reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jak tam nasza waga i co jemy?

reklama
Ja ważyłam się wczoraj
też przeżyłam szok bo jeszcze niedawno
ważyłam 54kg a teraz 52 :szok:
przed ciążą 55kg
 
Rudsonku, Monisiu taki to dobrze:-)
HAneczkawro melduję że wczoraj po M jak miłość ćwiczyłąm:-) Dziś drugi dzień:-)
Od dziś jestem na diecie 13 dniowej:-) Nie wiem czy sobie poradze ale co tam:-)
 
matko, dziewczyny ja sie w tym przedziale wagowym znajdowałam 13 lat temu. Przed ciązą 62 kilo przed porodem prawie 100 teraz raz 76 raz 74 i ni kuta nie mogę dalej schudnąć. Jak zaczęłam się dietować w nocy zbrakło pokarmu, spłakałam się strasznie. Rano wstałam zjadłam 2 kanapki (od miesiąca niie jadam ziemniaków pieczywa) Pokarm wrócił. Ćwiczę na różnych wynalazkach z telewizji od 3 miesięcy i nic nie drgnęło. Może jak przestanę karmić, choć już sama nie wiem. Jedni mówią schudniesz jak będziesz karm,iła inni że jak skończe karmić bo teraz horony nie pozwalają na zwalenie wagi. Może powinnam bardziej intensywnie ćwiczyć nie tylko rano:confused::baffled:
 
Haneczkawro dzieki i tobie też dużo wytrwałości:-) Mi dietka jakoś idzie ale to dopiero pierwszy dzień także wiecie:-) zważyłam się i przeżyłam szok:-( 79 kg:-( Aż mnie zamurowało:-( mam 16 kg do zżucenia:-( koszmar poprostu nie sądziłam że to aż tyle będe miała... 177 cm i taka waga porażka...
Mamba sądzę że jeśli karmisz nie powinnaś sie odchudzać bo to nie jest wskazane:-) Ćwiczyć możesz do bólu ale dieta to raczej nie:-(
 
mi cały czas sie utrzymuje 62 ale małego wywaliło wiec znów odstawimy herbatniki i biszkopty...

jetsem bardzo zadowolona z tej wagi bo w dniu porodu ważyłam 92 kg... niemniej jednak jakbym piątke jeszcze zrzuciła to tez bym sie nie pogniewała ;)
 
reklama
Do góry