reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jedzonko, dodatkowe kilogramy :)

xoxonat

Początkująca w BB
Dołączył(a)
13 Maj 2018
Postów
18
Dziewczyny jak to jest z tym jedzeniem, jecie wszystko na co macie ochotę czy wystrzegacie się konkretnych produktów, zwiększyłyście jakoś ilość przyjmowanych kalorii? Jak wygląda u Was przyrost masy ciała? To moja pierwsza ciąża i jestem nieco zagubiona..
 
reklama
W pierwszej ciąży pracowałam fizycznie, więc często czułam się głodna. Do tego często sobie pozwalałam, bo przecież „w ciąży jestem”. Efekt? Ponad 20 kg na plusie. Nigdy więcej! Teraz się nie głodzę i zachcianki też miewam, ale generalnie staram się pilnować, bo znając moje ciało, dziewięć miesięcy zaniedbań będzie nade mną wisiało przez kilka lat.
 
Pierwsza ciaza przelezana. Z 48kg do 68kg.
Pół roku po cesarce z powrotem 49kg.
.obecnie startowała z waga 51kg, teraz mam około 54.5-55kg, większość lezane :)
 
Ja schudłam 1kg. Jesti non stop niedobrze. Marzę o tym żeby to się skończyło Modlę się o to żeby dolegliwości ustąpiły w 4 miesiącu
 
Ja w ciąży przytyłam 12 kg które potem w 2.5 miesiąca zrzuciłam. Nie odchudzalam się w ciąży wiadomo. Ale pilnowałam się! Trzeba jeść zdrowo a nie dużo! Bo potem skończysz tak ze przytyjesz 20-30 kg i nie będzie łatwo to zrzucić :/a mam kumpele która sobie przy 1 ciąży pozwalała. Potem bylo jej b. ciezko. Przy drugiej już się pilnowała :)
 
Ja startuje z bardzo duza waga - 98,9 kg.
Przez pierwsze 12 tygodni niestety schudlam, az 4 kg. Wszystko przez cukrzyce ciazowa i moja walke z nowa dieta, ale generalnie nawet przy takiej wadze jak moja nie powinno sie jednak tracic kilogramow. Docelowo mam powiedziane, ze powinnam przytyc ok. 7 kg - bardzo pilnuje teraz co jem i zobaczymy jak cala historia sie skonczy.
 
Ja pierwsza zaczynalam z 88 skonczylam ze 102, leciało po porodzie 10kg, druga zaczelam już z 95 skonczylam ze 116, potem mega odchudzanie bo po porodzie zeszlo 10, no i dalej do 77 schudlam. Potem efekt jojo i 120kg na liczniku bez ciąży. Schudlam do 50, walczyl zeby przytyc i sie udalo. Ta trzecia ciaze zaczelam z 63, schudlam dwa kg i teraz mam 62. Ale malo jem bardzo, mimo ze dla mnie to i tak duzo bardzo. Kiedys mi powiedziała jedna Pani doktor ze po tej operacji to max 5 kg przytyje w ciąży. Oby [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
Też jestem teraz w pierwszej ciąży (10t). Od początku z wagi 84kg schudłam trzy kg i obecnie jestem na wadze 82kg. Nie to że pilnuje się jakoś mocno z tym co jem. Mam ochotę na słodkie to zjem, gazowane - wypije. Jem czasem więcej w ciagu dnia jak mnie najdzie niż przed ciążą gdzie się pilnowałam. W mojej diecie zmieniło się teraz to że staram się jeść więcej produktów które będą zdrowe dla mojego organizmu i młodego człowieka w brzuszku. Mam nadzieję że nie przytyje zbyt dużo.
 
reklama
Ja się chyba muszę zacząć ograniczać :) Bo mam takie skrajności, że albo nie jem nic, bo mi nic nie smakuje i wszystko jest blee, albo wciągam jak odkurzacz bo ciągle głodna jestem. W zeszłe wakacje miałam wagę 52, ale do zimy trochę mi się przybrało tak na 55kg. Pod koniec grudnia zaszłam w ciążę, którą poroniłam w lutym i waga się wahała od 56-58. A wczoraj po dwóch obiadach na wadze wybiło równiutkie 60kg. Przeraża mnie to, że tak szybko tyję, ale ciężko mi zapanować nad głodem. Zastanawiam się czy przypadkiem dupek nie dokłada tu swojego? Czytałam, że u niektórych kobiet wzmaga się po nim apetyt :)
 
Do góry