reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kącik małego smakosza

zrobiłam po węgiersku bo mój małż wyznaje maksyme że obiad bez mięsa to nie obiad ;-) Iś dostała w trzech opcjach do wyboru - najpierw sam - niet, wypluła wszystko. Z cukrem - zlizała cukier, resztę ciepnęła na podłogę. Z gulaszem - tego ruszyła, podziamała i nakarmiła kaloryfer :baffled:
 
reklama
zrobiłam po węgiersku bo mój małż wyznaje maksyme że obiad bez mięsa to nie obiad ;-) Iś dostała w trzech opcjach do wyboru - najpierw sam - niet, wypluła wszystko. Z cukrem - zlizała cukier, resztę ciepnęła na podłogę. Z gulaszem - tego ruszyła, podziamała i nakarmiła kaloryfer :baffled:


Isia faktycznie nie jest fanką placków skoro żadna opcja jej skusiła :-)
 
już od jakiegoś czasu wiem że ona jest inna ehh..no nic ja sie tak łatwo nie poddam, spróbuje jeszcze za jakiś czas ze śmietaną jak Twój Wojtuś :-p
 
aniawa, to widze, że Wojtuś apetyt ma jak mój Patryk :-) Ja to czasami się boje tak mu dawać różne rzeczy jedna za drugą bo on wszystko zeżre ;-) tylko zastanawiam się czy tego nie zwróci za jakiś czas albo żeby go brzuszek nie bolał :baffled:

alicja, z Isi niezły gagatek jest :-D uśmiałam się z twojego opisu jedzenia placków, chociaż tobie pewnie do śmiechu nie było :sorry:;-)
 
Alicja moja też placków ziemniaczanych nie lubi. Zreszta nie wiem ale wydaje mi się że placki ziemniaczane są jednak tłuste i za cieżkie dla malucha wiec ciesze się że moja niespecjalnie może kiedyś.
 
Oj sama chętnie bym zjadła te placki ale tak jak dawidowe Lence jakoś bałabym się dać bo jednak za tłuste są i za ciężkie na tak mały brzuszek ale fajnie że Waszym dzieciaczkom smakują i nie szkodzą im.
 
A my chyba zrobimy jutro placki. Kto wie, może mojemu niejadkowi zasmakują? Od kilku dni pluje na sam widok obiadków, więc może akurat placki przypadną jej do gustu....
 
reklama
Do góry