U nas refluks objawiał się wyłącznie niechęcią do jedzenia, a właściwie do picia z butelki.
Bo obiadki albo kaszkę łyżeczką zjadał w miarę nawet.
A, przez jakiś czas było bardzo słychać w brzuszku bulgotanie jak nie wiem jak już na siłę był karmiony tym mlekiem, no przecież coś tam musiał wypić przecież. Płakał wtedy bardzo:/
Do tej pory czasem jak pije to bulgocze mu w brzuszku i właściwie to on gęste Kubusie tylko pija i mleko ale ze sporą ilością kaszki.
Wody, herbtatek, samego mleka - nie pije a jeśli kilka łyków, to mu bulogocze i on od razu też pić nie chce.
Mały nigdy nie wymiotował, nie chlustał, nie ulewał.
Bo obiadki albo kaszkę łyżeczką zjadał w miarę nawet.
A, przez jakiś czas było bardzo słychać w brzuszku bulgotanie jak nie wiem jak już na siłę był karmiony tym mlekiem, no przecież coś tam musiał wypić przecież. Płakał wtedy bardzo:/
Do tej pory czasem jak pije to bulgocze mu w brzuszku i właściwie to on gęste Kubusie tylko pija i mleko ale ze sporą ilością kaszki.
Wody, herbtatek, samego mleka - nie pije a jeśli kilka łyków, to mu bulogocze i on od razu też pić nie chce.
Mały nigdy nie wymiotował, nie chlustał, nie ulewał.