reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

mamolka - mój teraz juz mniej przybiera, ale mój na wyższych centylach. Twój był chudziak, więc ja bym nie robiła problemu.
Adaśko na 4 miesiący i 5 dni miał 7,5 kg (czyli podwoił wage urodzeniową) więc idzie w miare równo jak Wikunia, mimo że podwojenie wagi niby jest w 6 m-cu.
Mnie nie dziwi, że on je duuuużo więcej (od maja wprowadzam obiadki, bo nie dam rady odciągac tyle pokarmu) a pryzbiera mniej, bo ciągle wojuje - kula się, podciąga żeby usiąść (i nie słucha matki- fizjo, ze tak sie nie siada!!) brzuszki robi (podnosi nóżki i główkę równocześnie, hehe). Twój był chudziaczek, więc kiedyś musi przybrać.
 
reklama
Bodzinka - u nas odkrycie stóp to była podobna radość ;) Tylko teraz jest problem z przewijaniem... Franek zawsze strasznie wierzgał na przewijaku, ale teraz jest masakra. Albo przewali się na bok, bo tak mu wygodniej, albo złapie się za stopę i nie chce puścić, albo zabiera wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego rąk i wpycha to do paszczy...

Cristalrose - Pucek zaczyna podobnie wyglądać w gondoli. Ale nasza jakaś wyjątkowo mała. Jest przede wszystkim wąska i na szerokość już jakiś czas nie wystarcza. A na długość za głową jest jeszcze ciut miejsca, ale nogi Franek zazwyczaj ma wywalone jak na wczasach na ramy gondoli...:/ No chyba że jest wiatr i go przykryję plandeką, wtedy kopie w nią co chwilę. Na spacerówkę jeszcze musimy trochę poczekać i nie wiem, jak on to wytrzyma ;)
 
Mamolka - no właśnie u nas marchewka jest non grata, wyłączyłam ją zupełnie z menu. Miałam wprowadzać po troszku, ale jakoś tak mi się nie spieszy;-) Jedziemy na dyni z ziemniakami, brokułach i szpinaku z ziemniakami, a na deser jabłko albo śliwki. Pewnie coś tam bezmarchewkowego jest jeszcze, ale na razie znalazłam tyle.
 
cristalrose - zdjęcie ekstra - Cyprianek szczelnie wypełnia gondolkę ;)
a ja to nie patrzę na siatki centylowe bo mi skaczą te małe cyferki i w ogole nie bardzo wiem jak to sprawdzic, poza tym wcześniej też nie sprawdzałam więc nie widziałabym różnicy. Zuzka systematycznie przybiera ok 1000 gram na miesiąc - wydaje mi się trochę dużo, bo jak tak dalej pójdzie to jak będzie miała rok to będzie wążyła 15 kilo ;) a jak 3 lata to 29 kilo a jak 10 lat to 123 kilo ;)
hahahaha, dobre, no, jakbym mojego Pysiaka tak obliczyła to strach pomyśleć ile by ważył w wieku 10 lat!:-)
 
Pamiętacie, że miałam podejrzenia, że mała ma napięcie mięśniowe i dziś byłam w poradni rehabilitacyjnej i babka potwierdziła moje przypuszczenia czeka nas rehabilitacja

jestem strasznie zła na cała służbę zdrowia, bo mała po porodzie dostała 8pkt. w tym odjęli jej za napięcie mięśni i już wtedy powinnam dostać skierowanie do neurologa albo przynajmniej jakieś wytyczne, co robić i co zaobserowoać a nie dali kartkę A4 jak dbać o dziecko i wysłali do domu a do tego teraz żeby leczyć dziecko już w ciąży trzeba zapisywać sie do lekarza, bo rehabilitantka na nfz dopiero w czerwcu sprawa pilna i muszę wziąć prywatnie nie wiem ile to będzie kosztować do tego wizyta u neurologa na nfz we wrześniu :szok: ale najpierw usg przezciemiączkowe koszt 80zł, Cała ciąża prywatnie ja nie wiem, po co płaci się co miesiąc ubezpieczenie
 
Pamiętacie, że miałam podejrzenia, że mała ma napięcie mięśniowe i dziś byłam w poradni rehabilitacyjnej i babka potwierdziła moje przypuszczenia czeka nas rehabilitacja

jestem strasznie zła na cała służbę zdrowia, bo mała po porodzie dostała 8pkt. w tym odjęli jej za napięcie mięśni i już wtedy powinnam dostać skierowanie do neurologa albo przynajmniej jakieś wytyczne, co robić i co zaobserowoać a nie dali kartkę A4 jak dbać o dziecko i wysłali do domu a do tego teraz żeby leczyć dziecko już w ciąży trzeba zapisywać sie do lekarza, bo rehabilitantka na nfz dopiero w czerwcu sprawa pilna i muszę wziąć prywatnie nie wiem ile to będzie kosztować do tego wizyta u neurologa na nfz we wrześniu :szok: ale najpierw usg przezciemiączkowe koszt 80zł, Cała ciąża prywatnie ja nie wiem, po co płaci się co miesiąc ubezpieczenie
Przykro mi ze czeka was rehabilitacja i ze nikt wcześniej nie raczyl Was o tym powiadomić :no: co za służba zdrowia:no:
A wczoraj był wielki dzień - ja się pochwalę, co tam klątwa:-D Cypriano zaliczył przewrót z brzuszka na lewy boczek(chwilkę poleżał) - plecki (chwilkę poleżał) i z powrotem-lewy boczek-brzuszek :-) I to bez pomocy:-) No i stoi pięknie. Nie wiem czy to dobrze tak go trzymać na stojaka, ale uwielbia to. Często sadzam go okrakiem na swojej nodze trzymam pod paszkami, a on wstaje i jest mega-szczęśliwy. Nogi miał zawsze bardzo silne, co niestety odczuwam boleśnie swoim skopanym brzuchem :dry:

Ostatnio po kilkudniowej wózkowej przerwie, (bo się ograniczyliśmy do chusty) włożyłam Cypriana do gondolki i okazało się, że...musimy się przerzucić na spacerówkę niestety:confused:
Zobacz załącznik 343603
rośnie Ci kawaler jak na drożdżach;-)super foteczka:rofl2:
Wielkie gratki za przewroty:tak::-):-)
hejcz- hehehe kurczątkiem- mój to typowy indor - wielki brzuch, duże udka, i ciągle sobie pod nosem "gulgocze" :)

cristalrose- no własnie po owocowym debiucie było ok, następnego dnia dałam zupkę jarzynową i wczoraj rano myślałam że mi się dziecko zapłacze- tak go brzuszek bolał i nie mógł kupki zrobić :( więc słoiczki poszły w kąt. Ostatnio je 3x150ml, 2x130ml więc książkowo tylko częściej ...hmm zobaczę.. może spróbuję tylko ziemniaka z dynią czy brokuły czy co tam dawać- bez marchewki
z opisu indora sie uśmiałam:-p:-D:-D
To ja też na razie zrezygnuję z dań posiadających marchewkę tak na wszelki wypadek:confused:
a ja to nie patrzę na siatki centylowe bo mi skaczą te małe cyferki i w ogole nie bardzo wiem jak to sprawdzic, poza tym wcześniej też nie sprawdzałam więc nie widziałabym różnicy. Zuzka systematycznie przybiera ok 1000 gram na miesiąc - wydaje mi się trochę dużo, bo jak tak dalej pójdzie to jak będzie miała rok to będzie wążyła 15 kilo ;) a jak 3 lata to 29 kilo a jak 10 lat to 123 kilo ;)
niezłe obliczenia:-D:-D:-p
Niedawno wróciłam od pediatry zgodziła się nas przyjąć o 20, Krzysiu ma wirusowe zapalenie krtani :( Niby nic mu nie było ale nocy nie przespal, potem spokój tylko katar temperatura tylko 37.2 a o 18 kaszel i nagle temp. 38.3 :/ Zadzwoniłam do pediatry nie chciała nas przyjąć ale jak usłyszała kaszel Krzysia przez telefon to kazała od razu przyjechać. Dostał zastrzyk i reklamóweczke leków (koszt leków 75 zł gdyby kogoś to interesowało;)) Jestem bardzo zadowlona z wizyty bo jak zwykle duzo się od niej dowiedziałam. I syrop, o którym mówiła że wszystkie dzieci wypluwają... Krzyś chciał więcej wypić ;)
szybkiego powrotu do zdrówka mu życzę:confused::confused:
Uznajemy, że to już jest przewrót na bok czy jeszcze nie?
Franek właśnie przemierza matę, turlając się w ten sposób ;)

Zobacz załącznik 341865
przewrót na boczek jak nic :tak::tak: Brawo:tak::tak::-)
 
Martynka w dniu wypisu ze szpitala (2.04) ważyła 6200g i miała 66cm wzrostu :-)
W poniedziałek pierwszy raz przekręciła się z brzuszka na plecki ale widać było że zrobiła to nie świadomie bo była bardzo zaskoczona tym co się stało:-D we wtorek powtórzyła tę czynność a wczoraj już nie:confused:
za to jak byłyśmy w szpitalu to udało mi się ja nagrać na komórkę jak przekłada sobie grzechotkę z rączki do rączki niby nic a ile radości mamie sprawiła:-)
 
Kasiarem, u nas USG przezciem. 90 zł :/ I też idziemy prywatnie, mimo że mam skierowanie od neurologa, bo terminy takie, że Franek już by tam sam na piechotę poszedł jak bym czekała... Do neurologa na szczęście dość szybko udało nam się zarejestrować. Ja się w sumie cieszę z tego prywatnego USG, bo to już nasze drugie i wiem, że kobieta, która je robi, jest bardzo porządna. Wszystko sprawdziła, wszystko wytłumaczyła. A ubezpieczenia to bym najchętniej nie płaciła w ogóle (tzn. Mąż, bo on ma umowę o pracę). Pensja byłaby większa. A do lekarza i tak głównie prywatnie chodzimy...
 
Kasiarem - współczuję podejścia służby zdrowia... z tym napięciem mięśniowym nie jest tak strasznie - na tym etapie podobno jest ogromna szansa że szybko z tego dziecko wyjdzie, a z rehabilitacją na nfz poszukaj w sąsiednich miasteczkach, u nas np wizytę jako pilną dało się zarejestrowac na następny tydzień a lekarz bywa tylko raz na tydzień :) nie mówię żebyś jechała przez pół Polski ale zawsze można do sąsiedniego miasta czy miasteczka, masz prawo wszędzie korzystać z takich usług
no Aluśka gratki z przewrotów i wszelkich innych postępów Martynki, niech jej na zdrowie idzie każda radość mamusi
 
reklama
Martynka w dniu wypisu ze szpitala (2.04) ważyła 6200g i miała 66cm wzrostu :-)
W poniedziałek pierwszy raz przekręciła się z brzuszka na plecki ale widać było że zrobiła to nie świadomie bo była bardzo zaskoczona tym co się stało:-D we wtorek powtórzyła tę czynność a wczoraj już nie:confused:
za to jak byłyśmy w szpitalu to udało mi się ja nagrać na komórkę jak przekłada sobie grzechotkę z rączki do rączki niby nic a ile radości mamie sprawiła:-)
SUPER
A mojego brat rozleniwił bo go przekręcal podawał zabawki i Fifiemu sie nie chce. On bt tylko siedział a jeszcze lepiej stal i uczyl sie sprężynowac i jest zły bo niedobra matka nie pozwala.
 
Do góry