reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem zniesmaczona nietolerancja ;( w stosunku do młodych matek

reklama
Kornelinka widzę, że urodziłaś tak samo jak ja - ja też miałam 19 lat i przyznam szczerze, że długo nie miałam problemów z nietolerancją. Właściwie zdarzyło mi się to raz, gdy w autobusie jakiś stary babsztyl rzucił komentarzem, że "teraz takie gówniary ślub biorą, o patrz ma obrączkę na ręku", na co ja odwróciłam się i odpowiedziałam " myślę, że może sobie pani znaleźć lepsze zajęcie niż oglądanie cudzych palców, i dziękuję za komplement, nie wiedziałam, że tak młodo wyglądam" baba jak to baba pochrząkała coś o braku kultury, ale generalnie się uciszyła.

Anastazja hehe jakby każda z nas miała kasę na rozprawy sądowe i prawników to pewnie nie jeździłybyśmy środkami transportu miejskiego, a położne miałybyśmy opłacone, więc takie sytuacje nie miałyby miejsce ;P, ale fakt ja też bym skargę złożyła

dziewczyny, ale wszystkim kobietom w ciąży jest ciężko ;), rzadko której ustępują miejsca środkach komunikacji miejskiej bez względu na wiek, po prostu ludzie są zacofani i nie myślą, nie mówiąc o starych babach od których najczęściej zamiast wolnego miejsca dostaniemy kuksańca w bok ;P
 
Fakt, najgorzej chyba jest w pojazdach komunikacji miejskiej, chociaz w sklepach też nie ma kultury i to pchają się do kas dla kobiet w ciąży.
Hm..a kto wie, może kiedyś my też będziemy się tak zachowywać jak te stare babki??:D
oby nie:-D
 
w ciążę zaszłam tuż przed 3. klasą LO i bałam się, że będą mnie wyzywac czy coś... ale nie. normalnie to przyjęli, trochę zdziwieni, ale spoko, parę osób z klasy oferowało pomoc i było dobrze. w szpitalu trafiłam na bardzo dobry personel. żadnych uwag, wyzwisk, przykrości... leżałam tydzień, bo maluszek złapał ode mnie przeziębienie, którego nie doleczyłam i musieli mu dawać antybiotyki... a ja, jak za długo leżę w szpitalu to mi odbija, więc po 3 dniu się rozpłakałam, bo chciałam już być z maluchem w domu... położne tak się przejęły, że przyniosły mi dodatkowy becik, paczkę pieluch, jakieś gratisy, oliwki, kremy na odparzenia, pieluchy tetrowe, smoczek, gryzaczki... byłam normalnie w szoku. i po tym przez parę dni co chwilę, któraś z pielęgniarek zaglądała, pytała czy już lepiej i zapewniała, że wszystko bedzie dobrze:) a dodam, że przed porodem nasłuchałam się o tym szpitalu złych rzeczy... ale cieszę się, że tam trafiłam:) i mój lekarz, który odbierał poród, też słyszałam, że jest nieprzyjemny i krzyczy na kobiety w trakcie porodu, ale nic takiego nie zauważyłam... no, może trochę podnosił głos, jak mówił, że mam przeć, ale to tylko dlatego, że musiał mnie przekrzyczeć:)

gorzej jest na mieście... wyglądam dosyć młodo, na 14-15 lat, więc jak idę z wózkiem to ludzie się dziwnie na mnie patrzą, czasami słyszę jakieś przykre teksty... no, ale trudno się mówi. ważne jest, że mam moje małe szczęście i że jest zdrowe:)
 
Moja koleżanka zaszła w ciążę w wieku 14-stu lat. Jak zaczynałyśmy siódmą klasę podstawówki to przestała chodzić do szkoły - zaliczała semestralnie. Żeby było weselej - mieszkałyśmy na wiosce gdzie jak wiadomo sąsiad jak nie obgada sąsiada to nie byłby sobą (oczywiście nie oceniam w ten sposób wszystkich)
Ta dziewczyna to dopiero miała przekichane. Skandal na całą wieś oczywiście że Renia się puściła z dorosłym facetem (który potem przejął nad dzieckiem opiekę)

Przekichane miała aż do momentu gdy wyprowadziła się do miasta, wyszła za mąż i odzyskała dziecko. Dali jej wtedy spokój. Dziś ma 29 lat ... ile czasu ta dziewczyna była na językach..
 
Heroina- no to jest właśnie najgorsze na wsi, że obgadywanie innych to najważniejsze zadanie dla "pierduśników", nie widzą siebie, a wchodzą z butami do życia innych.
 
Witam ;)
Doskonale znam ten "ból" sama jestem w ciąży a dokładnie w 16 tc prawdopodobnie będę mieć syneczka na którego z narzeczonym niecierpliwie czekamy:-) mam 17 lat i niestety kiedy stoje w kolejce do ginekologa "babcie" i panie w wieku 30-40 strasznie krzywo patrzą jeszcze żeby tego było mało komentarze dość dwuznaczne są ;/ a jeśli chodzi o ludzi na wsi to właśnie z tego powodu przeprowadzam się do narzeczonego do miasta bo mieszkam na dość małej wsi i gdyby się sąsiedzi dowiedzieli albo zobaczyli brzuszek to była bym niczym trędowata w ich oczach i była bym głównym obiektem głupich plotek a przecież ciąża to "najwspanialszy dar Boży" przynajmniej ja tak uważam i nie zamierzam się tego wstydzić... Mamy 21 wiek a ludzie są nadal zacofani ;/
 
Antonia, a nie sądzisz, że po części sama sobie stwarzasz wyobrażenie wrogich sąsiadów? Myślę, że za bardzo przejmujesz się własnym stanem. Tak naprawdę ludzie trochę pogadają i zapomną. Doprawdy nikt nie przeżywa non-stop tego, czy pani X jest w ciąży czy nie;)
Ot, chwilowa ciekawość i tyle.

Życzę powodzenia w przeprowadzce i obyś w mieście nie miała równie "przyjemnych sąsiadów" :)
 
Ja osobiście wolałam poczekać z pierwszym dzidziusiem i teraz jak jestem w ciąży to mam prawie 26 lat. Jednak jak najbardziej mam duży szacunek do młodych mam, którym dzidziuś niespodziewanie się pojawił z takie powodu, że moja mama miała 16 lat jak zaszła w ciążę, a swoją osiemnastkę obchodziła trzymając jednego syna na rękach, a drugiego nosząc w brzuchu. No cóż... zdarzyło się. Nie popieram natomiast mody jaka teraz pojawia się w USA, że dziewczyny specjalnie zachodzą w ciążę w młodym wieku i nawet zgadują sie z koleżankami, aby wszystkie zaszły w ciążę. To dla mnie jest głupota i całkowity brak odpowiedzialności.
 
reklama
ja zaszłam w ciaze mając 18 lat a urodziłam rocznikowo maja 19 lat ;-) ( za tydzien mam urodziny ) he ;-)
alw powiem wam ze nie wyglądam na tyle. ALE zawsze od starych bab były jakieś niesmaczne komplementy w moją strone . To jest moje sprawa w jakim wieku zajde w ciąży . POwinna ja to nie interesować. I nie orzejmowałam sie nimi wogole !
 
Do góry