amethys
mother of five
Dzis Jeremek sam stanął na swoje krzywe nóżki... stał trzymajac sie szczebelków od łóżeczka i cieszył sie całym soba ...a ja wołam m, ten leci na łeb na szyje, a ja mu- popatrz!!!!!!! Owszem zadowolony był, ale dostałam straszną reprymendę za to wołanie, bo myślał ze cos sie stało..... eetam ...dla mnie stało sie ! Jeremek stoi !:-)