reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

JEDZONKO !!!

ja tez nie lubie owocow morza....
ale kiedys jak bylam w tunezji to jadlam osmiornice; bylam tego nieswiadoma i bardzo mi smakowala; ale jak tylko dowiedzialam sie co mam na talerzu to od razu przestalam jesc mimo ze bylo smaczne :) i juz wiecej nie tkne
 
reklama
Ja za to uwielbiem. Mój mąż robi rewelacyjną zupę z owoców morza - ostrą jak piorun. I krewetki na kilka sposobów - mogłabym jeść codziennie.

Jak na razie to nie mogę się tylko przełamać, żeby spróbować ostrygi. Jakoś nie mogę przeżyć tego, że taka ostryga jest żywa w momencie połykania:no:.
 
ja owoce ;p morza uwielbiam :)
Szkoda, że tak pierońsko drogie są.

Ale fakt, ostrygi mi nie przechodzą przez gardło.
I raz też wymiękłam, jak sobie kupiłam coś w puszce podejrzewam, że to małże były w czymś (po hiszpańsku wszystko było napisane). Nie wiem, czy tak miało być, czy były zepsute, ale sam zapach mnie odrzucił. Nie byłam w stanie tego łyknąć, ba, nie byłam w stanie nawet zdzierżyć tego zapachu i od razu poszłam na śmietnik.

Asiun - możesz poprosić męża o kilka przepisów?
 
Joaśka - pewnie. Jak tylko będziemy mieli wspólną chwilkę (co ostatnio nie zdarza się niestety często przez tą budowę, dziecko i Jacka pracę) to coś podrzucę.
 
Ja uwielbiam salatke z krewetek na ostro z czosnkiem i w smietance, nie znam przepisu bo kupuje gotowe u mamy w sklepie rybnym, ale powiem jest rewelacyjna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Asin ja jestemn chetna na przepisy z krewetkami :tak:
PS. Jak tam fachowcy dalo sie cos zalatwic?
 
reklama
Asin ja jak narazie nie narzekam na to jak mi zrobili. Ciekawe jakie teraz maja ceny.
Nam robili jak jeszcze bylam w ciazy :-Da od tej pory coraz mniej fachowcow i wieksze koszta.
 
Do góry