reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak tam przyszłe "babcie"?

A u mnie jest tak, że i teściowie i moi rodzice bardzo interesują się moją ciążą :laugh:
Ciągle tylko słyszę uważaj na siebie, jak się czujesz itd.
Wiem, że wszyscy kochają mojego synka i nie mam wątpliwości, że druga dzidzię też będą kochać tak samo.
Nawet zauważyłam, że teraz bardziej starają się mnie odciążyć i zajmują się więcej Krystiankiem :laugh:
 
reklama
ale masz fajnie! gratuluję 8)
U mnie za to najlepiej jest w pracy, najbardziej stara się odciążyć mój szef. Sam przyjdzie po pismo, a nie pozwoli mi wejść po schodach. Pewnie jak bym poszła na zwolnienie to by powiedział "Racja, musi pani przecież duzo odpoczywać"
Także, jak tylko skończy mi się remont i wyprowadzę się od rodziców to idę na L4. ;D :D :) :laugh:J
 
Justyna,
mój małż każe mi olewać takie wstawki, w końcu nie wypada krzyczeć na starszą panią ::), faktycznie juz się nauczyłam przymykać oczy na niektóre rzeczy, i przytakiwać z grzeczności, na zasadzie wysłucham a i tak zrobię co uznam za słuszne... Po co sobie nerwy psuć?

Aniam - pogratulować :)
 
Klementynko masz rację, że wątek stracił swoj pierwotny temat.

Jak juz pisałam, to moi rodzice bardzo sie cieszą, że jestem w ciąży. Ale chyba jeszcze bardziej ciesza się moje siostrzenice. Jak były u nas w ostatni weekend, to ta mniejsza (Paula 4 lata) zaczęła płakać, (bo ona ciągle płacze, nawet o byle co), na co ta starsza (Sara 6 lat) mówi jej , że jak ona ryczy to dzidzius też, no i ta od razu sie uspokoiła. To było takie słodkie i miłe.

 
ja mojej tesciowej nie widziałam od 2 lat chociaz mieszka 5 km dalej. ipowiem jeszcze ze nie mam zamiaru jej ogladać o wnuczku(wnuczce) moze zapomniec nie zycze sobie nawet sladu jej obecnosci w moim zyciu a jezeli mezusiowi nie bedzie to odpowiadac zawsze moze zamieszkac znowu z mamuska !!!!!!!!!
 
Ja już też nie jedno przeszłam z moją teściową i powiem wam jedno, że jak bym miała mieszkać z nią pod jednym dachem to byśmy się chyba pozabijały ::)
Ale co do wnuków to jest ok ;)
 
Madzia_33 pisze:
ja mojej tesciowej nie widziałam od 2 lat chociaz mieszka 5 km dalej. ipowiem jeszcze ze nie mam zamiaru jej ogladać o wnuczku(wnuczce) moze zapomniec nie zycze sobie nawet sladu jej obecnosci w moim zyciu a jezeli mezusiowi nie bedzie to odpowiadac  zawsze moze zamieszkac znowu z mamuska !!!!!!!!!

No to ładnie ci musiała zaleźć za skórę... ;D ;D
 
moja teściowa jest taka, że nie chce nam wchodzić w drogę, mimo że miezszkamy razem (nawet do tego stopnia, ze jak się z moim mężem posprzeczamy to nigdy nie stanęła po jego stronie - chociaż czasami widziałam, że ma ochotę się odezwać - jednak nie robi tego), ale wydaje mi się, że życie ja nauczyło, bo ze swoją teściową ma co jakiś czas "do czynienia"....a jeśli chodzi o dzieci to jak już pisałam ma niesamowite podejście do dzieci i dzieci ją po prostu uwielbiają, aczkolwiek niektóre jej zachowania wobec mojego dziecka mnie po prostu drażnią...no ale to tak już jest z tymi teściowymi ;) choćby były najlepsze to i tak każda synowa będzie miała coś do swojej teściowej :) ;)
 
Jak juz pisałam, to nie przepadam za moją teściową, ale chciałabym jeszcze dodać, że za to mój mąż ma fajną teściową, bo często jest tak, że mój Darek mnie zdenerwuje, to moja mam jeszcze go broni.
Bardzo sie cieszę, że moi rodzice maja dobry kontakt z Darkiem, bo juz z mężem mojej siostry nie lubią sie az tak bardzo.

A odnosnie przyszłych babć i dziadków, to mój tata będzie napewno super dziadkiem dla mojego maleństwa.
Ostatnio moja starsza siostrzenica przyszła do niego i powiedziała, że popsuł im sie TVP1 i nie mogą oglądać bajki o 19, no to mój tata na drugi dzień wsiadł na rower i pojechał 7 km do nich, zeby naprawić im tą tv, a dodam, że mój tata ma 62 lata.
 
reklama
no niestety ( czasem stety) teściów się nie wybiera i w ogóle rodziców też,pomyślmy tylko że my też może będziemy takimi wrednymi teściowymi i nasze synowe będą się na nas użalać na jakimś forum :laugh:
 
Do góry