reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kącik małego smakosza

Dzięki dziewczyny. To ja nie wiedziałam,że są takie parówki gdzie jest 95% mięsa, no i z szynki. Ja to zawsze drobiowe widzę i to takie gdzie jest 30-50% mięsa. To muszę wnikliwiej popatrzeć, może i dla Przemka coś by się znalazło. Może właśnie te sokołowskie. Bo u nas to muszą być bez mleka i soi, więc ja muszę dokładnie skład czytać.
 
reklama
Ostatnia edycja:
A moja tych parówek z szynki nie chce jesc zreszta ja też mam jakoś długe ząbki na nie. Kupuje berlinki i czasem z wedzonego kurczaka w biedronce innych nie rusze. Jeszcze takie małe cielęce. Staram się często nie dawać ale generalnie to jedyne śniadanie z którym jestem pewna że zje bo wszystko inne to może .............tak................. może .............. nie........ zależy jaka nogą wstanie.

Nice wydaje mi się ze dlatego że produkty (specjalnie nie pisze mięso :-D) są zmielone i dziecku łatwo gryźć no i dzieci je lubia. Cieżko powiedziec czemu tak już jest. Zreszta jak jak wiekszość dzieci kocha frytki hamburgery i pizze też jakoś nie jest to wielka rewelacją.
 
u nas dokładnie jak u dawidowe. Te parówki z sokołowa wg mnie śmierdzą tanią szynką albo taką wit B do picia w kapsułkach (nie wiem czy jeszcze takie robię - wspomnienie z dzieciństwa)
Hania nimi tylko rzuca.
w zasadzie jest teraz na etapie wzgardy dla parówek, tylko berlinki smakują, ale co najwyżej 1 w tygodniu.

A wczoraj piekliśmy w piekarniku frytki własnej roboty (najpierw podgotowaliśmy ziemniaki kilka min) Młoda się nimi zajadała. ;-)
 
no właśnie a propo frytek - wiecie, że ja kompletnie nie wiem jak się je ze zwykłych ziemniaków robi :eek::confused2: mogłaby któraś z Was opisac co i jak? Tj. ziemniaki się tylko obiera, kroi i potem piecze, czy coś jeszcze trzeba wykonać. Bosz... jaka ja temawa w kwestii kulinarnej jestem :no:
 
Proponuję pokrojone ziemniaki zalać wrzątkiem i podgotować ze 2-3min, bo takie surowe pieką się bardzooo długo i nie zawsze wychodzą. Podgotowane obsypać przyprawami i podlać oliwą, do piekarnika et voila!!! :)

Osobiście lubię takie smażone z garnku na głębokim oleju - wtedy oczywiście nieprzyprawione surowe frytki się wrzuca, ale dziecku takich nie dam, więc nie robimy póki co .
 
Makuc obierasz i kroisz w grube paski, wrzucasz na rozgrzany dobrze olej (dużo tego oleju) tak ja robię. Smażyć aż się zarumienią. Potem jak się usmażą odsączam z oleju na ręczniku papierowym.
Tylko Oliwii takich nie dawałam smażonych.
Ale spróbuję upiec tak jak napisała Lasotka.
 
no właśnie ja chciałabym je Alicji zrobić, więc tu smażone odpadają. Ale ten sposób przygotowania frytek LASOTKI jest b.fajny, więc pewnie niebawem spróbuję, tym bardziej, że Alicja ziemniaków jako takich nie lubi i nic tylko by makaron ew. ryż jadła (ostatnio nawet kuskus jest bleee) a ja już mam dosyć dawania jej w kółko tego samego.
 
reklama
Do góry