Caro.. mhm... ja dowiedzialam sie od mojego mezczyzny dopiero po pol roku zwiazku, ze nie ma rozwodu.
Od tamtej pory minely 3 lata i rowodu nadal brak... Tzn. jest po pierwszej sprawie, na druga czekamy.
I musze Cie pocieszyc. Ja wiem, ze moj facet mnie oszukal (tak, tak oszukal, bo twierdzil, ze sa po rozwodzie), bo sie bal, ze nie zaakceptuje tego i uciekne. A potem bal sie tego coraz bardzie i dlatego tropche zajelo mu zanim jednak powiedzial prawde.
Dlatego ja po czesci rozumiem Twojego mezczyzne. Swojego tez.... Najpierw ciezko jest wyskoczyc do wolnej, mlodszej (ja jestem molodsza o 9 lat) z tym, ze ma sie zone. Wiadomo, ze wiekszosc kobiet (zwlaszcza mlodych) ucieknie i nie bedzie sie wiklac swiadomie w taki zwiazek. A potem.... potem nigdy nie ma dobrego moment i przyznac sie wstyd i.... no obawy nasilaja sie, bo taki facet juz wie kogo moze stracic..
Wiec ta kwestia nie przekresla naszych mezczyzn. Takie jest moje zdanie.
Wiem, ze od momentu, kiedy jestem swiadoma sytuacji, jest lepiej. I teraz moj mezczyzna ma wsparcie moralne w swoich bojach wszelakich z sadami :-)
Od tamtej pory minely 3 lata i rowodu nadal brak... Tzn. jest po pierwszej sprawie, na druga czekamy.
I musze Cie pocieszyc. Ja wiem, ze moj facet mnie oszukal (tak, tak oszukal, bo twierdzil, ze sa po rozwodzie), bo sie bal, ze nie zaakceptuje tego i uciekne. A potem bal sie tego coraz bardzie i dlatego tropche zajelo mu zanim jednak powiedzial prawde.
Dlatego ja po czesci rozumiem Twojego mezczyzne. Swojego tez.... Najpierw ciezko jest wyskoczyc do wolnej, mlodszej (ja jestem molodsza o 9 lat) z tym, ze ma sie zone. Wiadomo, ze wiekszosc kobiet (zwlaszcza mlodych) ucieknie i nie bedzie sie wiklac swiadomie w taki zwiazek. A potem.... potem nigdy nie ma dobrego moment i przyznac sie wstyd i.... no obawy nasilaja sie, bo taki facet juz wie kogo moze stracic..
Wiec ta kwestia nie przekresla naszych mezczyzn. Takie jest moje zdanie.
Wiem, ze od momentu, kiedy jestem swiadoma sytuacji, jest lepiej. I teraz moj mezczyzna ma wsparcie moralne w swoich bojach wszelakich z sadami :-)