reklama
mamolka
Fanka BB :)
Ewa oby Franek nie wyrósł na psa ogrodnika.
Mamolka to może być wrastający paznokieć. Widać jakiś lekki stan zapalny jest. Domowy sposób to okłady z sody, a farmakologicznie to jest maść Mupirox na receptę (ok. 22 zł).
spróbuję tych okładów- sodę rozpuścić w wodzie?
jak nie przejdzie to pójdę do lekarki
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
No właśnie Elena tego się boję Ale będę w nim tępić te cechy Przydałoby się rodzeństwo - jak nic
Bardzo mądra decyzja.
spróbuję tych okładów- sodę rozpuścić w wodzie?
jak nie przejdzie to pójdę do lekarki
Tak. Łyżeczka sody na pół szklanki. Najlepiej to namoczyć płatek kosmetyczny obwinąć palec i założyć skarpetkę, ale ja robiłam też tak, że kilka razy w ciągu dnia płatkiem przykładałam. U nas była poprawa, ale przerzuciłam się na maść, bo niestety z czasem się nie wyrabiałam i zapominałam, poza tym to uciążliwe było jak okłady spadały.
cristalrose
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 497
Mamolka - ja bym to najpierw odkaziła wodą utl. - jeżeli jest ropa, znaczy że ranka zainfekowana. Może być też spirytus 70%, ale woda penetruje lepiej.
mamolka
Fanka BB :)
cristal- woda utlenioną to wczoraj zalałam, zaraz po tym jak poleciała ropka- ale dziś paluszek nadal lekko zaczerwieniony, spróbuję tych okładów
Mam nadzieję, że uda Ci się zaradzić domowymi sposobami... spróbuj zrobić przymoczki z rivanolu. Jak Igor miał 12 dni to mu się taka ropka zebrała przy paznokciu małego paluszka u rączki. Pojechaliśmy z tym do chirurga, nacięli, wycisnęli i kazali właśnie takie przymoczki robić - gazik z rivanolem i zawijasz bandażem.
cristalrose
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 497
Elena - nie sądzę, bo węglan sodu nie posiada takich właściwości. Roztwór sody jest buforem, który podnosi Ph i to wszystko. Jedyne na co pomaga (nieznacznie) to oparzenie pokrzywą i ukąszenia mrówek.
Mamolka - co do paznokietków - u nas był problem od urodzenia, miał powrastane i jakby trochę ponadrywane - w konsekwencji paluszki przy paznokietakch były poranione i zaropiałe. Przemywałam spirytusem lub wodą utlenioną, po czym smarowałam bepanthenem - wszystko się pięknie wygoiło.
Mamolka - co do paznokietków - u nas był problem od urodzenia, miał powrastane i jakby trochę ponadrywane - w konsekwencji paluszki przy paznokietakch były poranione i zaropiałe. Przemywałam spirytusem lub wodą utlenioną, po czym smarowałam bepanthenem - wszystko się pięknie wygoiło.
Ostatnia edycja:
reklama
a tak przy temacie paznokciowo zdrowotnym - moja starsza córcia strasznie marudzi że ma zadziorka przy paznokciu na paluszku, i to już trzecie dzień, zna któraś jakiś sposób by jej ulżyć? bo mi co jakiś czas marudna staje się nie do zniesienia
i podobno zaczęły teraz pylić chyba drzewa, nawet lekarze zwrócili uwagę, że szczególnie dzieci mają pozatykane noski, nawet te które zazwyczaj nie mają alergii, u nas przedwczoraj i wczoraj Wiktoria miała biały katarek, ale wcale nie marudziła, ale za to Ania ma drugi dzień katarek no i wszystko na raz taaaaaakie marudne to się stało
i podobno zaczęły teraz pylić chyba drzewa, nawet lekarze zwrócili uwagę, że szczególnie dzieci mają pozatykane noski, nawet te które zazwyczaj nie mają alergii, u nas przedwczoraj i wczoraj Wiktoria miała biały katarek, ale wcale nie marudziła, ale za to Ania ma drugi dzień katarek no i wszystko na raz taaaaaakie marudne to się stało
Podziel się: