reklama
kamila_0502
szczęśliwy
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2009
- Postów
- 179
No i to najwazniejsze ze wszystko sie uklada ) Trzymam za ciebie kciuki zeby sprawnie poszlo )
Jutro rano mam zaplanowaną cesarkę...Trochę się wszystkiego obawiam...całej operacji, kiedy będą mi dzidziusia przynosić (bo na pewno nie będę mieć go przy sobie 24/dobę), kilka dni temu kuzynka przyjechała z dziećmi, jeszcze nie wszystko jest gotowe i posprzątane...Najbardziej się tego obawiałam...ehh...i to właśnie mam. Na szczęście torba do szpitala spakowana.
kamila_0502
szczęśliwy
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2009
- Postów
- 179
Cesarke? A dlaczego nie poród siłami natury? Pytam z ciekawości. Nie martw sie wszystko bedzie dobrze! No po cesarce na pewno nie bedzie z toba 24 na dobe przy najmniej pierwsze dwa dni tak mysle bo musisz dojsc do siebie. U nas w szpitalu widzialam ze tym pania przynosili maluchy na karmienie tylko na poczatku dopóki z łozek nie wstały i sie lepiej nie poczuły ( a to tez wazne) Ale w kazdym szpitalu jest inaczej. Nie martw sie niczym, w domu sie na pewno zmobilizuja! Ty mysl tylko ze juz jutro bedziesz miala maluszka przy sobie! Trzymam kciuki za Was!
My już jesteśmy w domu. Urodziła się nam Julcia cesarka, bo cukrzyca. A dziecko miałam od samego początku. Mój M. był przy cięciu, poczekał z córeczką, aż mamę zszyją i razem na salę pooperacyjną. W tym szpitalu nawet jak kobieta jest przykuta do łóżka, to ma ze sobą dzidziusia. opiekują się nimi pielęgniarki. Brzuch mnie boli, ale jakoś daję radę A kochana, powiedz mi, jak tam u Ciebie z karmieniem? Bo u mnie bez nakładek to było ciężko.
czesc dziewczyny
Wpadlam do Was zobaczyc jak sie trzymacie pod koniec ciazy a Wy juz z maluszkami przy sobie Jak ten czas leci!
Kochane gratuluje Wam baaardzo i zycze duzo zdrowka dla Was i Waszych maluszkow! I jak sie czujecie w roli mam?
Wpadlam do Was zobaczyc jak sie trzymacie pod koniec ciazy a Wy juz z maluszkami przy sobie Jak ten czas leci!
Kochane gratuluje Wam baaardzo i zycze duzo zdrowka dla Was i Waszych maluszkow! I jak sie czujecie w roli mam?
ja niestety nie pamietam momentu kiedy mi polozyli Mikolaja na brzuch bylam w takim szoku i wogole w euforii ze nie wiedzialam za bardzo co sie dzieje ale jak mi go pozniej przyniesli to nie moglam uwierzyc ze juz urodzilam, ze to moje dziecko totalna abstrakcja
A bycie mama jest rzeczywiscie cudownym uczuciem. Mikolajek juz sie smieje w glos, ciagle sobie gada, usmiecha sie... Az serce sie raduje jak sie tak na niego patrzy. Nieraz na niego patrze i mam lzy w oczach, taka jestem dumna i szczesliwa ze to moj synek
No prosze, cala noc? A nie budzila sie na jedzenie?
A bycie mama jest rzeczywiscie cudownym uczuciem. Mikolajek juz sie smieje w glos, ciagle sobie gada, usmiecha sie... Az serce sie raduje jak sie tak na niego patrzy. Nieraz na niego patrze i mam lzy w oczach, taka jestem dumna i szczesliwa ze to moj synek
No prosze, cala noc? A nie budzila sie na jedzenie?
kamila_0502
szczęśliwy
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2009
- Postów
- 179
Netefe gratuluje!! No to sa dwie Julcie hihi ale to takie piekne imie
reklama
Podziel się: