reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

Antek zdecydowanie polubił chodzenie. Nie chce już prawie w ogóle raczkować. Dzisiaj np. raczkował tylko do czegoś żeby się podnieść i móc się puścić by pójść gdzieś. Zawraca prawie w miejscu. Nie przewraca się już. Stoi czasami nawet po 15s w miejscu. W szoku jestem, bo jakieś 2 tyg temu zrobił pierwsze kroki.
Dzisiaj powiedziałam do niego goń mnie gdy siedział na podłodze. Wstał przy stole i zaczął mnie gonić :)

Tak nauczył się balansować swoim ciałkiem, że od kilku dni sam wchodzi na autko/jeździk.. i odpycha się do przodu. Jak mu coś nie pasuje to schodzi, obraca auto w inną stronę i znów siada.
Zrozumiał o co chodzi z tymi klockami i kształtami. Wkłada w końcu klocki w odpowiednie otwory ;-)...
 
reklama
No prosze jaki skok. GRATKI
U nas Fifi jak kucnie to wstaje do góry bez podciągania się, a ostatnio na podlodze leżała poduszka to oparł się łapkami o nia i podniósł ;-) I tak fajnie biega już :-)
 
Mam pytanie do Mam chodzących Maluchów :)
Uczyłyście jakoś Maluchy chodzić? Tzn. prowadziłyście je często za ręce albo próbowałyście puszczać? Bo moi Rodzice twierdzą, że trzeba tak ćwiczyć dziecko, a ja z kolei uważam, że jak przyjdzie czas, to Pucek ruszy w świat. Dotąd nie uczyłam go ani przekręcać się, ani siadać, ani raczkować, a jakoś to wszystko opanował.
 
My sobie czasem dreptamy za ręce ale to dla urozmaicenia albo jak sam chce a nie ćwiczenia. Jestem zdania, że dziecko samo pójdzie jak będzie chciało, na siłę takie uczenie to równie dobrze w chodzik można byłoby wsadzić.
 
Ja Pucka prowadzę, jak do mnie przyjdzie i ciągnie mnie za rękę. Na siłę się go nie da prowadzić, bo jak nie chce iść, to po prostu spada na cztery łapy i tyle.
Patrząc na to, jak się fizycznie rozwija, byłam pewna, że do roku będzie już chodził. Ale widocznie potrzebuje więcej czasu :)

A tak w ogóle to jaka jest "średnia" wieku, kiedy dzieci zaczynają chodzić?
 
Mają czas do 18 miesięcy ;-) Potem tez jeszcze nie tragedia ale dobrze je pokazac pediatrze czy to tylko lenistwo ;-)
 
ewa- tak jak dziewczyny piszą przedział jest ogromny - zresztą zobacz sama - gwiazdeczki89 mały miał 9 miesięcy jak poszedł, a jeżeli 18 miesięcy ( ja słyszałam 15) jest normą to jest to prawie 9 miesięcy normy :). Większość dzieci chyba chodzi między 11-14 miesiącem ( lepiej lub gorzej ale zaczyna samodzielnie)

u nas Mikołaj już naprawdę sobie nieźle radzi z chodzeniem- potrafi już podbiegać. A ostatnio jego ulubioną zabawą jest zabawa z Olkiem w ciuchcie ( Olek łapie jego za ramiona lub on Olka w pasie i tak sobie po mieszkaniu szaleją, a wierzcie mi że od 3 latka ciężko wymagać powolnych ruchów i cierpliwości i Miki to wytrzymuje i śmieje się w głos ) albo w ganianego ( albo Olek gania- najczęściej, albo Miki Olka)
 
Ostatnia edycja:
reklama
heh mamolka u mnie turlanie się po podłodze na całego z tej miłości rodzeństwa, najlepsze że Ania uczy młodszą jak i co ma robić czasem bez poczucia siły, i nawet jak już widzę że już za mocno np przycisnęła maluśką, to ta i tak uśmiech od ucha do ucha, ale zadowolona że ma zabawę z siostrą, a z chodzeniem moja starsza poszła jak miała 15mies, za rączkę chodziła i wcześniej, ale za to jak puściła się to już wózka nie było po co brać ze sobą - spacerowała po 2 godziny i nie było oznak zmęczenia tych małych nóżek
 
Do góry