U nas mała rewolucja

Jak się ostatnio poskarżyłam na nocne jedzenie Wojtka, to zrobił mi niespodziankę i trzy noce z rzędu przespał bez pobudki

Jedyne co musiałam zrobić, to dopilnować, żeby kolacja była trochę większa. Młody zjadł miskę kaszki, do tego parówkę albo jajecznicę z chlebem i spał do rana! Wczoraj tylko nam nie wyszło, bo już był tak zmęczony, że padł bez kolacji. Dostał butlę po zaśnięciu (wcześniej nie chciał) i potem (zapobiegawczo) dałam mu jeszcze jedną zanim się położyłam. Dospał do 6:00, więc nie było najgorzej
Natuś rozumiem twój ból. Wojtek dotychczas zjadał wszystko, ale w ostatnich dniach coś mu się odmieniło i toleruje tylko słoiki

Oczywiście od nas zawsze musi spróbować. Szkoda tylko, że po dwóch kęsach więcej nie przyjmie. Jedyne co zje normalnego to kluski i makaron. Resztą pluje. Zup nie chce, drugie danie też odpada. Koszmar!!! Natomiast słoikowe wcina (też ma swoje smaki i nie każdy słoiki jest ok.- póki co nie doszłam do tego, które słoiki mu pasują)
makuc u nas jajecznica też rządzi i też z 2 jajek mu robię, chociaż pewnie gdybym zrobiła z 3 to i tak zjadłby całość. Co do serka homogenizowanego, to Łukaszowi jeszcze nie podawałam,ale znam ten serek i jak dla mnie samej pychota, więc rozumiem Alutkę że go lubi :-) :-).
Mnie się kończą pomysły na gorące śniadania i kolacje. Nie wiem co mu podawać,żeby urozmaicać to co je.

Ostatnio też miałam lekką załamkę, bo ileż można jeść parówek i jajecznicy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że młody nie chce chleba. W związku z tym wszelkie kanapki u nas są błe. W efekcie jada na zmianę parówkę, jajecznicę, serek homogenizowany i biały. Wszystko byłoby dobrze, gdyby jadł raz dziennie. W przypadku śniadania i kolacji mam problem :-(
aniawa a jaką kluskie dajesz i jaki do tego sos?
ale widze że u ciebie mleko mm i kaszki to też idą jak woda. Zbankrutować idzie.
W zasadzie zjada każde- i śląskie, i kopytka, i leniwe pierogi. Wojtek uwielbia też makaron (chyba jak większość dzieci). Co do sosu, to wiadomo, że najlepszy taki z mięska (zwłaszcza z rolad). Niestety ostatnie danie kluskowe było z sosem z torebki (robiła to moja mama i za późno mi powiedziała), więc efektem była wysypka. No cóż, trudno :-(
Wojtek pała wielką miłością do kaszek, mleka, serków i w ogóle całego nabiału. Wczoraj się darł, bo zobaczył, że jem śmietanę i też chciał. Generalnie widzi coś, co mu przypomina serek czy jogurt, to od razu chce. Szkoda, że czasami chce zamiast obiadu
