reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jakub 24HBD 600gram, 33cm

reklama
Witam :)

do tej pory śledziłam tylko na bieżąco poczynania Jakubka i baaaaardzo jestem z Niego dumna:)
Sama urodziłam syna-Miłosza w 35tygodniu więc też wcześniaczek:)
Ale jak już został poruszony temat szczepień to muszę się udzielić:)
Figa ja na Twoim miejscu nie szczepiłabym Jakuba jeszcze niczym. Dałabym Mu czas na podrośnięcie i nabranie odporności. Po pierwsze jest wcześniaczkiem, po drugie ilości leków które przyjął do tej pory w pewien sposób osłabiły Go troszkę, po trzecie ma problemy jeszcze z tlenem, po czwarte nie długo wychodzicie i będzie zmiana otoczenia, inne warunki, nowe bakterie.
Poza tym parę dni temu znowu wycofano kolejną serię szczepionek błonnica, tężec, krztusiec. Poczytaj o tym troszkę nim podejmiesz decyzję:)
Ale na pewno nie zgadzaj się na szczepienia w kilkudniowych odstępach czasu.
Zdrówka dla Jakuba:)
 
Jakubek szykuje się do domu. Planowane wyjście jest na piątek lub poniedziałek. Jeśli pani okulistka zdecyduje się na powtórne zbadanie oczek po tygodniu od poprzedniego badania, jeśli nie zostaniemy do połowy przyszłego tygodnia. Jutro kardiolog. Pani doktor obstawia że z Botallem nie będzie problemów bo od początku nie sprawiał kłopotów. Następnie neurolog. Szczepienia przed wyjściem. Synagis mamy przyznany. Jutro Jakubek dostanie krew bo hematokryt słaby. Z tlenem zbliżamy się do 30%. Może po krwi będzie lepiej, ale i tak jest świetnie. Wychodzimy pod opieką hospicjum. Kubuś je na żądanie do 130ml co 4 godziny. Jest mniej naprężony. Zaczyna fajnie mruczeć i otwierać oczka na coraz dłuższe momenty. Lecę ogarniać wszystkie sprawy.
rewelacja!!!!!!!!
 
Busio po badaniach - kardio ok, neurolog - wzmożone napięcie mięśniowe, sama o tym wiedziałam, na okulistę czekamy i na usg główki też, mają być w poniedziałek. Wychodzimy we wtorek, tzn, przywożą Jakubka karetką ze szpitala, w domu przejmuje Bączka doktor z hospicjum i już...
Dostaniemy koncentrator. Na pytanie co w wypadku gdy nie będzie prądu usłyszałam że mam dzwonić po straż żeby przywieźli agregat. Absurd.. Mieszkam na wsi i straż może być w tym czasie gdziekolwiek. "czy mogę mieć butlę z tlenem?" - nie widzę takiej potrzeby.. ALE K... JA WIDZĘ! "co z pulsoksymetrem?" musi pani sobie poradzić bez niego..
Czarna d**a troche..
Szczepienia na gruźlicę, wzw i pneumokoki. Dzień przed szczepieniami wróciliśmy na 40% tlenu i tak już jest. Dziś dzień z pięknymi noskami, chyba Busiowi podoba się.
Jestem podłamana brakiem pulso. Macie jakieś pomysły???????
 
Witaj czytam waszą historię od samego początku i mimo że nic nie piszę jestem z wami. Dzisiaj jednak muszę się odezwać bo aż się we mnie gotuję jak czytam o tym hospicjum. HOSPICJUM MA OBOWIĄZEK ZAPEWIĆ WAM SPRZĘT JAKI POTRZEBUJECIE. Musisz walczyć o to co wam się należy. Rozmawiałam z naszą pielęgniarką z hospicjumi według niej pulsoksymetr jest niezbędny. Niestety może być tak, że nie posiadają wolnego sprzętu. Trzeba jednak co chwię się upominać. Odrębną sprawą jest butla z tlenem. Niestety nie możesz mieć jej w domu ze względu bezpieczeństwa. Natomiast powinnaś mieć przenośny koncentrator na akumulator. Napisz mi tylko do jakego hospicjum będzie należeć i czy będzie to tlenoterapia czy dodatkowo hospicjum. Trzymaj się ciepło i siły życzę.
 
Rycze, puściły emocje.
Kuba jest na 40% z przepływem 4 lirty i oni nie chcą dać mi pulsa, gdzie doświadczone pielęgniarki mówią że bały by się opiekować Kubusiem bez pulsa. Nie wiem co mam robić.
Z jednej strony lekarz mówi że zero dymu a na wyście awaryjne każe stosować agregat który kopci jak smok.
To wszystko jest chore.
Pulsoksymetr w hospicjum jest, ale ma końcówkę przeznaczoną dla większych dzieci i tym się zasłaniają że i tak nie będzie działał. Przecież końcówkę mogę sama kupić.
Jakie hospicjum? - łódzki GAJUSZ w którego tak wierzyłam...
Tlenoterapia z wizytami lekarza 2 x w miesiący i pielęgniarek 2 x w tygodniu.
 
O co chodzi z butlą z tlenem i niebezpieczeństwem?
Przecież nie każde potrzebujące dziecko ma koncentrator a butlę właśnie.
Niebezpieczne to dla dziecka będzie jak koncentrator siądzie a straż nie przyjedzie.
To są jakieś wymysły czyjeś jeśli o butlę idzie.

Pulsoksymetr...cóż, polecam kupić. Nie jest to mały wydatek ale trzeba i to w miarę dobrego.
 
reklama
Agawhite jaki ten pulsoksymetr? Polecasz jakiś? W hospicjum mają z końcówką zakładaną na paluszek i dlatego mówią że i tak nie będzie działał więc nie ma sensu żebyśmy go brali... Nam jest potrzebny rzepek lub plasterek.
 
Do góry