reklama
matosia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2009
- Postów
- 639
Kornelinka widzę, że urodziłaś tak samo jak ja - ja też miałam 19 lat i przyznam szczerze, że długo nie miałam problemów z nietolerancją. Właściwie zdarzyło mi się to raz, gdy w autobusie jakiś stary babsztyl rzucił komentarzem, że "teraz takie gówniary ślub biorą, o patrz ma obrączkę na ręku", na co ja odwróciłam się i odpowiedziałam " myślę, że może sobie pani znaleźć lepsze zajęcie niż oglądanie cudzych palców, i dziękuję za komplement, nie wiedziałam, że tak młodo wyglądam" baba jak to baba pochrząkała coś o braku kultury, ale generalnie się uciszyła.
Anastazja hehe jakby każda z nas miała kasę na rozprawy sądowe i prawników to pewnie nie jeździłybyśmy środkami transportu miejskiego, a położne miałybyśmy opłacone, więc takie sytuacje nie miałyby miejsce ;P, ale fakt ja też bym skargę złożyła
dziewczyny, ale wszystkim kobietom w ciąży jest ciężko , rzadko której ustępują miejsca środkach komunikacji miejskiej bez względu na wiek, po prostu ludzie są zacofani i nie myślą, nie mówiąc o starych babach od których najczęściej zamiast wolnego miejsca dostaniemy kuksańca w bok ;P
Anastazja hehe jakby każda z nas miała kasę na rozprawy sądowe i prawników to pewnie nie jeździłybyśmy środkami transportu miejskiego, a położne miałybyśmy opłacone, więc takie sytuacje nie miałyby miejsce ;P, ale fakt ja też bym skargę złożyła
dziewczyny, ale wszystkim kobietom w ciąży jest ciężko , rzadko której ustępują miejsca środkach komunikacji miejskiej bez względu na wiek, po prostu ludzie są zacofani i nie myślą, nie mówiąc o starych babach od których najczęściej zamiast wolnego miejsca dostaniemy kuksańca w bok ;P
Fakt, najgorzej chyba jest w pojazdach komunikacji miejskiej, chociaz w sklepach też nie ma kultury i to pchają się do kas dla kobiet w ciąży.
Hm..a kto wie, może kiedyś my też będziemy się tak zachowywać jak te stare babki??
oby nie
Hm..a kto wie, może kiedyś my też będziemy się tak zachowywać jak te stare babki??
oby nie
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2011
- Postów
- 9
w ciążę zaszłam tuż przed 3. klasą LO i bałam się, że będą mnie wyzywac czy coś... ale nie. normalnie to przyjęli, trochę zdziwieni, ale spoko, parę osób z klasy oferowało pomoc i było dobrze. w szpitalu trafiłam na bardzo dobry personel. żadnych uwag, wyzwisk, przykrości... leżałam tydzień, bo maluszek złapał ode mnie przeziębienie, którego nie doleczyłam i musieli mu dawać antybiotyki... a ja, jak za długo leżę w szpitalu to mi odbija, więc po 3 dniu się rozpłakałam, bo chciałam już być z maluchem w domu... położne tak się przejęły, że przyniosły mi dodatkowy becik, paczkę pieluch, jakieś gratisy, oliwki, kremy na odparzenia, pieluchy tetrowe, smoczek, gryzaczki... byłam normalnie w szoku. i po tym przez parę dni co chwilę, któraś z pielęgniarek zaglądała, pytała czy już lepiej i zapewniała, że wszystko bedzie dobrze a dodam, że przed porodem nasłuchałam się o tym szpitalu złych rzeczy... ale cieszę się, że tam trafiłam i mój lekarz, który odbierał poród, też słyszałam, że jest nieprzyjemny i krzyczy na kobiety w trakcie porodu, ale nic takiego nie zauważyłam... no, może trochę podnosił głos, jak mówił, że mam przeć, ale to tylko dlatego, że musiał mnie przekrzyczeć
gorzej jest na mieście... wyglądam dosyć młodo, na 14-15 lat, więc jak idę z wózkiem to ludzie się dziwnie na mnie patrzą, czasami słyszę jakieś przykre teksty... no, ale trudno się mówi. ważne jest, że mam moje małe szczęście i że jest zdrowe
gorzej jest na mieście... wyglądam dosyć młodo, na 14-15 lat, więc jak idę z wózkiem to ludzie się dziwnie na mnie patrzą, czasami słyszę jakieś przykre teksty... no, ale trudno się mówi. ważne jest, że mam moje małe szczęście i że jest zdrowe
Moja koleżanka zaszła w ciążę w wieku 14-stu lat. Jak zaczynałyśmy siódmą klasę podstawówki to przestała chodzić do szkoły - zaliczała semestralnie. Żeby było weselej - mieszkałyśmy na wiosce gdzie jak wiadomo sąsiad jak nie obgada sąsiada to nie byłby sobą (oczywiście nie oceniam w ten sposób wszystkich)
Ta dziewczyna to dopiero miała przekichane. Skandal na całą wieś oczywiście że Renia się puściła z dorosłym facetem (który potem przejął nad dzieckiem opiekę)
Przekichane miała aż do momentu gdy wyprowadziła się do miasta, wyszła za mąż i odzyskała dziecko. Dali jej wtedy spokój. Dziś ma 29 lat ... ile czasu ta dziewczyna była na językach..
Ta dziewczyna to dopiero miała przekichane. Skandal na całą wieś oczywiście że Renia się puściła z dorosłym facetem (który potem przejął nad dzieckiem opiekę)
Przekichane miała aż do momentu gdy wyprowadziła się do miasta, wyszła za mąż i odzyskała dziecko. Dali jej wtedy spokój. Dziś ma 29 lat ... ile czasu ta dziewczyna była na językach..
Witam
Doskonale znam ten "ból" sama jestem w ciąży a dokładnie w 16 tc prawdopodobnie będę mieć syneczka na którego z narzeczonym niecierpliwie czekamy:-) mam 17 lat i niestety kiedy stoje w kolejce do ginekologa "babcie" i panie w wieku 30-40 strasznie krzywo patrzą jeszcze żeby tego było mało komentarze dość dwuznaczne są ;/ a jeśli chodzi o ludzi na wsi to właśnie z tego powodu przeprowadzam się do narzeczonego do miasta bo mieszkam na dość małej wsi i gdyby się sąsiedzi dowiedzieli albo zobaczyli brzuszek to była bym niczym trędowata w ich oczach i była bym głównym obiektem głupich plotek a przecież ciąża to "najwspanialszy dar Boży" przynajmniej ja tak uważam i nie zamierzam się tego wstydzić... Mamy 21 wiek a ludzie są nadal zacofani ;/
Doskonale znam ten "ból" sama jestem w ciąży a dokładnie w 16 tc prawdopodobnie będę mieć syneczka na którego z narzeczonym niecierpliwie czekamy:-) mam 17 lat i niestety kiedy stoje w kolejce do ginekologa "babcie" i panie w wieku 30-40 strasznie krzywo patrzą jeszcze żeby tego było mało komentarze dość dwuznaczne są ;/ a jeśli chodzi o ludzi na wsi to właśnie z tego powodu przeprowadzam się do narzeczonego do miasta bo mieszkam na dość małej wsi i gdyby się sąsiedzi dowiedzieli albo zobaczyli brzuszek to była bym niczym trędowata w ich oczach i była bym głównym obiektem głupich plotek a przecież ciąża to "najwspanialszy dar Boży" przynajmniej ja tak uważam i nie zamierzam się tego wstydzić... Mamy 21 wiek a ludzie są nadal zacofani ;/
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2011
- Postów
- 8
Antonia, a nie sądzisz, że po części sama sobie stwarzasz wyobrażenie wrogich sąsiadów? Myślę, że za bardzo przejmujesz się własnym stanem. Tak naprawdę ludzie trochę pogadają i zapomną. Doprawdy nikt nie przeżywa non-stop tego, czy pani X jest w ciąży czy nie
Ot, chwilowa ciekawość i tyle.
Życzę powodzenia w przeprowadzce i obyś w mieście nie miała równie "przyjemnych sąsiadów"
Ot, chwilowa ciekawość i tyle.
Życzę powodzenia w przeprowadzce i obyś w mieście nie miała równie "przyjemnych sąsiadów"
Ja osobiście wolałam poczekać z pierwszym dzidziusiem i teraz jak jestem w ciąży to mam prawie 26 lat. Jednak jak najbardziej mam duży szacunek do młodych mam, którym dzidziuś niespodziewanie się pojawił z takie powodu, że moja mama miała 16 lat jak zaszła w ciążę, a swoją osiemnastkę obchodziła trzymając jednego syna na rękach, a drugiego nosząc w brzuchu. No cóż... zdarzyło się. Nie popieram natomiast mody jaka teraz pojawia się w USA, że dziewczyny specjalnie zachodzą w ciążę w młodym wieku i nawet zgadują sie z koleżankami, aby wszystkie zaszły w ciążę. To dla mnie jest głupota i całkowity brak odpowiedzialności.
reklama
młodamamusia18
DziekujeBogu ze cie mam;*
ja zaszłam w ciaze mając 18 lat a urodziłam rocznikowo maja 19 lat ;-) ( za tydzien mam urodziny ) he ;-)
alw powiem wam ze nie wyglądam na tyle. ALE zawsze od starych bab były jakieś niesmaczne komplementy w moją strone . To jest moje sprawa w jakim wieku zajde w ciąży . POwinna ja to nie interesować. I nie orzejmowałam sie nimi wogole !
alw powiem wam ze nie wyglądam na tyle. ALE zawsze od starych bab były jakieś niesmaczne komplementy w moją strone . To jest moje sprawa w jakim wieku zajde w ciąży . POwinna ja to nie interesować. I nie orzejmowałam sie nimi wogole !
Podziel się: