reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jesteś w ciąży? PRZECZYTAJ !!! To może uratować życie Twojego dziecka !!!

U mnie odpoczywanie i leżenie w grę nie wchodzi bo mam półtoraroczną córkę. Syn już 6 lat więc sobie radzi..w każdym bądź razie było by bardzo trudno to osiągnąć..
Nawet nie wiem jakie są zalecenia w takich przypadkach, lekarza swojego mam w przyszły czwartek.
To całe szczęście, że tak się to zakończyło u Ciebie wszystko szczęśliwie.

większość kończy się szczęśliwie i większość jest rozpoznawana dopiero po porodzie :)

ważne by lekarz sprawdzał czy nie ma naczyń przodujących, ważne byś w momencie odejścia wód czy czynności skurczowej OD RAZU była w szpitalu bo to ciąża podwyższonego ryzyka zawsze. Ważne by przy przyjęciu do szpitala zrobili usg z doplerem przez szyjkę - przy próbie SN musisz mieć pewność że naczyń przodujących nie ma.
 
reklama
większość kończy się szczęśliwie i większość jest rozpoznawana dopiero po porodzie :)

ważne by lekarz sprawdzał czy nie ma naczyń przodujących, ważne byś w momencie odejścia wód czy czynności skurczowej OD RAZU była w szpitalu bo to ciąża podwyższonego ryzyka zawsze. Ważne by przy przyjęciu do szpitala zrobili usg z doplerem przez szyjkę - przy próbie SN musisz mieć pewność że naczyń przodujących nie ma.
Czyli to nie jest wskazanie do CC? Gdzieś wyczytałam, że jak pęknie pęcherz w miejscu gdzie jest przyczepiona pępowina no to dziecko też może się udusić. Mam teraz straszny mętlik w głowie...trochę się boje tego wszystkiego..
 
Czyli to nie jest wskazanie do CC? Gdzieś wyczytałam, że jak pęknie pęcherz w miejscu gdzie jest przyczepiona pępowina no to dziecko też może się udusić. Mam teraz straszny mętlik w głowie...trochę się boje tego wszystkiego..

wykrwawić. Przy pęknięciu pępowiny sytuacja jest krytyczna - ale zdarza się to stosunkowo rzadko.

Ja bym wiedząc o jakimkolwiek zagrożeniu nie zdecydowała się na SN, ale znów - dla mnie poród SN nie był ważny, za wszelką cenę rodzic SN nie chciałam i nie chcę, więc sposobu rozwiązania ciąży by u mnie to nie zmieniło.
 
wykrwawić. Przy pęknięciu pępowiny sytuacja jest krytyczna - ale zdarza się to stosunkowo rzadko.

Ja bym wiedząc o jakimkolwiek zagrożeniu nie zdecydowała się na SN, ale znów - dla mnie poród SN nie był ważny, za wszelką cenę rodzic SN nie chciałam i nie chcę, więc sposobu rozwiązania ciąży by u mnie to nie zmieniło.
Jeśli bedzie ryzyko to też chyba nie zdecyduje się na poród sn. Za bardzo bym się stresowała w trakcie mimo, że to byłby trzeci poród. A wcześniejsza hospitalizacja w takich przypadkach jest wymagana?
 
Odświeżę temat bo problemy z przyczepem pępowiny mogły nas dotknąć.

Przyczep błoniasty, niewidoczny na żadnym USG (usg u lekarza prowadzącego i specjalistyczne w każdym trymestrze, sama mam wykształcenie lekarskie, nie położnicze - ale wiem co na usg widzę...) łożysko wysoko na tylnej ścianie, na USG trzeciego trymestru jak nic pępowina wygląda na prawidłowy przyczep (po porodzie sprawdzałam, nie tylko opis ale i zdjęcie mówią że przyczep jest prawidłowy, nie wyglądał nawet jak brzeżny). USG z dopplerem, przez powłoki i przez szyjkę...

Ciąża rozwiązywana CC, na zimno, z przyczyn matczynych, zdrowa ja i zdrowy maluch i spore zdziwienie przy porodzie...
ale przy SN lub pęknięciu wód mogło być różnie..
Wczoraj miałam usg prenatalne i mam wpisane możliwy brzeżny przyczep pępowiny martwię się jak cholera żeby w szpitalu poszło ok wszystko i żeby lepiej zrobić cesarkę
 
Wczoraj miałam usg prenatalne i mam wpisane możliwy brzeżny przyczep pępowiny martwię się jak cholera żeby w szpitalu poszło ok wszystko i żeby lepiej zrobić cesarkę
Ja mam i brzeżny przyczep i błoniasty pępowiny. Łożysko dwupłatowe, jest na samej górze umiejscowione. Pytam o to lekarzy, to każdy mówi, że jeśli dziecko rośnie prawidłowo a tak jest, to nie ma żadnych powodów do niepokoju, jedyne co może grozić przy porodzie to łyżeczkowanie, jak pytam o możliwość krwotoku to dziwnie na mnie patrzą. Tak jakbym mówiła im o rzeczach z kosmosu. Swoją drogą syn ułożony jest wciąż pośladkowo a dziś 35 tydzień. Więc nie wiem kompletnie na czym stoję.
 
Ja mam i brzeżny przyczep i błoniasty pępowiny. Łożysko dwupłatowe, jest na samej górze umiejscowione. Pytam o to lekarzy, to każdy mówi, że jeśli dziecko rośnie prawidłowo a tak jest, to nie ma żadnych powodów do niepokoju, jedyne co może grozić przy porodzie to łyżeczkowanie, jak pytam o możliwość krwotoku to dziwnie na mnie patrzą. Tak jakbym mówiła im o rzeczach z kosmosu. Swoją drogą syn ułożony jest wciąż pośladkowo a dziś 35 tydzień. Więc nie wiem kompletnie na czym stoję.
Kochana a nie zalecili cesarki
 
Ja mam i brzeżny przyczep i błoniasty pępowiny. Łożysko dwupłatowe, jest na samej górze umiejscowione. Pytam o to lekarzy, to każdy mówi, że jeśli dziecko rośnie prawidłowo a tak jest, to nie ma żadnych powodów do niepokoju, jedyne co może grozić przy porodzie to łyżeczkowanie, jak pytam o możliwość krwotoku to dziwnie na mnie patrzą. Tak jakbym mówiła im o rzeczach z kosmosu. Swoją drogą syn ułożony jest wciąż pośladkowo a dziś 35 tydzień. Więc nie wiem kompletnie na czym stoję.
Wydaje mi się że powinni zalecic
 
reklama
Do góry