reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jakie mam szansę na ciążę przy takich wynikach i wieku?

Lewia2525

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
29 Czerwiec 2018
Postów
110
Jakie mam realne szanse na naturalną ciążę w wieku 35 lat, przy niedoczynności tarczycy?
Robiłam również badanie rezerwy jajnikowej, czy ktoś może ją skomentować?
Oto wynik:

AMH 4 ng/ml przy normie z laboratorium : 0.11-6,72?
In vitro i inne inwazyjne procedury nie wchodzą w grę.
 
reklama
Jakie mam realne szanse na naturalną ciążę w wieku 35 lat, przy niedoczynności tarczycy?
Robiłam również badanie rezerwy jajnikowej, czy ktoś może ją skomentować?
Oto wynik:

AMH 4 ng/ml przy normie z laboratorium : 0.11-6,72?
In vitro i inne inwazyjne procedury nie wchodzą w grę.
niedoczynność tarczycy to nie duży problem do regulacyj lekami, AMH w porządku nawet wysokie - przy takim podejrzewałabym PCO, sprawa zajścia w ciąże jest złożona nie tylko wiek i tarczyca ma znaczenie... trudno zgadywać jakie masz szanse - wielu osobom w podobnej sytuacji się udaje! Więc trzymam ckiuki :)
 
Raczej nie mam PCOS, nie mam nadwagi, miesiączki bardzo regularne (czasem zdarza się różnica do maksymalnie dwóch dni) ani innych objawów (trądzik), miałam też USG i lekarz twierdził, że jest wszystko w normie, chyba że jakoś jeszcze inaczej się to diagnozuje, ale po objawach widzę, że raczej nie.
 
Raczej nie mam PCOS, nie mam nadwagi, miesiączki bardzo regularne (czasem zdarza się różnica do maksymalnie dwóch dni) ani innych objawów (trądzik), miałam też USG i lekarz twierdził, że jest wszystko w normie, chyba że jakoś jeszcze inaczej się to diagnozuje, ale po objawach widzę, że raczej nie.
To tym większe są Twoje szanse trzymam kciuki za sukces :)
 
jeśli będziesz prawidłowo brać leki na tarczycę, to nie ma to wpływu na zajście - wiadomo, popróbujecie jak się nie będzie udawało to trzeba by jeszcze sprawdzić inne rzeczy np prolaktynę, ale bądź dobrej myśli jednak 80 % par w Polsce daje radę więc czemu miało by się nie udać?
 
Co do prolaktyny to wynik sprzed kilku miesięcy to:

19,7 - norma laboratorium w którym robiłam ma zakres: 4,8-23,3.

Ale wtedy byłam dopiero 2 miesiące na lekach na tarczycę. Nie wiem czy na poziom prolaktyny to wpływa.
Obawiam się, że bez procedur inwazyjnych nie mamy szans, te jednak wykluczam.
Jest też problem po stronie partnera.
 
kochana Ty najpierw próbuj a potem panikuj, naprawdę będzie dobrze...
a partner cóż jeszcze może zmienić zdanie na razie wierzy, że się uda więc nie ma o czym rozmawiać
 
A Ty też jesteś dojrzałą mamą? Bo uważam, że pewne kwestie niestety młodsze kobiety nie rozumieją bądź mają nadmierny (związany z ich wiekiem) optymizm :-(
 
reklama
Ja jestem w ciąży - niestety potrzeba było do tego procedury ivf ale u mnie problemów było więcej poza tarczycą. Była pewna szansa na udane zajście naturalne ale żeśmy zdecydowali, że nie mamy już siły i poszliśmy w kolejne procedury - udało się - jestem w 9 tygodniu ciąży i każdego dnia boję się, czy będzie ok i się uspakajam, że czemu miało by nie być? Tyle już szczęścia doświadczyłam, że każdemu życzę... tu na forum widziałam też takie niesamowite historie, że wierzę w to, że naturalnie cuda się zdarzają i chociaż mi brakło cierpliwości, a pragnienie dawania szczęścia maleństwu było wielkie to wierzę w to, że Tobie się uda naturalnie... trzymam kciuki :)
 
Do góry