reklama
Chodzi o ten pomysł z piwem? Jesli tak, to uwierz, ze mi naprawde ciezko nie myslec o tym, ze moze byc dzidzia, bo od ogolniaka mam problemy. bardzo to przezywam i jestem wrecz chyba przewrazliwiona na tym punkcie. A przeciez zdarza sie, ze para nie mogaca miec dzieci adoptuje, potem nie czuje stresu i kocha sie "dla przyjemnosci" 9zwłaszcza kobieta). I nagle bum!: ciąza.
A z tym "dogadzaniem" : to taki sam "manewr" jak uniesiona pupa po przytulanku. Wiec mysle, że nic w tym złego a juz tym bardziej niemoralnego
A z tym "dogadzaniem" : to taki sam "manewr" jak uniesiona pupa po przytulanku. Wiec mysle, że nic w tym złego a juz tym bardziej niemoralnego
Napisałam nieprecyzyjnie - nie przypadł mi do gustu pomysł z 1 posta. I nie wypowiadam się na temat jego "moralności" czy "niemoralności". Pytałaś o opinię - no więc, moja jest taka: nie podoba mi się. Z resztą, podobnie jak "pupa w górę". To po prostu kwestia indywidualna - jednym coś odpowiada, innym nie. Wolę pełną spontaniczność i robienie tylko tego, na co mam ochotę przed, w trakcie i po. Nie oceniam w ten sposób postępowania innych, oczywiście.
ania-n pisze:Słuchajcie, podczas orgazmu macica się kurczy i zasysa nasienie. To wiadome. Wiec tak pomyślałam: po przytulanku, nogi do góry, i może w tym czasie warto sobie "dogodzic" manualnie, nasienie elegancko sie wchłonie, a przeciez o to chodzi, prawda? Wydaje mi sie ze mam rację, co Wy na to?
ania-n myślę że przeżycie orgazmu po złożeniu nasienia w pochwie niezależnie od tego komu ten orgazm zawdzięczasz (sobie czy partnerowi) może pomóc
nie wiem jak... ale mojej znajomej kiedys pomogło picie czerwonego wina tuż przed... oczywiście jedną lampkę.. ponoc wtedy szybciej krew krąży... wino powinne byc czerwone i do tego wytrawne... ja osobiście nie próbowałam... ale każdy sposób jest dobry....
misia_q pisze:ania-n myślę że przeżycie orgazmu po złożeniu nasienia w pochwie niezależnie od tego komu ten orgazm zawdzięczasz (sobie czy partnerowi) może pomócnam się udało, właśnie chyba dzięki pieszczotom męża tuż "po" ale samemu można też spróbować, czemu nie
![]()
![]()
![]()
Uwazam, ze kazdy sposob jest OK, jesli nie jest wymuszany, (dla danej osoby) zbytnio wyimaginowany- to czemu nieaxxa pisze:nie wiem jak... ale mojej znajomej kiedys pomogło picie czerwonego wina tuż przed... oczywiście jedną lampkę.. ponoc wtedy szybciej krew krąży... wino powinne byc czerwone i do tego wytrawne... ja osobiście nie próbowałam... ale każdy sposób jest dobry....
Aniu -n- GRATULUJE
reklama
Podziel się: