Dziewczyny nie straszcie! Ja miałam obsesję w 5 i 6 miesiącu. Do tego stopnia, że przybierałam po 5 kg na miesiąc. Teraz jestem w 7 miesiącu i mam wrażenie, że zaczęłam panować nad chęcią pożerania słodyczy. Jeżeli mówicie, że w 8 miesiącu dopiero dopada obsesja, to aż się boję pomyśleć ile jeszcze nabiorę kilogramów do końca ciąży.
reklama
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 7
oj ja tez pod koniec ciazy mialam taka osbesje choc tak naprawde nigdy nie stronilam od slodyczy- nawet przed ciaza potrafilam zjecs czekolade jak batona, cala na raz, a chuda bylam jak patyk. w ciazy natomiast najgorszy byl koniec jadlam wszystko co czekoladowe w ogromnych ilosciach - przytylam 23 kg a kidy przekroczylam termin porodu to przybieralam 1 kg na 2 dni i bylam pzerazona bo misio przyszedl na swiat 9 dni po.
ale nie ma sie co martwic tym bardziej jak nie mialyscie wczesniej problemow z nadwaga w koncu w ciazy nie trzeba martwic sie boczkami czy brzuszkiem - szybko spada.
poza tym jedzac slodycze wody plodowe ktore je dziecko tez staja sie slodkie wiec jedzac czekoladke sprawiacie przyjemnosc nie tylko sobie ale i maluszkowi:-)
ale nie ma sie co martwic tym bardziej jak nie mialyscie wczesniej problemow z nadwaga w koncu w ciazy nie trzeba martwic sie boczkami czy brzuszkiem - szybko spada.
poza tym jedzac slodycze wody plodowe ktore je dziecko tez staja sie slodkie wiec jedzac czekoladke sprawiacie przyjemnosc nie tylko sobie ale i maluszkowi:-)
Nina27
Majowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2008
- Postów
- 1 285
Mam też pocieszenie dla wszystkich kochających czekoladę (tak jak ja):-) oto kawałek artykułu:
,,Jesteś w ciąży? Nie odmawiaj sobie czekolady, bo to może wpłynąć korzystnie na Twoje dziecko.Fińscy uczeni doszli do wniosku, że dzieci tych matek, które będąc w ciązy codziennie jadły odrobinę czekolady, byly bardziej aktywne, pogodne i częściej się śmiały. Nawet dzieci kobiet, które podczas ciąży żyły w stresie i jadły czekoladę, rzadziej reagoawły lękiem w nowych sytuacjach niż dzieci matek zestresowanych, które całkowiecie odmiałay sobie tego smakołyku."
Jak to przeczytałam to doszłam z moim mężem do wniosku że nasza mała będzie BARDZO AKTYWNA I POGODNA
No to kochane życzę smacznego:-)
,,Jesteś w ciąży? Nie odmawiaj sobie czekolady, bo to może wpłynąć korzystnie na Twoje dziecko.Fińscy uczeni doszli do wniosku, że dzieci tych matek, które będąc w ciązy codziennie jadły odrobinę czekolady, byly bardziej aktywne, pogodne i częściej się śmiały. Nawet dzieci kobiet, które podczas ciąży żyły w stresie i jadły czekoladę, rzadziej reagoawły lękiem w nowych sytuacjach niż dzieci matek zestresowanych, które całkowiecie odmiałay sobie tego smakołyku."
Jak to przeczytałam to doszłam z moim mężem do wniosku że nasza mała będzie BARDZO AKTYWNA I POGODNA

No to kochane życzę smacznego:-)
atrojanek88
Mama Norberta 25-02-09
Nio to mój synuś też bedzie bardzo radosnym dzidzisiem hehe , tylko im dłużej czekam na to moje maleństwo tym bardziej mi odchodzi ochota na słodycze
Mam też pocieszenie dla wszystkich kochających czekoladę (tak jak ja):-) oto kawałek artykułu:
,,Jesteś w ciąży? Nie odmawiaj sobie czekolady, bo to może wpłynąć korzystnie na Twoje dziecko.Fińscy uczeni doszli do wniosku, że dzieci tych matek, które będąc w ciązy codziennie jadły odrobinę czekolady, byly bardziej aktywne, pogodne i częściej się śmiały. Nawet dzieci kobiet, które podczas ciąży żyły w stresie i jadły czekoladę, rzadziej reagoawły lękiem w nowych sytuacjach niż dzieci matek zestresowanych, które całkowiecie odmiałay sobie tego smakołyku."
Jak to przeczytałam to doszłam z moim mężem do wniosku że nasza mała będzie BARDZO AKTYWNA I POGODNA
No to kochane życzę smacznego:-)
Po przeczytaniu,doszłam do wniosku że nie będę sobie już odmawiać przyjemności :-),tylko jak to zaowocuje w kilogramach na koniec :-)
KasiulkaW
Entuzjast(k)a
Ja w pierwszej ciąży zero słodyczy nawet na nie nie patrzyłam a teraz owszem słodkie byłeczki dzemik miodek kanapeczka z czekoladą i jak to się skończyło CUKRZYCĄ CIĄŻOWĄ więc pilnujcie się mamuśki bo mi nie wyszło to na dobre.
atrojanek88
Mama Norberta 25-02-09
Ja jadłam mustwo słodyczy a w szczególności jak mi nudziło to już wogóle sie nie mogłam oderwać.... Teraz jak jestem po terminie i nadal czekam na dzidziusia to nawet na słodycze juz nie mam ochoty , nie wiem może to z tych nerwów
mamusia_2008
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2009
- Postów
- 141
Po przeczytaniu,doszłam do wniosku że nie będę sobie już odmawiać przyjemności :-),tylko jak to zaowocuje w kilogramach na koniec :-)
a mnie ciekawi jedna sprawa: jak się karmi piersią, to lepiej nie jeść czekolady, ponieważ to silny alergen (o czym się przekonałam jak zjadłam kilka kostek i dziecko dostało wszędzie wysypki). Więc skoro mamy dziecko w brzuchu, to chyba też nie powinno się jeść czekolady? Przecież to to samo dziecko, tyle, że jeszcze w brzuchu...
Ja musiałam ograniczyć słodycze w ciąży ze względu na zdrowie - przekonało mnie do tego to, że słodycze są najlepszą pożywką dla wszelkich bakterii. Wolałam zjeść rodzynki niż batona

Witam
no no no czytam czytam i czytam i jakbym widziała siebie
u mnie napad słodkości był od początku ciąży...jadłam bez umiaru, nie zwracałam uwagi na to ile jem i tyję...wyszłam z założenia że kobieta w ciąży powinna jeść to na co ma ochotę..więc ja potrafiłam dziennie zjeść 2 tabliczki czekolady, 3 batony najlepiej Marsy,kogel-mogel....hmmm;-) będąc na badaniach cukru,pielęgniarka nie mogła uwierzyć że po wypiciu glukozy-mniam-po 2 godznach zamiast zjeść coś konkretnego pszłam do kawiarenki i kupiłam co???Batony hehe
na efekty tez dlugo nie czekalam.W trakcie całej ciąży przytyłam 21 kg...26 moja córeczka skończy 5 miesiący,i jestem z siebie zadowolona bo nie robiąc prawie nic (mowa o ćwiczeniach-przy dziecku jest faktycznie ciężko-i prawda jest ze to właśnie przy maleństwie człowiek gubi kilogramy)zgubilam cale 21 kg!!!hehehe...A mogę dodać że po urodzeniu miałam automatycznie wstręt do słodkiego i tak jest do dzis,za to jem więcej owoców...
także Drogie przyszłe Mamy nic co ludzkie nie jest nkomu obce
powodzenia,trzymajcie się


reklama
Podziel się: