reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kącik urody kwietniówek

A kolczyki Margot rozumiem, strasznie lubię sama nosić (a ostatnio i robić - jak się przekłujesz, w nagrodę za odwagę masz u mnie jedną parę :-)). Zwłaszcza będzie je widać przy Twoich krótkich włosach. A może zapuszczasz, hę? Jak szaleć, to szaleć!
Z włosami u mnie gorzej, bo choć mam długie (tzn teraz krótkie ;-), bo ledwo do łopatki, dawniej do pasa) to cienkie i suche. Dlatego - choćbym bardzo chciała je pokolorować - rezygnuję, bo farby niszczą i jeszcze bardziej wysuszają włoski, by mi do reszty wypadły.
I niech nikt mi nie mówi, że od podcinania włosy się robią bardziej gęste! Bo od ścinania trawnika wcale nie przybywa liczby trawek rosnących z ziemi.

Aniaz, dzięki, jestem wzruszona! :-) No właśnie, kolczyki są fajne i przy krótkich włosach szczególnie dobrze się prezentują. A czuję, że potrzeba mi czegoś co by trochę ożywiało twarz. Natomiast długie włosy - nieeee.... Po pierwsze, mam słabe włosy i jak są długie to nie otacza mnie bynajmniej burza włosów. Po drugie, mam drobną twarz i jak mam długie to jej już właściwie nie ma (miałam kiedyś długie). Po trzecie, nawet jakbym przebolała pierwsze i drugie i chciałoby mi się coś zmieniać, to nie przetrwam okresu przejściowego. Zawsze wcześniej czy później dostaję furii i włos idze pod nóż.
 
reklama
Margot dziwne, że w ogóle o tym myślisz, według mnie świetnie wyglądasz w swojej krótkiej fryzurce, zmiana w uszkach spokojnie wystarczy.
 
no tak . Neutrogena górą! ;-)
Dobry ten krem ale na mnie działa doraźnie. Bo skoro ciągle te łapy mocze to nie ma czasu nawet porządnie zadziałać. W międzyczasie kosmetyczka powiedziała mi, że właśnie kąpiel parafinowa lub w ciepłej oliwie z oliwek jest rewelacyjna. Do tego kilka kropel cytryny (jak pisała Agask), rękawiczki i do spania.
Acha! I przedtem peeling.

Kiedys tak sobie myślałam, że gdybym chciała o siebie tak bardzo dbac, to musiałabym spędzac w łazience bite dwie godziny dziennie. Conajmniej. Demakijaż, peeling na twarz, maseczka, peeling ciała, kąpiel (czy prysznic), balsam, krem na brzuch (po ciąży walczę z obwisłą skórą :-p ), krem na blizne po cc., zmycie maseczki, krem na buzie, krem pod oczy, krem do rąk, do stóp...................:baffled: Paznokcie tez trzeba czasem obciąć, czasem pomalować, piety popieścić, golenie, strzyżenie..............Są tez jeszcze maseczki na włosy. Echchhhhhhhhhh. Jak praca w polu. Wszystko w końcu odrasta albo zarasta :-D
 
ha ha ha Ziuta, mam dokładnie to samo zdanie
mój Tomek jeszcze dodał, że po tych zabiegach jakbym zbliżyła się do świecy to spłonęłabym!!!!

ja się nie nadaję do żadnych kremów/balsamów i innych cudów
wklepuję tylko w twarz, rano przed makijażem i po kąpieli wieczorem....
zazwyczaj kupuję sobie takie płyny do kąpieli co od razu natłuszczają skórę, albo wlewam trochę oliwki dla dzieci... wtedy balsam po jest zbędny, chociaż mam ich oczywiście calą półkę!!!!
znajdzie sie też peeling do ciała, staraz sie raz w tygodniu go robić
ale o ręce jakoś specjalnie nie dbam... mam nawet specjalny peeling do dłoni, ale rzadko go używam (jak misie przypomni)
kremy do rąk mam zazwyczaj z avonu , te z silikonem... zadowolona z nich jestem, ale też smaruję sięnimi raz od wielkiego dzwonu

Margot, kolczyki to świetna sprawa!

Agask, ja też luię takie nietuzinkowe kolczyki.... w liceum zrobiłam niezłą sensację, jak przyszłam z wielkimi pająkami w uszach

teraz chodzę z kopią obrazu, dość znanego, ale teraz nie mogę za nic sobie przypomnieć kto go malował....
 
Jesu, kobiety, jestem pełna podziwu dla Was, ja nie posiadam ŻADNYCH kosmetyków, jedyny makijaż jaki miałam na sobie to był zrobiony na ślub i to jeszcze zostałam do tego przymuszona :-) ja posiadam jedynie żel pod prysznic, szampon, paste i szczoteczke do żebów, hihihi, zawsze mi mówili że dziwadło jestem... O ja swojego czasu miałam hopla na punkcie kolczyków, ale ich ilości, sama sobie robiłam dziurki, co roku kolejną w swoje urodziny, teraz musiałam się lekko ograniczyć, część mi zarosła, ale już niedługo wracam do tego rutuału, ja się czuję prawie jak goła jak nie mam moim kolczyków... :-)
 
Byłam wczoraj na cieciu włosków,
generalnie zmiana bardzo mała,
szkolenie dla fryzjerów polegało na tym żeby dopasować juz posiadana fryzurkę do kształtu twarzy,
więc przez dwie godziny grupka przyglądała się mojej twarzy i w końcu doszli do wniosku że mam długa szuyje i trzeba ją zasłonić włosami - dlatego nadal mam długie włosy,
trzeba mi również podnieść włosy z tyłu itd.,itd.
W efekcie ogólna dlugość mam taką sama , Pani wycieniowała mi włosy z tyłu i skróciła je , ale tylko częściowo do połowy, te od spodu zostawiła , z przodu żadnych cięc,
i wyglądam jakbym w połowie strzyżenia uciekła z fotela, hi,hi,hi
moja mama się śmieje że to może taka nowa moda.

chyba jutro idę to wyrównać
 
OOOO Madzia z Gdańska to ja zawsze przywoziłam najlepsze okazy kolczykowe i pierścionkowe, zresztą teraz jak byłam to na jarmarku wyczaiłam piękny pierścionek z turkusem na pół palca i dostałam go w ramach prezentu urodzinowego :-)
Ja jakoś znów nie mogłam się przekonać do większej ilości dziurek, może dlatego, że lubię duże kolczyki, a w kilku dziurkach lepiej wyglądałyby małe.

Witam w klubie zbieraczek kremów różnistych i więdnących na półce, też mam tego zatrzęsienie ale z używaniem gorzej, właśnie oddałam wielkie pudło kremu do ciała wiśniowo-waniliowego szwagierce, bo je otworzyłam, nie bacząc, ze mam drugie wielkie pudło otwartego kremu z kozim mlekiem, chciałam sobie zobaczyć jaki jest zapach, a teraz mi szkoda zeby się zepsuł, szwagierka była zachwycona to niech ma, 17-latka potrzebuje takich bajerków i wiem, ze ona przynajmniej tego używa :-)

Mamo Kubusia to podejrzewam, ze byś padła jakbyś zobaczyła moją kolekcję lakierów do paznokci i cieni do oczu, jednych i drugich mam po około 50 sztuk :-)
 
Loli to nieźle, ale jak było za darmochę to przynajmniej nie szkoda i zawsze da się poprawić :-)
 
Loli to jak za free miałas to pzrynajmniej nic nei straciłas ale mzoe sie pzrekonasz jeszzce ;-) a jak nie to uderzaj do swojego fryzjera :-)
Agask ja tez sie podpisuje pod kremami blsamami zalegajacymi na półkach uzywam ich ajk sobie kkupie a potem mi sie nie chce i tak lezy lezy lezy az sobei pzrypomne ;-) i tez barzdo lubie sie malowac :-)
 
reklama
a ja ostatnio wcieram dzielnie krem antycellulitis w pośladki, a Zbyszek sie ze mnie śmieje, ze to nic nie da! a właśnie że trochę daje! balsamy do ciała używam różne, bo lubię jak cos pachnie, najczęściej z avonu, a bzika mam na punkcie perfum! przez to karmienie i hormony zmienia mi sie gust zapachowy, ale mój ulubiony zapach to jednak trussardi jeans :tak:
 
Do góry