nie chciała jeść zjadła tylko parę łyżeczek obiadku więc moja radość była krótka, tłumaczę to sobie wyżynaniem się ząbków, brak apetytu też temu towarzyszy:tak:
 
Do góry