reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak U Was Ze Snem Maluszka?

Ja właśnie dlatego bardzo nie lubię, gdy syn przyśnie po południu. Zawsze wówczas, po obudzeniu się, jest płaczliwy i marudny, a najczęściej gdy się budzi to mała też płacze, ja kończę obiad i jestem z nimi sama w domu - więc malutki sajgon ;-)
 
reklama
Leika, z jedna maruda jest kiepsko, a co dopiero z dwojka :sorry2:

Mnie najbardziej odpowiada jak Sara idzie spac kolo 21:00 (teraz dluzej jasniej, wiec i pozniej zasypia) i spi przynajmniej do 8:00 rano :tak: (to jak ide do pracy, bo jak mam wolne to spi ze mna do 9:00-10:00 :tak::-)).
 
My właśnie założyliśmy ciemne rolety w pokoju syna, więc mam nadzieję, że będzie dzięki temu dłużej spał rano, bo na razie budzi się ze słońcem :dry:
:-D
 
Aluta bez drzemki, śpi od 21 do co najmniej 7.30:tak:
za to ja jak zombi chodzę:-p
no i dzieci śpią już razem w pokoju...
 
Pauluta w zależności od humoru spi lub nie w dzień.
Jeśli śpi to tak w okolicach godz.13.00 do 14.00-14.30
Wieczorem zasypia 21.00-22.00 i spi do 7.30-8.00
Jak nie spi w ciągu dnia to tez zasypia mniej wiecej w tych samych godzinach ale za to jest nieznosna wieczorem i odstawia nam sceny np przy kompaniu czy kolacji :baffled::wściekła/y:
 
Moją Milunię tuż przed zeszłymi Świętam Bożego Narodzenia przyzwyczaiłam do spania od 19.30 do 8.00-8.30 rano. I tak było przez kilka miesięcy, wręcz idealnie. Ja wieczorem miałam czas dla siebie, no i mogłam też pospać do tej 8. Problem się zrobił kiedy pogoda się poprawiła i czasem do tej 19 to się siedzi na dworze. Wtedy małej coś się rozregulowało. Niby usypia ok 20, ale w nocy to czasami odstawia dantejskie sceny. Np. potrafi się wydzierać 2 godziny niewiadomo czemu i nie moze się zdecydować, gdzie chce spać w łóżeczku swoim czy z nami i ja tak czasem przez połowę nocy latam między łóżeczkiem a naszym łożkiem przenosząc ją.
A i tak to najchętniej spałaby z nami, ale jej niewygodnie:-D. A ja jesetem strasznie zmęczona tymi jej himerami:no:
 
u nas to jest meksyk
nie moge nadal znaleźć złotego środka
jeśli dzien bez drzemki to pada o 20- dosłownie pada:tak: ale budzi sie z rana o 6 :dry:wiec na drugi dzien nie ma szans aby poszło bez drzemki
a jeśli śpi w dzień to wieczorem nie uśnie przed 21.30
a najgorsze jest pół godziny po drzemce-bez kija nie podchodź:baffled:
meksyk!!!
 
a najgorsze jest pół godziny po drzemce-bez kija nie podchodź:baffled:
meksyk!!!
No wlasnie Sara jak zasnela przez przypadek w zeszlym tygodniu w ciagu dnia po wyczerpujacym spacerze, to po przebudzeniu godzine nie moglam jej uspokoic :baffled:

Jednak wole Sare bez dziennych drzemek ;-):-)bo na szczescie chodzi spac normalnie i wstaje tez jak przyzwoity czlowiek ;-):-p
 
reklama
mada jeszcze 3 miesiące i będzie spanie wyregulowane:-p w tę albo w tę stronę:tak:
w Aluty przedszkolu leżakowanie jest dla dzieci "padających", reszta leży i słucha bajek:tak: ciekawe co zrobi Aluta;-)
 
reklama
Do góry