reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jakie mam szansę na ciążę przy takich wynikach i wieku?

A ja znam dzieci bardzo emocjonalnie zaburzone dobrze postawionych rodzicow ale niestety przez nich emocjonalnie odrzucone ktoreszukaja siebie w tym świecie gdzie dla nich miejsca nie ma

Różnie bywa, ale nie sądzę żeby sam brak chęci na to wpłynął. Musiało być coś więcej. Mam wiele koleżanek, które niespecjalnie chciało dzieci, zaszły w ciążę pod presją partnera lub wieku i wszystkie są normalnymi matkami.
 
reklama
Różnie bywa, ale nie sądzę żeby sam brak chęci na to wpłynął. Musiało być coś więcej. Mam wiele koleżanek, które niespecjalnie chciało dzieci, zaszły w ciążę pod presją partnera lub wieku i wszystkie są normalnymi matkami.
ja pracuje z zaburzonymi dziećmi więc widzę głównie te z problemami niestety i czasem mi się nóż w kieszeni otwiera... eh... plus, że chociaż szukają dla nich pomocy!
 
Partner badał nasienie, nie miałam badania drożności. Nie zależy mi na ciąży za wszelką cenę, brzydzę się procedur medycznych, zwłaszcza intymnych, nawet na zwykłe badanie chodziłam bardzo rzadko (raz na kilka lat) i tylko do jednej i tej samej lekarki.
Najgorsze to, że i chciałabym, z ciekawości oraz z poczucia, że mam mało czasu, a z drugiej strony mi nie zależy za wszelką cenę. Czuję fizjologiczną chęć zajścia w ciążę, ale nie czuję potrzeby samego posiadania dziecka, może brzmi to pokrętnie, ale tak właśnie czuję.
Brzydzisz się badań?? Sory jak ty chcesz dziecko urodzić??
 
A ja właśnie jedyne dzieci faktycznie niechciane to były z rodzin naprawdę patologicznych (alkoholicy, przemoc), ewentualnie wczesne macierzyństwo.
Problem w tym, że czuję, że jak nie teraz to nigdy, nie mam idealnego zdrowia plus wiek i jeszcze niechęć do procedur medycznych jak in vitro itp. Czuję po prostu, że to naprawdę ostatnie momenty na naturalne (bez wspomagania) zajście w ciążę.
A kto mówi od razu o in vitro?
 
Do góry