reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem w ciąży i mam kota

karotka92

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
7 Styczeń 2019
Postów
37
cześć, czy któras z Was oprócz tego, ze spodziewa sie dziecka jest właścicielką kota?
Od małego u mnie w domu mieszkały koty i teraz też mieszka z nami kot. I pojawia się pytanie co z tokoplazmozą?
Dodam, ze mój kot jest kotem niewychodzącym, kuwete czyszczę specjalnymi środkami, wszystkie czynności wykonuje w rękawiczkach, regularnie przycinam kotu pazury. Jest szczepiony i również odrobaczany? Co myślicie?
 
reklama
reklama
hahahahha :)
oglądałam na yt filmiki z kotami i małymi dziećmi i wiecie koty czasem dla zabawy "atakowały" bobasa, który raczkował albo coś ;)
Bo kot to jest rozumne zwierzę, on zwykle wie, że ten maluch to jest takie ludzkie kocię i trzeba taryfę ulgową zastosować :) u nas jeden kot bawił się z maluchem - oboje leżeli na podłodze, synek machał nóżkami intensywnie, a kot go pacał łapkami w stópki :) mam to nawet uwiecznione na filmiku [emoji7] trzeba tylko pamiętać, żeby kotu pazurki obcinać, żeby przypadkiem krzywdy nie zrobił, odrobaczać i szczepić :) no i dawać mu głaski i uwagę też, mimo wszystko, żeby nie czuł się kot odrzucony :)
 
Bo kot to jest rozumne zwierzę, on zwykle wie, że ten maluch to jest takie ludzkie kocię i trzeba taryfę ulgową zastosować :) u nas jeden kot bawił się z maluchem - oboje leżeli na podłodze, synek machał nóżkami intensywnie, a kot go pacał łapkami w stópki :) mam to nawet uwiecznione na filmiku [emoji7] trzeba tylko pamiętać, żeby kotu pazurki obcinać, żeby przypadkiem krzywdy nie zrobił, odrobaczać i szczepić :) no i dawać mu głaski i uwagę też, mimo wszystko, żeby nie czuł się kot odrzucony :)
też mam koty, zaraz rodzę a moje koty były najcieplejszym termoforem gdy średnio się czułam. ile ludzi tyle opinii ;)
 
Hej mam 3 koty. Dwa niewychodzace, jeden wychodzacy polujacy itd. Razem z moja mala znamy i miziamy wszystkie koty na osiedlu. Przed zajsciem w druga ciaze sprawdzalam tokso. Wynik NEgatywny. Wiec nie miej obaw. Koty i dziecko jak najbardziej ok. U nas jeden kot ma ja w nosie, ale nawet ogona nie przesunie jak widzi ze mala idzie. A corka ma juz dwa lata. Drugi daje sie dziecku meczyc i bardzo czesto ja pilnowala jak byla malutka. A trzeci popadl w depresje jak sie kluska urodzila.... takze wszystko spoko. Koty sa rozne ale dziecka nie nie skrzywdza. To sa mity i gusla. Nie przejmuj sie. Moj tata powiedzial mi ze koty obgryza dziecku paluszki jak bedzie spalo w lozeczku.... zrobil mi tym ogromna przykrosc a to byla zwykla zlosliwosc wiec nie bierz wszystkiego do siebie!
 
Aaa i jeszcze jedna sprawa moje koty chyba wyczuwaja ze sie spodziewam, bo juz drugi raz sa bardzo przytulasne jal nigdy
Bardzo możliwe :) mój kocur ciągle przytulał mi się do brzucha już na początku ciąży. A pies rodziców, który zawsze w ataku swojej radości na mój widok skakał na mnie, przestał to robić [emoji6]

Gratuluję ciąży [emoji8]
 
Kocham koty od zawsze i z kotami od zawsze miałam do czynienia. Toxo przechorowałam najwyrażniej jako dziecko, bo robiąc badania przed ciążą pierwszą już miałam odporność nabytą. Jestem mamą trójki dzieci i jak byłam w ciąży to był kot, potem przy dzieciach pierwszej dwójce też. Po tym jak kociak odszedł pojawiły się inne zwierzęta na dobre kilka lat a teraz znów mamy kota. Te zwierzaki są cudowne. Higiena i pielęgnacja kota i siebie. Dzueci nig6sy nie skrzywdził żaden kot o ile mu nie dokuczaly (drapnął). Same z siebie nigdy.
 
Toksoplazmoza jest paskudna, warto się przebadać. Od maleńkości mam kontakt z kotami i psami, w tym wiejskie, zaniedbane, a tokso nie przechodziłam. Wynik badania negatywny.

Niestety, dziewczyna z rodziny męża straciła 3 ciąże, jak się okazuje przez toksoplazmozę. Kotów nigdy nie miała, nie głaska, bo nie lubi. Za to lubi tatara i prawdopodobnie stąd zakażenie. Najważniejsze to higiena przy przygotowywaniu posiłków. :)
Gratuluję Dzidziusia :)
 
reklama
No właśnie wszyscy tak negatywnie wypowiadają sie, o tym, ze ciężarna ma koty. Czytałam właśnie ostatnio, ze tokso można się zarazić przez sprzątanie kuwety kota, a dokłądnie kontakt z jego odchodami (tyczy się to beardziej bezdomnych, zaniedbanych kotów, albo tych wychodzących), ale właśnie to nie jest główna i jedyna przyczyna. Gorsze jest surowe lub półsurowe mięso, niedokładnie umyte warzywa czy owowce lub mleko prosto od krowy.
 
Do góry