Kania wiesz co tak napisałaś o smażonym...to my oprócz jajecznicy nie pamietam kiedy jadłam coś smażonego. Ja frytek nie jadam, M. i owszem i czasem też Zuu doleci ale to czasem jest raz na pół roku. A z przegryzek. To u nas takie male precelki krakowskie, plauszki, i dawno nie jadła chrupek kukurydzianych i teraz jak widzi to sie zajada. I ostatnio dostała jajko niespodziankę i zjadła, troszeczke, ale chyba to dale niej za słodkie, bo nam oddała ;-). takie układy mi się podobają,a może i nie podobają, bo nie idzie mi tylko w brzuch hehe :-(.
edit: i cisteczka te małe libnitz innych nie zje ;-)
edit: i cisteczka te małe libnitz innych nie zje ;-)