reklama
szyszunka-mniam!murzynek to hit u mnie w domu-zawsze znika expresowomoże dziś też zrobię...
Prawdziwe tiramisu=surowe jajka niestety ...bo uwielbiam ale jak zrobiłam jakiś czas temu to młoda dostała wysypki strasznej -zeszło po kilku dniach.
Prawdziwe tiramisu=surowe jajka niestety ...bo uwielbiam ale jak zrobiłam jakiś czas temu to młoda dostała wysypki strasznej -zeszło po kilku dniach.
No to za pichcenie wzięłam sie fest, wczoraj włoska kolacyjka- czyli domowa pizza - z szynką kukurydzą i ananasem a druga "wiejska" z czosnkiem, cebulą, dodałam tez oliwki- ale sie zajadałam!
jeszcze zostały mi 4 kawałeczki, może któras sie skusi?
jeszcze zostały mi 4 kawałeczki, może któras sie skusi?
kochane podrzucajcie pomysły na jedzonko.
jak sobie przypomnę smak coli w ciazy, jak naleciało mnie po czytaniu was! albo smak budyniu z czekoladą.........
ja dzis zrobiłam nieco inną wersję:
budyń malinowy, do tego polany rozpuszczoną białą czekoladą w odrobinie mleka i posypany groszkami do ozdoby ciast.
moja córcia jest niejadkiem, kisiel uwielbia, budyniu nie tknie, wcinała łyżka za łyżką i zjadła caaaały puchar!!
a na obiad miałam dziś własnoręcznie ulepione pyzy z mięsem......smak dzieciństwa, pychota!
jak sobie przypomnę smak coli w ciazy, jak naleciało mnie po czytaniu was! albo smak budyniu z czekoladą.........
ja dzis zrobiłam nieco inną wersję:
budyń malinowy, do tego polany rozpuszczoną białą czekoladą w odrobinie mleka i posypany groszkami do ozdoby ciast.
moja córcia jest niejadkiem, kisiel uwielbia, budyniu nie tknie, wcinała łyżka za łyżką i zjadła caaaały puchar!!
a na obiad miałam dziś własnoręcznie ulepione pyzy z mięsem......smak dzieciństwa, pychota!
Moja corcia tez niejadek i juz nie wiem co mam robic.. nagle przestala lubic ziemniaki, ryz.. teraz je kasze tylko albomakaron.. juz nie lubi Nagle pomidorowki i innych zup,oprocz rosolu, NAGLE przestala lubic maslo i wedline, je suchy chlebek.. i tak moge w kolko..
oj princi jak ja to rzumiem, skąd ja to znam, dziś moja córcia rano zjadła chlebek z masełkiem i wypiła herbatę, nagotowałam jej krupniczku, pyszny, aż słodki, no cud miód, a ona tylko liznęła i nie chciała WCALE, potem wymyśliłam, ze dogodze jej i zrobię swojskie pyzy z mięskiem, no normalnie pychota, a ona ugryzła i nic wiecej, wcisnęłam na siłę chyba ze 3, ale ile wojny było, to szkoda gadać, no to wymyśliłam budyń taki rewelka to zjadła i na kolację z wielkimi opowiadaniami i zagadywaniem jedną kanapkę.....ona chyba żyje powietrzem.
Kochane poradźcie coś, bo mam już dosć, dogadzam temu mojemu niejadkowi, a ona kurde nic......dzis zrobiłam ulubioną myszkę-oczywiście pizzę bo sie mężowi zachciało, moja mała spojrzała i ...tyle, zjadła maleńki kawałeczek
ale pochwalić sie mogę moim dziełem
ale pochwalić sie mogę moim dziełem
Załączniki
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: